W warstwie merytorycznej Donald Tusk nie miał sobie równych i próby przybicia stempla propagandowego ze strony polityków PiS-u się nie powiodły - ocenił we wtorek rzecznik Platformy Obywatelskiej Jan Grabiec, komentując poniedziałkowe przesłuchanie byłego premiera przed sejmową komisją śledczą do spraw VAT. Senator Prawa i Sprawiedliwości Jan Maria Jackowski przekonywał natomiast, że przesłuchanie Tuska "obnażyło przed opinią publiczną, jaki był sposób działania rządu" koalicji PO-PSL.
W poniedziałek odbyło się przesłuchanie szefa Rady Europejskiej, byłego premiera Donalda Tuska przed sejmową komisją śledczą zajmującą się badaniem wyłudzeń podatku VAT.
"To był wykład byłego premiera"
We wtorek politycy w Sejmie komentowali poniedziałkowe przesłuchanie Donalda Tuska. Zdaniem rzecznika Platformy Obywatelskiej Jana Grabca, "w części merytorycznej to był wykład byłego premiera, przewodniczącego Rady Europejskiej na temat tego, jak funkcjonuje państwo".
- Mam wrażenie, że niektórzy posłowie, członkowie komisji, mogli się dowiedzieć czegoś z tego wykładu - dodał Grabiec. - Natomiast w warstwie retorycznej, to tutaj już Donald Tusk nie miał sobie równych i próby przybicia stempla propagandowego ze strony polityków PiS-u się nie powiodły - ocenił. Jak wskazywał, "wiadomo, czemu służy ta komisja". - To ma być narzędzie do udowadniania propagandowej tezy PiS-u, tezy postawionej jeszcze przed poprzednimi wyborami. I niezależnie od faktów ma być tak, jak powiedział prezes (PiS Jarosław) Kaczyński: że Platforma to złodzieje, a teraz przyszła ekipa, która ma sobie z tym poradzić i oczyścić państwo ze złodziei - przedstawiał swój punkt widzenia. Jak podkreślił, "fakty temu przeczą, bo okazuje się, że takiej korupcji jak dzisiaj nie było przez lata".
"Bardzo ładnie Donald Tusk przesłuchał amatorów z PiS-u"
W ocenie Jakuba Stefaniaka, rzecznika Polskiego Stronnictwa Ludowego, "w dalszym ciągu nie ma żadnych konkluzji z pracy tej komisji, są popisy". Odnosząc się do przesłuchania byłego premiera, wyraził opinię, "że wczoraj bardzo ładnie Donald Tusk przesłuchał amatorów z PiS-u, no bo mniej więcej tak to wyglądało".
- Mnie w tym wszystkim uderza cały czas wątek wybiórczości, którą PiS stosuje - powiedział Stefaniak. Jak ocenił, "jeśli badamy lukę VAT-owską, to badajmy ją także w czasie, kiedy rządziło PiS po raz pierwszy", czyli w latach 2005-2007.
- Niezrozumiałe jest dla mnie to, że poprawkę - którą zresztą składał klub PSL - na temat tego, żeby rozszerzyć działalność komisji odrzucono - oświadczył. - Ale widocznie, jak to mówią, na złodzieju czapka gore. Może mieli coś do ukrycia i dlatego odrzucili - dodał rzecznik PSL.
"Pytania były bardzo konkretne, odpowiedzi były w stylu Donalda Tuska"
Senator PiS Jan Maria Jackowski wyraził pogląd, iż "przede wszystkim było to przesłuchanie niezwykle merytoryczne". - Pytania były bardzo konkretne, odpowiedzi były w stylu Donalda Tuska: trochę złośliwe, trochę takie - powiedziałbym - obok, trochę mówiące o ogólnych zasadach - ocenił.
Jego zdaniem "bardzo zręcznie odpowiadał pan przewodniczący (Rady Europejskiej) Tusk, natomiast niestety potwierdziło się to, że z tego wyłania się dość ponury obraz jednak państwa, które nie potrafiło sobie poradzić z rosnącą luką VAT-owską i nie miało w tym zakresie pomysłów".
Przesłuchanie byłego premiera zdaniem senatora "obnażyło przed opinią publiczną, jaki był sposób działania rządu w tamtych latach".
Autor: akr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24