W środę, w wywiadzie udzielonym dla TVN24, Jarosław Kaczyński skomentował słowa szefa sztabu wyborczego PiS. Andrzej Duda zapowiedział bowiem we wtorek, że przy okazji zbliżających się wyborów do Parlamentu Europejskiego, PiS "będzie starał się stworzyć alternatywny sposób przeliczania głosów".
Kaczyński podkreślił, że "wszystkie instytucje demokratyczne opierają się na zasadzie ograniczonego zaufania" i wyjaśniał, że planowany przez PiS system ochrony wyborów będzie się opierał na mężach zaufania.
"Demokracji to nic nie szkodzi"
Dawny współpracownik prezesa PiS Ludwik Dorn (dziś Solidarna Polska), nie podziela tych obaw, ale podkreśla, że jeśli ktoś ma jakiekolwiek wątpliwości, to ma prawo o tym mówić.
- Ja tego rodzaju podejrzeń nie mam, ale każdy ma prawo żywić takie podejrzenia i w związku z tym podejmować różnego rodzaju działania. Demokracji to nic nie szkodzi - powiedział Dorn dla TVN24.
Teoria spisku
Rzecznik SLD, Dariusz Joński mówił z kolei o "alternatywnej matematyce", którą próbuje tworzyć prezes PiS. - Jarosław Kaczyński już sześć razy przegrał, bo uprawia teorię spisku. I spisek widzi wszędzie. Czy to jest Smoleńsk, czy to dotyczy Państwowej Komisji Wyborczej - skwitował.
Według Jońskiego PiS po raz kolejny przegra wybory - tym razem do europarlamentu. Między innymi dlatego właśnie, że prowadzi kampanię opartą "na fobiach". - Ja już się cieszę, bo PiS na pewno przegra - podkreślił.
Autor: jl//kdj/zp / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24