Tego typu ustawa, tak zwana kagańcowa dla sędziów, wypycha Polskę z Europy. To mnie najbardziej niepokoi - powiedział były premier i były przewodniczący Rady Europejskiej. Odnosząc się do nocnych obrad komisji sprawiedliwości, która przyjęła projekt z poprawkami stwierdził, że "to zła tradycja, że kontrowersyjne ustawy są przepychane kolanem", ale "istotą problemu jest treść" ustawy.
Po całonocnych obradach sejmowa komisja sprawiedliwości przyjęła w piątek rano 22 poprawki klubu Prawa i Sprawiedliwości i odrzuciła ponad 80 poprawek opozycji do projektu nowelizacji ustaw sądowych. Projekt został skierowany do drugiego czytania w Sejmie. Zaplanowano je na godzinę 12.30 w piątek.
Tusk: przepychanie kolanem robi złe wrażenie, ale istotą problemu jest treść ustawy
Przebieg obrad komisji komentował w rozmowie z reporterką TVN24 Donald Tusk, były premier i były szef Rady Europejskiej, a obecnie przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej.
Podkreślał, że "to zła tradycja, że te najbardziej kontrowersyjne ustawy są przepychane kolanem, siłowo, w nocy". - To robi złe wrażenie, ale istotą problemu jest treść. Z mojego punktu widzenia, to co najbardziej niepokoi to to, że tego typu ustawa, tak zwana kagańcowa dla sędziów, wypycha Polskę z Europy - stwierdził Tusk.
Zaznaczył, że nie dzieje się to "w sensie formalnym, że nas ktoś wyrzuci z Unii Europejskiej". - Ale my sami jako Polska ustawimy się przez rządy PiS-u na krawędzi, na peryferiach Unii Europejskiej. To, co proponuje PiS w tej ustawie, jest wbrew wszystkim standardom Unii Europejskiej - powiedział były premier.
Zaznaczył, że proponowane przez PiS przepisy "będą dotykały interesów każdego obywatela". Podporządkowanie polityczne sądów, de facto dyscyplina partyjna sądów, będzie oznaczała, że losy każdego obywatela, który będzie chciał korzystać z wymiaru sprawiedliwości, będą pośrednio podporządkowane woli partii rządzącej. To jest bardzo groźne - mówił.
Tusk o "ewidentnej wpadce" opozycji. "Niechlujność, niestaranność i nieostrożność"
Tusk był też pytany o nieobecność posłów opozycji na porannych głosowaniach w Sejmie w czwartek. W związku z niską frekwencją wśród posłów PiS, opozycja miała szanse na opóźnienie procedowania ustawy dotyczącej dyscyplinowania sędziów. Tak się jednak nie stało.
Były premier powiedział, że "tego typu nie powinny się zdarzać" i że była to "ewidentna wpadka, nie do usprawiedliwienia".
- Trudno usprawiedliwić tego typu niechlujność, niestaranność i nieostrożność, ale prawdziwym problemem jest to, że większość sejmowa chce wprowadzić tę ustawę, a nie, że opozycja czasami niestety nie potrafi sprostać zadaniu - zaznaczył Tusk.
Autor: ads/adso / Źródło: tvn24