"Dzień bez lekarza" - to kolejne zaostrzenie protestu medyków w całym kraju. OZZL zapowiada, że ci, którzy nie strajkują, wezmą dziś urlopy na żądanie.
Strajk lekarzy trwa piąty tydzień. Domagają się oni wyższych płac i wzrostu nakładów na ochronę zdrowia do 6 proc. PKB w ciągu dwóch lat. OZZL chce ponadto prywatyzacji w ochronie zdrowia, urealnienia cen kontraktów i współpłacenia przez pacjentów za niektóre usługi medyczne. Strajk polega na pracy jak podczas ostrego dyżuru, w wielu miejscach kraju nie działają przyszpitalne poradnie, nie jest wypełniana statystyka dla Narodowego Funduszu Zdrowia. Od 19 czerwca protestują także pielęgniarki - cztery z nich okupują jedną z sal w kancelarii premiera, kilkaset pikietuje na chodniku przed siedziba szefa rządu.
Źródło: PAP, APTN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/Archiwum