Każdy kraj ma swoje suwerenne sprawy. Dobrze, jeśli są załatwiane wewnątrz kraju, na drodze porozumienia politycznego - powiedział prezydent Andrzej Duda na konferencji prasowej w Pradze. - Rząd polski nie powinien podlegać moralizatorstwu ze strony Unii Europejskiej - zauważył czeski prezydent Milosz Zeman.
Dziennikarze pytali Andrzeja Dudę, jak w jego ocenie będą budowały się stosunki z Federacją Rosyjską i Stanami Zjednoczonymi po niedawnej wypowiedzi ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza.
Szef MON mówił m.in., iż "po Smoleńsku możemy powiedzieć, że byliśmy pierwszą wielką ofiarą terroryzmu we współczesnym konflikcie, jaki się na naszych oczach rozgrywa". Skrytykował też sytuację, w której "ludzie, którzy budowali swoje państwo dopiero w XVIII wieku będą mówili nam, co to jest demokracja". Pojawiły się głosy, że chodzi o Stany Zjednoczone.
Komentując te wypowiedzi podczas wizyty w Czechach, prezydent Andrzej Duda podkreślił, że "każdy kraj ma swoje suwerenne sprawy". - Dobrze, jeśli są załatwiane wewnątrz kraju, na drodze porozumienia politycznego. I pewien szacunek wzajemny w przestrzeni międzynarodowej powinien polegać na tym, że inne kraje nie wtrącają się w wewnętrzne sprawy poszczególnych państw - powiedział prezydent Duda na wspólnej konferencji z prezydentem Czech Miloszem Zemanem.
"Rząd polski nie powinien podlegać krytyce ze strony UE"
- Wyraziłem pogląd, że rząd polski, który powstał w wyniku wolnych wyborów, w związku z tym ma pełne prawo do realizacji działań, do których otrzymał mandat w owych wyborach, nie powinien podlegać moralizatorstwu czy też krytyce ze strony Unii Europejskiej, która powinna wreszcie skupić się na swoim podstawowym zadaniu, czyli na ochronie zewnętrznych granic Unii - powiedział Zeman. Duda podziękował czeskiemu prezydentowi za "bardzo zdecydowaną deklarację co do tego, że każde państwo powinno swoje sprawy wewnętrzne załatwiać we własnym zakresie, w ramach swojej suwerenności, bez konieczności wysłuchiwania pouczających uwag ze strony choćby instytucji europejskich czy innych państw". - To ważna deklaracja, bo ona pokazuje, jak bardzo panu prezydentowi leży na sercu zarówno suwerenność jego państwa, jak i partnerskie traktowanie innych państw, a przede wszystkim sąsiadów - dodał Duda.
Spór wokół TK
Prezydent Duda został też w Pradze zapytany o spór wokół Trybunału Konstytucyjnego i opinii Komisji Weneckiej.
- Rzeczywiście mamy problem, ale to jest problem bardziej polityczny niż prawny. Problem, który został wywołany przez obecną opozycję, wtedy kiedy jeszcze rządziła w Polsce, tuż przed wyborami. Problem, do którego niestety w sposób aktywny włączył się Trybunał Konstytucyjny - mówił prezydent.
- Dzisiaj nie mam żadnych wątpliwości, że jest potrzeba znalezienia rozwiązania, po to, żeby rozwiązać kryzys polityczny, który został przez obecną opozycję wywołany. I liczę na to, że takie rozwiązanie będziemy w stanie znaleźć, że Polacy zdobędą się na to, aby usiąść przy jednym stole i wypracować takie rozwiązanie, które będzie dla wszystkich stron do przyjęcia - podkreślił.
- Komisja Wenecka jednoznacznie wskazuje, że konflikt ma podłoże polityczne i jest wywołane przez opozycję - zaznaczył prezydent.
Autor: mw//rzw / Źródło: TVN24, PAP