"Ten wirus jest inny niż te, z którymi mieliśmy do czynienia do tej pory"

Źródło:
TVN24
Dr Michał Tarkowski: ten wirus jest naprawdę inny niż te, z którymi mieliśmy do czynienia do tej pory
Dr Michał Tarkowski: ten wirus jest naprawdę inny niż te, z którymi mieliśmy do czynienia do tej poryTVN24
wideo 2/21
Dr Michał Tarkowski: ten wirus jest naprawdę inny niż te, z którymi mieliśmy do czynienia do tej poryTVN24

Koronawirus ma niezwykłą zdolność do zarażania, do przenoszenia się w dość łatwy sposób. Wygląda na to, że jest to związane z tym, że wirus charakteryzuje się dość silnym wiązaniem z receptorem w komórkach ludzkich - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 doktor nauk biomedycznych Maciej Tarkowski z Uniwersytetu w Mediolanie.

W Polsce w sobotę potwierdzono łącznie 401 infekcji i śmierć 27 osób. Do tej pory SARS-CoV-2 stwierdzono w Polsce u 6356 osób, zmarło 208 zakażonych.

KORONAWIRUS - NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE. RAPORT TVN24.PL

"Ten wirus jest naprawdę inny niż te, z którymi mieliśmy do czynienia do tej pory"

Doktor nauk biomedycznych, immunolog Maciej Tarkowski, członek zespołu naukowców z Mediolanu powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24, że "ten wirus jest naprawdę inny niż te, z którymi mieliśmy do czynienia do tej pory".

- Szczególnie z powodu jego niezwykłej zdolności do zarażania, do przenoszenia się w sposób dość łatwy. Wygląda na to, że jest to związane z tym, że ten wirus charakteryzuje się dość silnym wiązaniem z receptorem w komórkach ludzkich. Być może również z tym, że nie tylko może być przenoszony drogą kropelkową, czyli podczas kaszlu. Są wyniki niektórych opracowań, które sugerują, że może być przenoszony również podczas zwykłego oddychania. To musi być jeszcze potwierdzone oczywiście. Mam nadzieję, że jednak nie potwierdzą się te przypuszczenia. Jeżeli tak, to ten problem jest jeszcze większy - mówił.

Przyznał, że "są podejmowane różne próby kliniczne z użyciem różnego rodzaju terapii, które są stosowane w innych jednostkach chorobowych oraz są postępy na poziome badań podstawowych".

- Pacjenci w różnym stanie, którzy trafiają do kliniki, są źródłem coraz większej ilości informacji. W sensie przebiegu choroby, samego testu, czy ktoś jest pozytywny czy negatywny, kiedy przestaje być pozytywny, czy wynik negatywny to naprawdę oznacza, że tego wirusa już pacjent nie ma. Dlatego też prosimy pacjentów po miesiącu od wypisania ze szpitala o powrót na przetestowanie ponownie, aby się upewnić, że ten wirus nie pojawia się ponownie - wyjaśnił.

Doktor Maciej Tarkowski w "Faktach po Faktach"TVN24

"Z upływem czasu możliwośc wykrycia też się zmniejsza"

Zapytany, czy w takim razie nie mamy pewności, że pacjent, który wyzdrowiał, nie zachoruje ponownie, odpowiedział, że "nie ma takiej pewności". - Są pacjenci również tacy, którzy mają na prześwietleniach płuc obraz typowego zakażenia koronawirusem, a na przykład ich test był negatywny. Prawdopodobnie, kiedy trafili do szpitala z objawami, ten test był negatywny, ponieważ z upływem czasu jego możliwość wykrycia też się zmniejsza - powiedział.

Zaznaczył przy tym, że "receptor, z którym wiąże się ten wirus, znajduje się nie tylko w płucach, ale to są też nerki, to jest serce, to są jelita".

