Doradca prezydenta Tadeusz Deszkiewicz obraził w mediach społecznościowych powstanki warszawskie i dziennikarza TVN24. Po licznych głosach krytyki usunął swój wpis i wydał oświadczenie. "Użyłem niewłaściwych słów, przepraszam wszystkich, którzy poczuli się urażeni. Ubolewam, że moje słowa mogły jeszcze bardziej nas podzielić" - napisał.
Tadeusz Deszkiewicz od 2016 roku jest prezesem publicznego Radia Dla Ciebie, a od 2015 roku doradcą społecznym prezydenta Andrzeja Dudy.
W piątek 12 listopada Deszkiewicz napisał na Facebooku: "W hotelu, w którym mieszkam w Poznaniu, jest podejrzanie ograniczona lista programów telewizyjnych. Włączyłem i trafiłem na rozmowę kretyna z dwoma zdemenciałymi archeocelebrytkami. Chyba po prostu pójdę spać".
Tego dnia w "Faktach po Faktach" w TVN24 gościły dwie powstanki warszawskie - Wanda Traczyk-Stawska i Anna Przedpełska-Trzeciakowska. Rozmowę, która dotyczyła głównie obchodów Święta Niepodległości i marszu narodowców, prowadził Piotr Kraśko.
Deszkiewicz przeprasza: ubolewam, że moje słowa mogły jeszcze bardziej nas podzielić
Po licznych głosach krytyki doradca prezydenta usunął swój obraźliwy wpis. W sobotę wieczorem opublikował oświadczenie.
"Nie było moją intencją obrażanie zasłużonych Kombatantów, Powstańców Warszawskich. Mój bunt wywołał fakt wykorzystywania starszych ludzi do zwykłej, politycznej walki. Takie odniosłem wrażenie, to do głębi mnie poruszyło i wywołało mój sprzeciw" - napisał.
"Ale ponieważ ważniejsza niż personalia była dla mnie sama sprawa, która tak mnie wzburzyła, nie podałem w poście żadnych nazwisk. Te nazwiska zostały jednak przywołane przez media" - dodał.
Przyznał, że "użył niewłaściwych słów". "Mowa nienawiści, obrażanie kogokolwiek i używanie epitetów jest mi całkowicie obce. Zazwyczaj wypowiadam się na tematy związane z kulturą i bardzo rzadko emocje sprawiają, że przekraczam granice kultury. Przepraszam więc wszystkich, którzy poczuli się urażeni moim postem, a przede wszystkim przywołane przez media dwie Kombatantki" - czytamy w oświadczeniu Deszkiewicza.
Dodał, że obie kombatantki "spotykał wielokrotnie będąc w grupie organizującej Muzeum Powstania Warszawskiego, w Domu Powstańców na Nowolipiach, czy przy Kampanii BohaterON".
"W dzisiejszych czasach jako Polacy powinniśmy szczególnie dbać o to, by jako wspólnota, być razem. Ubolewam, że moje słowa mogły jeszcze bardziej nas podzielić" - napisał doradca prezydenta.
Źródło: tvn24.pl