Poseł Suwerennej Polski Janusz Kowalski został w czwartek zapytany o zdjęcie z 2005 roku, na którym siedzi obok Donalda Tuska. Przed politykami stoi bukiet kwiatów. - Jestem na tym zdjęciu, ale nie wręczałem żadnych kwiatów. To były kwiaty dla mnie od Donalda Tuska - powiedział Kowalski. Jak dodał, lider Platformy Obywatelskiej "dziękował mi za obecność jako przedstawicielowi ruchu antykorupcyjnego".
Sejmowa komisja administracji i spraw wewnętrznych opowiedziała się w środę za senackim wetem w sprawie powołania tzw. komisji do spraw rosyjskich wpływów. Rzecznik PiS Rafał Bochenek mówił w czwartek w Programie Trzecim Polskiego Radia, że ustawa trafi teraz ponownie do Sejmu. - I tam będziemy konsekwentnie dążyli do tego, żeby ta komisja powstała - zapowiedział.
Decyzje, które mogłaby podejmować komisja, to między innymi wydanie zakazu pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi do 10 lat oraz cofnięcie i zakaz poświadczania bezpieczeństwa na 10 lat.
Według ustawy, komisja ma się składać z dziewięciu członków powoływanych i odwoływanych przez Sejm, a na jej czele ma stanąć przewodniczący wybierany spośród członków komisji. Kluby poselskie miałyby przedstawić kandydatów do komisji w ciągu dwóch tygodni od wejścia przepisów w życie.
Kowalski: to jest mój cel życiowy: wsadzić ich do więzienia
W czwartek o to, kto powinien stanąć na czele komisji, pytany był poseł Suwerennej Polski Janusz Kowalski. - Najpierw musimy powołać komisję, a potem będziemy szukać najlepszych ludzi, którzy go rozliczą, Donalda Tuska - powiedział, dodając, że w tej sprawie będą toczyły się negocjacje w obozie Zjednoczonej Prawicy.
- Ja też mogę wejść do tej komisji, nie ma żadnego problemu, natomiast dla mnie najważniejszą kwestią jest w tej chwili polityczne rozliczenie Tuska za jego współpracę z Putinem - zaznaczył.
Dopytywany przez dziennikarkę "Gazety Wyborczej" Justynę Dobrosz-Oracz, kogo poza liderem Platformy Obywatelskiej chce "skreślić z życia politycznego", Kowalski przyznał, że są "dwa nazwiska: Donald Tusk i Waldemar Pawlak". - Od kilkunastu lat to jest mój cel życiowy: wsadzić ich do więzienia - mówił.
Kowalski: to były kwiaty dla mnie od Donalda Tuska
Dobrosz-Oracz przypomniała Kowalskiemu, że przed laty "wręczał kwiaty Tuskowi". Chodzi o zdjęcie z 2005 roku, na którym uwieczniono Tuska i Kowalskiego. Na stole przed rozmawiającymi politykami stoi bukiet kwiatów. - Pani redaktor, albo rozmawiamy poważnie, albo nie rozmawiamy poważnie - odparł poseł Suwerennej Polski.
- Jestem na tym zdjęciu, ale nie wręczałem żadnych kwiatów. To były kwiaty dla mnie od Donalda Tuska - powiedział Kowalski. - To są kwiatki na stole. Po prostu Donald Tusk dziękował mi za obecność jako przedstawicielowi ruchu antykorupcyjnego. Taka była prawda - deklarował.
W marcu 2022 roku Donald Tusk na Twitterze udostępnił zdjęcie. "Kwiaty przynosił i o zdjęcia prosił" - skomentował lider PO.
Źródło: TVN24, PAP