Kilkanaście tysięcy fanów bawiło się na koncercie legendarnej grupy rockowej Deep Purple. Ten niepowtarzalny koncert - jedyny w Polsce - odbył się w piątek wieczorem na wrocławskich Polach Marsowych.
Muzycy rozpoczęli koncert od utworu "Highway Star", później ze sceny popłynęły m.in. takie przeboje jak "Rapture of the Deep", "Perfect Strangers" czy "Smoke on the water". Publiczność na znane utwory reagowała bardzo żywiołowo, śpiewając razem z wokalistą Ianem Gillanem kolejne partie tekstów.
Z wielkim aplauzem spotkały się również popisy solowe gitarzysty Stevena Morse'a oraz klawiszowca Dona Aireya. Ten ostatni szczególnie przypadł do gustu polskiej publiczności, po tym jak w swoje partie solowe wplótł fragmenty Mazurka Dąbrowskiego i fragmenty utworów Fryderyka Chopina.
"Koncert był rewelacyjny"
Gorące oklaski skłoniły artystów do bisowania, w trakcie którego publiczność mogła wysłuchać jeszcze dwóch słynnych numerów: "Hush" i "Black Night".
Bardzo podobał mi się utwór "Perfect Strangers". Brakowało mi jednak numeru "Child in time", podejrzewam, że wokalista ze względu na kondycję bał się go wykonać. Michał, jeden z fanów
Jedna z najbardziej wpływowych kapel
Koncert odbył się w ramach Thanks Jimi Festival 2009, na którym pobity został Gitarowy Rekord Guinnessa. Na wrocławskim Rynku utwór "Hey Joe" Jimi'ego Hendrixa zagrało jednocześnie 6216 gitarzystów.
Deep Purple to brytyjska grupa rockowa, która powstała w 1968 r. Uznawana jest za jeden z pierwszych i najbardziej wpływowych zespołów grających hard rock. Na swoim koncie ma ok. 20 płyt.
Źródło: PAP, TVN24