Demokracja Bezpośrednia domaga się od dziennikarki Dominiki Wielowieyskiej, aby ta spędziła z Pawłem Tanajno, kandydatem na prezydenta "1 godzinę przy kawie na koszt Komitetu Wyborczego" - czytamy w komunikacie partii. Jest to jeden z warunków, których spełnienia żąda partia po tym, jak dziennikarka nazwała ją "ugrupowaniem anarchistycznym". Pozew w trybie wyborczym ma złożyć 2 kwietnia Paweł Tanajno.
"Demokracja Bezpośrednia działając jako Komitet Wyborczy kandydata na prezydenta Pawła Tanajno pozywa w trybie wyborczym Dominikę Wielowieyską, dziennikarkę Gazety Wyborczej oraz Tok FM" - czytamy w komunikacie partii. Dziennikarka w jednym z programów telewizyjnych nazwała Demokrację Bezpośrednią "ugrupowaniem anarchistycznym".
Przeprosiny, sprostowanie i kawa
"Domagamy się, aby Sąd nakazał Dominice Wielowieyskiej, by przeprosiła pisemnie kandydata na ręce Komitetu, opublikowała stosowne sprostowanie na łamach 'Gazety Wyborczej' oraz spędziła z Kandydatem na prezydenta 1 godzinę przy kawie na koszt Komitetu Wyborczego, w czasie której Kandydat na prezydenta wyjaśni Dominice Wielowieyskiej, że demokracja bezpośrednia jest wpisana w polskiej Konstytucji (art. 4.) a polska Konstytucja nie ma nic wspólnego z anarchią" - podaje partia.
Pozew w trybie wyborczym ma zostać złożony jutro w Sądzie Okręgowym w Warszawie o godz. 13.00 . Pozew składa osobiście kandydat na Prezydenta RP Paweł Tanajno - informuje Demokracja Bezpośrednia.
Kandydat na poważnie
- Traktujemy sprawę bardzo poważnie. Określenie "anarchistyczna" ma brzmienie pejoratywne, szczególnie dla elektoratu, do którego się kierujemy. Wprowadza dezinformację - ocenia Paweł Tanajno.
Jego zdaniem Dominika Wielowieyska nie dochowała rzetelności dziennikarskiej i "jeśli nie zna partii i jej programu to powinna dokształcić się". Kandydat na prezydenta dodaje, że choć postulat kawy z nim może wydać się nietypowy, to bardzo mu na tym zależy. - Liczę na to, że dojdzie do spotkania z panią Dominiką przed wyrokiem - powiedział TVN 24 Tanajno.
Dziennikarka: "to chyba żart"
- Traktuję to jako żart na prima aprilis. Przyznam, że nie planuję kawy z kandydatem Demokracji Bezpośredniej. Jeśli pozew faktycznie zostanie złożony, to wtedy będę się zastanawiać, jak się bronić - powiedziała Dominika Wielowieyska w rozmowie z portalem tvn24.pl.
Dziennikarka dodała, że określając Demokrację Bezpośrednią jako "ugrupowanie anarchistyczne", miała na myśli podejście partii do referendum. - Stosowanie referendum jako głównego narzędzia do zarządzania krajem prowadzi do anarchii - oceniła Wielowieyska.
Sylwetka kandydata na prezydenta
Paweł Tanajno z Demokracji Bezpośredniej ubiega się w majowych wyborach o urząd prezydenta. Złożył w PKW ok. 130 tys. podpisów osób popierających jego kandydaturę.
Kandydat na prezydenta chciałby tak zmienić prawo, aby wnioski obywateli o referendum były wnioskami obligatoryjnymi dla Sejmu. Chce również znieść przywileje oraz immunitety polityków, a także zdyscyplinować urzędników, tak by odpowiadali finansowo za błędne decyzje.
Autor: geb/sk
Źródło zdjęcia głównego: KW Pawła Tanajno / Wikipedia