- Na przełomie stycznia i lutego zapadnie decyzja ws. tabletek "dzień po" - poinformował na antenie TVN24 Sławomir Neumann (PO). Wiceminister zdrowia tłumaczył, że nie ma potrzeby szybkiego działania w tej sprawie, "bo nie jest to dzisiaj aż taki pilny problem". Ministerstwo Zdrowia nadal nie jest w stanie określić, dla kogo i na jakich warunkach ma być dostępna pigułka w Polsce.
Tzw. pigułka "dzień po", decyzją Komisji Europejskiej, została dopuszczona do sprzedaży bez recepty w krajach Unii Europejskiej. Jednak ostateczna decyzja, czy zezwolić na sprzedawanie tego produktu u siebie bez recepty należy do władz krajów członkowskich.
W Polsce pojawiły się głosy, by ograniczyć taki dostęp do medykamentu osobom poniżej 15 roku życia. Decyzję w tej sprawie ma podjąć Ministerstwo Zdrowia.
- Pracujemy nad tym, mamy już kilka różnych ekspertyz, rozwiązań - powiedział Neumann w TVN24. Zaznaczył, że wymaga to spokojnej pracy i przygotowania.
- Jest kilka możliwości i muszą za tym przemawiać względy bezpieczeństwa młodych kobiet, które mają możliwość używania tej tabletki, ale też względy prawne i wiele innych. To należy spokojnie rozważyć, tu nie ma potrzeby takiego szybkiego działania jak na zapalenie płuc, bo to nie jest aż taki pilny problem dzisiaj - stwierdził.
Rozwiązanie "najbardziej optymalne"
Jak mówił, decyzja w sprawie dostępności pigułki zostanie podjęta "w najbliższych dniach". Zaznaczył, że nastąpi to prawdopodobnie na przełomie stycznia i lutego.
- Zaproponujemy to rozwiązanie, które jest najbardziej optymalne w tym całym koszyku różnych rozwiązań - powiedział.
Podkreślał, że pigułka "dzień po" jest bezpieczna, ale brana w sposób niewłaściwy może być szkodliwa.
Wojna ideologiczna
Wiceminister komentował też uchwałę radnych sejmiku woj. podkarpackiego, w której sprzeciwili się możliwości zakupu tabletki bez recepty. - Nie sądzę, żeby sejmik wojewódzki miał w swoich kompetencjach tego typu sprawy, by dopuszczać do obrotu w Polsce jakiekolwiek leki - stwierdził wiceminister.
- To jest jeden z elementów wojny ideologicznej, światopoglądowej jaką można prowadzić - mówił. W jego ocenie, to "czysta polityka, która nie ma nic wspólnego z zainteresowaniem się zdrowiem kobiet".
Godson w PSL
Neumann pytany był także o przejście Johna Godsona (niezrz.) do klubu parlamentarnego PSL, o czym w czwartek nieoficjalnie poinformował PAP. Wiceminister stwierdził, że nie jest to informacja zaskakująca, bo o takim "transferze" byłego polityka PO mówiło się wcześniej. - Rośnie w siłę koalicjant, należy się cieszyć - powiedział.
Autor: db/kka / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24