Cztery lata temu pani Danuta złożyła wniosek o zasiłek za opiekę nad chorą matką. Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Godowie przyznał jej wsparcie w wysokości 500 zł miesięcznie. Jednak według przepisów zasiłek pani Danucie się nie należał, ponieważ kobieta sama zmaga się z nowotworem. Zaawansowany nowotwór czyni człowieka niepełnosprawnym, a zgodnie z przepisami niepełnosprawna osoba nie może opiekować się osobą niepełnosprawną. Nie może więc z tytułu opieki pobierać zasiłku.
"Dlaczego mam płacić za błąd urzędnika?"
- Dlaczego za błąd, który został popełniony przez urzędnika, mam płacić ja? - rozpaczliwie pyta pani Danuta, która musi zwrócić ośrodkowi pomocy społecznej, wraz z odsetkami, trzydzieści tysięcy złotych. - Człowiek był uczciwy a teraz ma takie problemy - dodaje.- Teraz jesteśmy traktowani jako przestępcy, złodzieje i wyłudzacze państwowych pieniędzy - opowiada reporterce "Blisko Ludzi" TTV mąż kobiety.Pani Danuta uważa, że potraktowano ją jak oszustkę i wyłudzacza. Twierdzi, że wypełniła formularz tak jak trzeba. Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej rozkłada ręce i tłumaczy, że musi stać na straży publicznych pieniędzy.Więcej w reportażu Anety Regulskiej w magazynie "Blisko Ludzi" na antenie TTV o 17:10.
Autor: js/gry / Źródło: TTV
Źródło zdjęcia głównego: TTV