- Często u pacjentów rozwija się również uszkodzenie nerek. Czy to jest wtórny efekt, bo wiadomo, że w przypadku braku tlenu dochodzi do uszkodzenia nerek, czy też to jest efekt bezpośredni wirusa, to też trzeba wyjaśnić - mówił.

- My planujemy badania obecności wirusa w różnych materiałach, jeszcze tego nie zaczęliśmy, bo jest ogrom różnych innych badań, które musimy najpierw wykonać, ale to jest również naszym celem - dodał.

Dr Tarkowski: receptor, z którym wiąże się wirus, znajduje się nie tylko w płucach, ale to są też nerki, serce, jelita
Dr Tarkowski: receptor, z którym wiąże się wirus, znajduje się nie tylko w płucach, ale to są też nerki, serce, jelitaTVN24

"W zależności od tego, gdzie w wirusie dochodzi do zmian, to może determinować jego zjadliwość"

Polski naukowiec, pracujący we Włoszech od 13 lat, wyizolował wirusa z miasteczka Codogno w prowincji Lodi na północy Włoch, gdzie 20 lutego potwierdzono pierwszy przypadek zarażenia na terenie tego kraju.

- On różni się w pewnym regionie w swojej strukturze od tego, który był izolowany w Chinch. Teraz znajdowany jest praktycznie ten sam szczep w różnych innych regionach, również w Ameryce Południowej. Czy to ma jakieś przełożenie na to, że ten wirus jest bardziej zjadliwy od tego chińskiego, czy jego działalność przekłada się jednoznacznie na to, że nwe Włoszech jest dużo więcej przykładów śmiertelnych, tego nie wiemy - przyznał.

- W zależności od tego, gdzie w wirusie dochodzi do zmian, to może determinować jego zjadliwość i jego zdolność do wiązania się, przenoszenia się i wiele innych jego cech. Sądzę, że to będzie głównym elementem zainteresowania, czy te różnice, które ewentualnie my zaobserwujemy, będą miały przełożenie na te czynniki - mówił dr Tarkowski.

- Różnego rodzaju terapie, które istnieją, na przykład terapia, która miała oryginalne zastosowanie w zwalczaniu zakażenia wirusem ebola. Lek nazywał się remdesvir i jest próbowany w zastosowaniu u nas oraz w kilku różnych klinikach we Włoszech. Wykazano pewne powinowactwo do pewnego czynnika wirusa. Są na to dowody, że już jest w jakimś stopniu efektywny - wyjaśniał.

Ale żeby być skutecznym - dodał - "musimy mieć pewność, że ten wirus nie mutuje, że w pewnym momencie nie powstaje jego forma tego typu, że przestaje ten lek na niego działać".

"Nie widzę tego różowo"

Pytany, czy pokusiłby się o prognozę, kiedy pandemia się skończył, odparł: - Chciałbym być pozytywnie nastawiony do tego. Jest coraz więcej nowych zagadek do rozwiązania, im więcej poznajemy, tym więcej jest pytań. Fakt, że wiele osób asymptomatycznie przechodzi tę chorobę, a może infekować, powoduje, że ten okres (rozwiązywania) problemu będzie się przedłużał. Nie widzę tego różowo. 

Autorka/Autor:kb

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Publicznie wszyscy mówią, że to jest świetna decyzja, ale już nieoficjalnie jest na razie wyczekiwanie - mówiła dziennikarka "Faktów" TVN Arleta Zalewska o reakcji polityków PiS na kandydaturę Karola Nawrockiego na prezydenta. - "Bez szału, ale do ukształtowania" - to jedna wiadomość od znanego polityka. "Mogło być lepiej, ale i mogło być gorzej" - to drugi SMS - cytowała Zalewska w programie "W kuluarach".

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

Źródło:
TVN24

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się po wylądowaniu na lotnisku w Antalyi w Turcji. Wszystkich 89 pasażerów i 6 członków załogi zostało bezpiecznie ewakuowanych.

