- Nie możemy protestować przeciwko wyrokowi, bo pozwoliliśmy obcemu państwu na działalność sprzeczną z konwencją, której jesteśmy stroną - skomentował czwartkową decyzję ETPC ws. tortur w więzieniach CIA Roman Kuźniar. Prezydencki doradca ds. międzynarodowych w "Faktach po Faktach" krytycznie ocenił ówczesny polski rząd, który w jego opinii "niewystarczająco chronił suwerenność Polski". - To był brak wyobraźni i głupota (...) tych, którzy podejmowali decyzje - podkreślił.
W czwartek Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu uznał, że Polska naruszyła konwencję praw człowieka w sprawie więzień CIA. Skarżącym Polskę Abu Zubajdzie i Abd al-Rahimowi al-Nashiriemu, którzy twierdzą, że byli torturowani na terenie Polski, przyznał zadośćuczynienie.
W piątek premier Donald Tusk powiedział, że nie jest wykluczone, iż Polska odwoła się od decyzji Trybunału.
Roman Kuźniar ocenił w "Faktach po Faktach", że wyrok ETPC "nie mógł być inny". - Możemy dyskutować jedynie o sumie (zadośćuczynienia - red.), która mogłaby być może mniejsza - dodał.
Wyjaśnił, że Polska dopuściła do naruszenia konwencji, której jest stroną. - Dziwi mnie, że ten wyrok zapadł tak późno. My nie możemy protestować przeciwko wyrokowi, bo pozwoliliśmy obcemu państwu na działalność sprzeczną z konwencją, której jesteśmy stroną - podkreślił doradca prezydenta ds. międzynarodowych.
"To się nie miało prawa stać"
Kuźniar powiedział, że dowody na to, że Polska naruszyła konwencję praw człowieka "musiały być bardzo mocne". Profesor ocen także, że rządzący Polską w okresie, którego dotyczyły skargi, czyli w latach 2002-2003, popełnili "grzech zaniechania troski o naszą suwerenność".
- Nie wiedzieli, do dzisiaj może udają, że nie wiedzą, co działo się w Polsce. To jest rzecz niedopuszczalna. Niewystarczająco chronili suwerenność Polski - wyraził opinię Kuźniar.
Prezydencki doradca ocenił, że to, co działo się w więzieniach było "całkowicie zbędne z punktu widzenia bezpieczeństwa Ameryki i Zachodu". Dodał, że jeśli Amerykanie chcieli wydobywać informację z więźniów za pomocą tortur, powinni byli robić to na własnym terytorium.
- To był brak wyobraźni i głupota, nie chce używać mocniejszych słów, tych, którzy podejmowali decyzje - ocenił postawę ówczesnego polskiego rządu. - To się nie miało prawa stać - zaznaczył.
Kuźniar podkreślił, że obowiązkiem polskich władz było "wiedzieć", co będzie się działo w więzieniach.
Autor: kg//kdj / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24