Wieczorem polityczne emocje znów sięgną zenitu - czeka nas kolejne przedwyborcze starcie. Tym razem naprzeciw siebie usiądą lider Platformy Obywatelskiej, Donald Tusk i były prezydent, teraz reprezentujący Lewicę i Demokratów Aleksander Kwaśniewski. Transmisja debaty w TVN24 i TVN24.pl.
Czy telewizyjna debata między szefem komitetu wyborczego LiD a liderem PO może jeszcze coś zmienić? Sztaby obu polityków zapowiadają, że liczą na merytoryczną dyskusję. Przewidują, że będzie to przeciwstawienie dwóch odmiennych wizji Polski, które może jeszcze zaważyć na wyniku wyborów.
Tusk powiedział dziennikarzom, że przed debatą czuje się dobrze i jest w dobrej formie. - Będę dobrze przygotowany, nie będę zaskakiwał Kwaśniewskiego żadnymi przykrymi niespodziankami, wręcz przeciwnie. Bardzo bym chciał porozmawiać z nim o przyszłości - powiedział. Ocenił, że nie jest pewny zwycięstwa, bo "pewność zgubiła już niejednego".
Pytany, czy spodziewa się przykrych niespodzianek ze strony byłego prezydenta Tusk powiedział: - Nie, ale chciałbym, aby Kwaśniewski z większą werwą i odwagą przystąpił do debaty, bo ludziom należy się ciekawy spektakl. To musi być coś interesującego - ocenił. Zapewnił, że "nie będzie się znęcał" nad Kwaśniewskim i były prezydent może spokojnie patrząc w oczy podyskutować o tym, co można zrobić dla Polski.
Spokojny o debatę jest również Aleksander Kwaśniewski. - Jestem człowiekiem walecznym i będę się spierał o przyszłość Polski. Ja wiem, że racje są po mojej stronie - ocenił.
LiD: chcemy wiedzieć, czy będzie PO-PiS Pełnomocnik b. prezydenta ds. debat telewizyjnych Waldemar Dubaniowski zapowiedział z kolei, że celem Kwaśniewskiego jest pokazanie, że prawdziwą alternatywą dla rządów PiS jest koalicja LiD. - Pokażemy, że Aleksander Kwaśniewski i wspierany przez niego LiD to gwarancja odsunięcia od władzy PiS - ocenił. Podkreślił, że LiD chce usłyszeć od szefa PO jasnego stanowiska, czy możliwe jest powstanie po październikowych wyborach koalicji PO-PiS oraz czy Platforma zamierza kontynuować budowę IV RP.
Choć niektórzy nie zaliczali mnie przed debatą z premierem do wagi ciężkiej, może ze względu na wagę (...) okazało się że daję radę, także wtedy gdy na ringu są potężniejsze postury tusk_debata_kwasniewski
Co wzbudzi emocje? Zdaniem jednego z liderów PO Bronisława Komorowskiego, osnową poniedziałkowej debaty powinny stać się trzy pytania o: prawo do zawłaszczania dorobku "Solidarności"; odpowiedzialność za zaburzenia transformacji; a także o receptę na modernizację Polski. Jego zdaniem emocje i zainteresowanie obserwatorów debaty może wywołać ocena, "kto w Polsce po 1989 roku najskuteczniej gasił narodowe nadzieje na to, że sprawy idą w dobrym kierunku". Kolejnym istotnym elementem sporu Tusk-Kwaśniewski powinna stać się – w opinii lidera PO – "recepta na przyszłość", to znaczy odpowiedź na pytanie, co zrobić, aby Polska się rozwijała zgodnie z tradycyjnym systemem wartości, a więc inaczej niż sobie życzy lewica.
Zdaniem sztabowca LiD eurodeputowanego SLD Andrzeja Szejny, debata może jeszcze przesądzić o wyniku wyborów parlamentarnych. - Dla wyborców niezdecydowanych, jak i tych którzy nie chcą koalicji PO z PiS, spotkanie może być rozstrzygające - ocenił.
Donald Tusk kilkakrotnie dzwonił do Kwaśniewskiego zabiegając o takie spotkanie tusk prosi
Tusk wyprosił debatę? Jak nieoficjalnie dowiedziała się PAP, część współpracowników Kwaśniewskiego odradzała debatę z Tuskiem. Ich zdaniem były prezydent najwięcej zyskał na debacie z premierem Kaczyńskim, która miała pokazać, że to właśnie ci dwaj politycy są głównymi rozgrywającymi, zaś szef PO, używając terminologii premiera, tylko "pomocnikiem". - Donald Tusk kilkakrotnie dzwonił do Kwaśniewskiego zabiegając o takie spotkanie, aż w końcu prezydent zgodził się - powiedział jeden z bliskich współpracowników byłego prezydenta.
Dla sztabu LiD przeszkodą w zorganizowaniu debaty okazała się jej formuła. Kwaśniewski i jego współpracownicy "jak ognia" unikali powtórzenia schematu spotkania między byłym prezydentem a premierem. Ostatecznie ustalono kompromis - prowadzący spotkanie dziennikarze będą mieli bardziej ograniczoną rolę, tak aby obaj politycy mieli więcej czasu na wzajemną wymianę zdań.
Znana formuła Podobnie jak przy dyskusji Kwaśniewskiego z premierem, politycy spotkają się w studiu TVP przy ul. Woronicza, a debata będzie transmitowana na żywo przez trzy kanały telewizyjne: TVP2, TVN24 i TV Biznes (Polsat). Oprócz tego ma być też nadawana w Programie Pierwszym Polskiego Radia oraz portale internetowe - tym portal tvn24.pl. Tym razem debata ma odbyć się "na stojąco", co zdaniem sztabów PO i LiD zdynamizuje spotkanie. Pytania o tematyce gospodarczej zadawać ma Roman Młodkowski (CNBC Biznes), z polityki zagranicznej - Krzysztof Skowroński (PR), a polityki krajowej - Dorota Gawryluk (TV Biznes).
Każdy z dziennikarzy zada po dwa pytania. Na odpowiedź politycy będą mieli po 1,5 minuty. Kwaśniewski i Tusk będą mogli także zadawać sobie bezpośrednie pytania. Na odpowiedź będą mieli po 1,5 minuty i po pół minuty minuty na riposty. W studiu telewizyjnym będzie obecna, tak jaki i przy poprzednich debatach, publiczność. Pytany, czy w związku z krytykowanym przez sztab PiS zachowaniem publiczności wspierającej Tuska w debacie z premierem, wprowadzono pewne obostrzenia, Dubaniowski odpowiedział, że "publiczność ma wyrażać pozytywne emocje".
Wy też pytajcie
Także nasi internauci mogą zadać politykom swoje pytania. Wystarczy wziąć do ręki kamerę lub telefon komórkowy i w 15 sekundach streścić to, czego chcielibyście się od niego dowiedzieć. Wasze najciekawsze pytania zostaną wykorzystane w TVN24 i w portalu TVN24.pl!
tea, mon
Źródło: RMF FM, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 (fot. TVN24)