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Źródło:
Reuters

"Każdy z rywali jest poważnym wyzwaniem, kto zlekceważy konkurentów - przegra wybory. W takich wyścigach nie ma pewniaków. Coś o tym wiemy" - napisał Donald Tusk. Wpis premiera został zamieszczony po ogłoszeniu, że kandydatem PiS na prezydenta będzie Karol Nawrocki.

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, został kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. W swoim przemówieniu w trakcie konwencji w Krakowie odniósł się między innymi do kwestii bezpieczeństwa, gospodarki czy rządów prawa. Oto najważniejsze punkty jego wystąpienia.

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki - prezes Instytutu Pamięci Narodowej, były bokser i piłkarz, a z wykształcenia historyk - będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Oto, co wiemy o 41-letnim kandydacie.

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Źródło:
tvn24.pl

Na stacji benzynowej przy ulicy Radzymińskiej w Warszawie jeden z samochodów uderzył w dystrybutor gazu, który zaczął się intensywnie wydobywać. Łącznie w wypadku uczestniczyło pięć samochodów. Jak przekazał młodszy brygadier Artur Kamiński z warszawskiej PSP, dwie osoby zostały poszkodowane. Strażacy ewakuowali ludzi przebywających na stacji oraz w pobliskiej restauracji, a także odcięli gaz i prąd.

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Źródło:
TVN24

IMGW przestrzega przed zagrożeniami pogodowymi. Nadchodzące dni przyniosą nam powrót silnego wiatru, a miejscami będą snuły się gęste mgły. Sprawdź, gdzie będzie niebezpiecznie.

Prognoza zagrożeń IMGW. Na horyzoncie mgła i silny wiatr

Prognoza zagrożeń IMGW. Na horyzoncie mgła i silny wiatr

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Policjanci zatrzymali dwuosobową załogę prywatnego pogotowia, która próbowała wwieźć na mecz materiały pirotechniczne. Jechali na stadion karetką na sygnale. Grozi im do pięciu lat więzienia. Jak poinformował Robert Szumiata z Komendy Stołecznej Policji, kierowcą był student medycyny bez uprawnień do prowadzenia pojazdów uprzywilejowanych.

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Źródło:
Policja Warszawa

Początek tygodnia przyniesie nam sporą zmianę w pogodzie. Na termometrach pojawią się znacznie wyższe wartości niż te obserwowane od kilku dni. Co będzie źródłem tej anomalii? Synoptyk tvnmeteo.pl Tomasz Wakszyński przeanalizował prognozy sytuacji barycznej, która może przynieść nam nawet 10 stopni więcej niż zazwyczaj o tej porze roku.

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Źródło:
tvnmeteo.pl

Ulewny deszcz i grad nawiedził w piątek stolicę Madagaskaru. Warunki pogodowe zaskoczyły mieszkańców Antananarywy - do opadów doszło w suchym okresie, na długo przed początkiem pory deszczowej. Zjawisko miało dość nietypowe wyjaśnienie.

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Źródło:
PAP, Madagascar-Tribune.com

Samochód z trzema osobami w środku przebił barierkę na moście i wpadł do wody. Patrol policji, który przejeżdżał obok, wyciągnął auto na brzeg. W aucie znajdował się kierowca, pasażer i dwuletnia dziewczynka. Dziecko zostało przewiezione do szpitala.

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Źródło:
tvn24.pl

We wpisie Instytutu Pamięci Narodowej - zdaniem europosła Krzysztofa Brejzy - zamieszczono wpis o charakterze "czysto partyjnej i politycznej agitacji na rzecz jednego z kandydatów na prezydenta". Post pojawił się niespełna dwie godziny po ogłoszeniu Karola Nawrockiego na prezydenta PiS. W związku z tym Brejza zwrócił się do IPN z "pilną interwencją".

