Weszła do domu tylko na moment. Gdy wróciła zobaczyła, że jej 1,5-roczny syn zniknął z ogrodu. Chłopiec pod nieobecność matki wpadł do oczka wodnego. Nieprzytomny trafił do szpitala. Jego stan lekarze określają jako ciężki.
Do wypadku doszło w piątek w Przysietnicy (gmina Stary Sącz). - Chłopczyk wpadł do oczka wodnego w czasie gdy matka, pod opieką której się znajdował, weszła na moment do domu. Zajmowała się w tym czasie drugim dzieckiem, które urodziła kilka dni temu – relacjonuje st. sierż. Paweł Grygiel, rzecznik prasowy policji w Nowym Sączu.
Nieprzytomny chłopiec został natychmiast przetransportowany śmigłowcem do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie – Prokocimiu.
- Na razie można powiedzieć tylko tyle, że jego stan jest ciężki – poinformowała Magdalena Oberc, rzecznik Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie – Prokocimiu.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24