Dopalacze zniknęły z półek sklepów, jednak wciąż można kupić je przez Internet. Firma kurierska DHL, po interwencji tvn24.pl zawiesiła współpracę z największym dystrybutorem substancji psychoaktywnych. Sprzedawcy dopalaczy są spokojni: - To zbyt dochodowy interes, żeby zrezygnować. Najwyżej przejdziemy do podziemia - mówią.
W weekend po akcji policji i GIS-u zamknięto kilkaset sklepów z dopalaczami. Rząd wprowadza zmiany w kodeksie karnym ("Za udostępnienie małoletnim substancji psychoaktywnych będzie grozić kara do 3 lat pozbawienia wolności"). Zakaz sprzedaży dotyczy wszystkich podmiotów - Także sklepów internetowych - zaznacza rzecznik Komendy Głównej Policji Mariusz Sokołowski.
Postanawiam sprawdzić, czy można kupić psychotropowe pigułki "Funny Bunny".
Sklepy z dopalaczami w Warszawie są zamknięte. Sprawdzałem przy ul. Grenadierów, Gałczyńskiego, Wrocławskiej i Komisji Edukacji Narodowej.
Te, które mają w ofercie także inny asortyment (np. alkohol, papierosy), wycofały dopalacze z półek.
Siadam przy komputerze. Wpisuję w wyszukiwarce hasło "dopalacze sklep" - ok. 348 tys. wyników. Najlepiej wypromowana strona reklamuje się sloganem: "Życie jest za krótkie aby jeść niezdrowe tabletki".
Wykonuję 24 telefony. Dzwonię do punktów w Warszawie, Płocku, Radomiu, Ostrołęce, Grodzisku Mazowieckim, Płońsku i Legionowie.
W 16 przypadkach włącza się skrzynka. 8 razy usłyszałem komunikat: "Podany numer nie istnieje".
Tylko przez internet
Udaje mi się wreszcie dodzwonić do menedżera sieci sklepów z dopalaczami, kontrolującego (zapis autentyczny):
- Dzień dobry, wiem, że jest nagonka z tymi dopalaczami. Staram się kupić i nigdzie nie mogę. Telefony są nieczynne a sklepy zamknięte. Czy orientuje się pan gdzie mogę kupić?
- To zapraszam na stronę internetową.
- Jestem na stronie i nie mogę znaleźć. Dzwonię na poszczególne numery i wszystkie telefony wyłączone.
- Musi pan się zarejestrować i złożyć zamówienie w sklepie internetowym. Wszystkie sklepy stacjonarne są zamknięte i na pewno w tym tygodniu nie będą otwarte.
- I nie ma innej możliwości? Tylko przez internet?
- Nie ma.
- Ile czasu muszę czekać na zamówienie?
- Nie wiem. Nie potrafię odpowiedzieć.
- Ale czy mogę liczyć na dostawę w ciągu dnia? Bo zależy mi, by mieć na wieczór.
- Nie ma takiej opcji. Od 24 do 48 godzin.
"Dla Twojej wygody"
Przeglądam zakładkę "wysyłka i bezpieczeństwo":
"Dla Twojej wygody i bezpieczeństwa wprowadziliśmy możliwość wysyłki Pocztą Polską, a dokładniej Poste Restante. Oznacza to, że każda przesyłka będzie spokojnie czekać na Ciebie w najbliższej możliwie siedzibie Poczty Polskiej jak i również nie musisz już martwić się, że paczka dotrze w niepowołane ręce. Chcemy także poruszyć kwestie tego, że przesyłka w żaden sposób nie zdradza swojej zawartości. Jedyne co jest widoczne to logo firmy przewoźnika" - czytam na jeden ze stron handlujących dopalaczami.
Czytam też o specjalnej ofercie firmy DHL, która dostarcza przesyłkę z dopalaczem na sobotnią imprezę: "Zamówienia takie realizuje firma kurierska DHL i możesz je złożyć od czwartku od godziny 15 do piątku do godziny 15. Termin realizacji takiej wysyłki to jeden dzień a koszt wysyłki to 18 zł za przesyłkę z przedpłatą i 24 zł za przesyłkę pobraniową".
DHL weryfikuje umowy
- Czy firma DHL będzie kontynuowała współpracę z dystrybutorem substancji psychoaktywnych? - pytam Annę Mazurek z biura prasowego DHL.
- DHL Express działa zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa, dlatego nie przyjmujemy do przewozu towarów zabronionych prawem. Z informacji, które posiadamy wynika, że kwestie legalności towarów zwanych „dopalaczami” nie są jeszcze uregulowane prawnie, co naszym zdaniem powinno się jak najszybciej zmienić - tłumaczy rzeczniczka firmy.
Po naszej interwencji dodaje: - Dołożymy wszelkich starań, aby jak najszybciej wyjaśnić tą sprawę. Jednocześnie natychmiast podjęliśmy decyzję o wstrzymaniu przyjmowania do przewozu tego typu substancji do czasu uregulowania ich sytuacji prawnej. Pod tym kątem będą też weryfikowane umowy.
48 godzin
Wracam na stronę z dopalaczami i postępuję zgodnie z instrukcją. Wybieram towar i wkładam do wirtualnego koszyka dwie psychotropowe pigułki "Funny Bunny" za 42,99 zł.
Loguję się korzystając z fikcyjnego adresu e-mailowego i podaję adres posterunku policji na Mokotowie.
Otrzymuję informację, że przesyłka powinna do mnie dotrzeć w ciągu 48 godzin.
"Przejdziemy do podziemia"
Rozmowa z dystrybutorem dopalaczy. Mężczyzna zastrzega anonimowość:
- To jest zbyt dochodowy interes, żeby to zamknąć. Wyprodukowanie takiego "cocolino", za które klient płaci 40 zł, kosztuje nas jakieś 3 zł. Jak nie da się legalnie to przeniesiemy sprzedaż do podziemia.
Źródło: tvn24.pl