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Źródło:
tvn24.pl

Karol Nawrocki ma swój dorobek, ale nie jest związany z partyjną nawalanką - tak o kandydacie PiS-u na prezydenta mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 poseł tej partii Janusz Cieszyński. Europoseł Koalicji Obywatelskiej Andrzej Halicki, odnosząc się do przemówienia kandydata, spuentował to słowami - "Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes Kaczyński. Dziękuję za to, że mnie wybrał".

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

Źródło:
TVN24
"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ogromne stado żubrów przebiegło przez drogę w okolicach Szudziałowa w województwie podlaskim. Materiał otrzymaliśmy na Kontakt24. Na nagraniu widać grupę zwierząt w różnym wieku, od młodych osobników po majestatyczne, dojrzałe zwierzaki.

Stado żubrów zatrzymało ruch

Stado żubrów zatrzymało ruch

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl, bia24.pl

Sztab generalny armii ukraińskiej poinformował o ataku na stację radarową przeciwlotniczego systemu rakietowego S-400 w obwodzie kurskim w Rosji. Według ekspertów wojskowych w Kijowie, zaatakowany sprzęt "terroryzował" przygraniczne tereny Ukrainy, ponieważ był wykorzystywany do ostrzałów celów na ziemi.

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

Źródło:
NV, tvn24.pl

Najpierw zapowiedzieli zwolnienie 5,5 tysiąca osób, a teraz tną pensje dla 10 tysięcy pracowników. Tak Bosch próbuje znaleźć pieniądze w obliczu dużej konkurencji z Chin.

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Źródło:
Reuters

Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że policjant, który postrzelił swojego kolegę podczas interwencji na ulicy Inżynierskiej w Warszawie, pełnił służbę od ponad roku. W związku ze śmiercią funkcjonariusza prokuratura wszczęła śledztwo. Według ustaleń dziennikarza tvn24.pl, policjant, który strzelał, był bardzo dobrze oceniany przez przełożonych.

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Do tragicznego wypadku trzech aut doszło w Przyłubiu (woj. kujawsko-pomorskie). Dwie osoby zginęły na miejscu, trzy trafiły do szpitala.

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Źródło:
tvn24.pl

Mija 30 lat od tragicznego pożaru w hali Stoczni Gdańskiej. Zginęło wtedy siedem osób. To było podpalenie, jednak do dziś nie wiadomo, kto za nie odpowiada. Gdy po koncercie w hali pojawił się ogień, widzowie na początku myśleli, że to efekty świetlne.

Mija 30 lat od tragedii w Stoczni Gdańskiej. "Myśmy byli przekonani, że nas spali żywcem"

Źródło:
Fakty TVN

Stała, cotygodniowa rehabilitacja i perspektywa jeszcze co najmniej siedmiu operacji. Do tego specjalne ubranie, dzięki któremu życie z potężnymi bliznami jest życiem bez bólu. Po koszmarnym wypadku 9-letni Olek ma tylko jedno marzenie: chce wyzdrowieć. Można mu w tym pomóc.

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Źródło:
Fakty TVN

Centymetr kwadratowy - tyle zostało wymierającego w Polsce gatunku mchu na torfowisku na Lubelszczyźnie. Samorządowcy wciąż wydają zgody na eksploatację torfu, nieraz mimo sprzeciwów regionalnych dyrekcji ochrony środowiska, bo wartość torfowisk w kontekście zmian klimatycznych i zapobieganiu powodziom jest nie do przecenienia. W Starym Stręczynie sprawą zajmuje się już prokuratura.

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Źródło:
tvn24.pl

890 błędów, z czego ponad 200 o charakterze krytycznym zawierała dokumentacja projektowa rozbudowy szpitala we Włocławku. W efekcie dwa nowe budynki, które miały być gotowe w 2023 roku do teraz znajdują się w stanie surowym i nie zostaną oddane do użytku wcześniej niż za trzy lata. A cała inwestycja zamiast planowanych 155 milionów będzie kosztować ponad 400 milionów złotych.

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Źródło:
tvn24.pl