Premier Donald Tusk nawiązał do zakończonego w środę szczytu NATO, na którym państwa Sojuszu zobowiązały się do podniesienia wydatków na obronność do 5 procent PKB. Uznał, że finałowe dni polskiego przewodnictwa w Radzie Unii Europejskiej okazały się "polskie" także w NATO.
- Bardzo się cieszę, że nie tylko prezydencja była polska, ale także te ostatnie dwa dni (w trakcie szczytu NATO 24-25 czerwca - red.), a więc finał tej prezydencji też był bardzo polski. - powiedział premier. - Mimo wielkich trudności i wątpliwości udało się uzyskać zgodę wszystkich członków Paktu Północnoatlantyckiego co do wysokości wydatków na zbrojenia członków NATO. I ustalono, że ten poziom będzie polski, to znaczy 5 proc. - podkreślił.
Polską prezydencję Tusk podsumował wraz z szefową Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen oraz przewodniczącym Rady Europejskiej Antonio Costą.
Polski premier powiedział, że z satysfakcją przyjął decyzję przywódców na szczycie w czwartek o przedłużeniu o kolejne pół roku sankcji gospodarczych nałożonych na Rosję w związku z wojną w Ukrainie; chodzi o wszystkie nałożone do tej pory obostrzenia.
Dodał, że przed wspólnotą pozostała jeszcze decyzja w sprawie nowego 18. pakietu sankcji, który ma dotyczyć m.in. tzw. rosyjskiej floty cieni. - To jest nie tylko zagrożenie dla naszej infrastruktury na Bałtyku, ale to może być także, jest już, gigantyczne zagrożenie środowiskowe - podkreślił. Dodał, że prace w tej kwestii będą kontynuowane.
Von der Leyen do Tuska: twoja prezydencja była trudna, ale dałeś radę
Costa podkreślił, że Unia pozostaje zaangażowana w torowanie drogi Ukrainy do członkostwa we wspólnocie. - Pomimo niezwykle trudnych okoliczności, rząd Ukrainy przeprowadza reformy w imponującym tempie. Nadszedł więc czas, aby zintensyfikować nasze działania - wezwał przewodniczący Rady Europejskiej.
Wtórowała mu von der Leyen, która powiedziała, że "Ukraina dowiozła czas, abyśmy my to zrobili". - Twoja prezydencja była trudna, ale dałeś radę - zwróciła się von der Leyen do Tuska. Wskazała na 37 przyjętych aktów prawnych oraz wynegocjowanie porozumienia między krajami członkowskimi w sprawie kolejnych 18. - To imponujące liczby - powiedziała przewodnicząca Komisji Europejskiej.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
W ocenie Tuska w ostatnim półroczu Europa zmieniła podejście do migracji, coraz częściej stawiając na ochronę granic zewnętrznych. - Będziemy się naprawdę twardo spierać, aby wszyscy zrozumieli, że jedyną metodą ograniczenia do minimum nielegalnej migracji jest skuteczna ochrona granic zewnętrznych - dodał.
Tusk: skończyły się wakacje wojskowe dla Europy
Polski premier zrelacjonował także spotkanie w środę tzw. grupy przyjaciół Ukrainy, do której należą: Francja, Niemcy, Wielka Brytania, Włochy i Polska. Wziął w nim udział też prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, który wcześniej spotkał się na szczycie NATO w Hadze z prezydentem USA Donaldtem Trumpem.
W ocenie Tuska europejscy liderzy odnieśli wrażenie, iż "bardziej realna stała się szansa znowu solidarnych akcji Europy i Stanów Zjednoczonych, jeśli chodzi o sankcje politykę wobec Rosji i wsparcie dla Ukrainy".
- To też dla mnie bardzo ważny sygnał i taki, może jeszcze na pewno nie "happy end", ale taki dobry sygnał na zakończenie polskiej prezydencji, że nasza solidarność z walczącą Ukrainą stała się też normą - stwierdził szef polskiego rządu.
Premier przyznał przy tym, że średnia europejska, jeśli chodzi o wydatki na obronność, nie jest zadowalająca, ale zastrzegł, że nie był "zdenerwowany" czy "poirytowany", że "nie wszyscy entuzjastycznie podeszli do tego zobowiązania na poziomie 5 proc.".
- Wszyscy będziemy się nawzajem pilnować. Wydaje się, że wreszcie dotarło do wszystkich, że stanowisko prezydenta Trumpa i administracji waszyngtońskiej jest jednoznaczne, że skończyły się wakacje wojskowe dla Europy - powiedział Tusk.
Autorka/Autor: asty
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wiktor Dąbkowski/PAP/EPA