Danuta Siedzikówna "Inka" została zamordowana 75 lat temu

Źródło:
PAP
Cela, w której więziono i upokarzono żołnierzy AK, w tym Inkę
Cela, w której więziono i upokarzono żołnierzy AK, w tym Inkętvn24
wideo 2/4
Cela, w której więziono i upokarzono żołnierzy AK, w tym Inkę (wideo z 2016 roku)tvn24

Danuta Siedzikówna "Inka", osiemnastoletnia łączniczka i sanitariuszka Brygady Wileńskiej AK, została zamordowana 75 lat temu, 28 sierpnia 1946 roku w Gdańsku przez komunistyczną bezpiekę. Przywrócenie pamięci o jej walce i okolicznościach śmierci sprawiło, że "Inka" stała się jednym z symboli walki podziemia antykomunistycznego.

Danuta Siedzikówna urodziła się 3 września 1928 roku w Guszczewinie koło Narewki, na skraju Puszczy Białowieskiej. Wychowała się w rodzinie o tradycjach patriotycznych. Ojciec Wacław Siedzik jako student Politechniki w Petersburgu został w 1913 roku zesłany na Sybir za uczestnictwo w polskiej organizacji niepodległościowej.

W lutym 1940 roku Siedzik, podobnie jak wielu innych leśniczych, został deportowany przez NKWD w głąb Związku Sowieckiego. Pracował niewolniczo w kopalni złota koło Nowosybirska. Po podpisaniu 30 lipca 1941 roku układu Sikorski-Majski wstąpił do armii tworzonej przez gen. Władysława Andersa, ale zmarł w 1943 roku i został pochowany został na cmentarzu polskim w Teheranie.

Danuta z matką i siostrą zostały wyrzucone z leśniczówki. Osiedliły się w Narewce. Matka Eugenia, już pod niemiecką okupacją, zaangażowała się w działalność w Armii Krajowej. W listopadzie 1942 roku została aresztowana przez Gestapo, a we wrześniu 1943 roku, po ciężkim śledztwie, Niemcy zamordowali ją w lesie pod Białymstokiem.

DANUTA SIEDZIKÓWNA, "INKA". KIM BYŁA?

Aresztowana za współpracę z antykomunistycznym podziemiem

Po śmierci matki, w grudniu 1943 roku 15-letnia Danuta razem z siostrą Wiesławą złożyła przysięgę AK i odbyła szkolenie sanitarne jako "Inka". Po wkroczeniu na Podlasie Armii Czerwonej w 1944 roku podjęła pracę kancelistki w nadleśnictwie Hajnówka. W czerwcu 1945 roku wraz z innymi pracownikami nadleśnictwa została aresztowana przez grupę NKWD-UB za współpracę z antykomunistycznym podziemiem. Z konwoju uwolnił ją patrol wileńskiej AK Stanisława Wołoncieja "Konusa", podkomendnego dowódcy V Wileńskiej Brygady Armii Krajowej mjr. Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki".

W oddziale Konusa, a potem w szwadronach por. Jana Mazura "Piasta" i por. Mariana Plucińskiego "Mścisława", Inka pełniła funkcję sanitariuszki. Przez krótki czas jej przełożonym był por. Leon Beynar "Nowina", zastępca mjr. Łupaszki, czyli znany później wybitny historyk Paweł Jasienica. 7 września 1945 roku Łupaszka wydał rozkaz rozformowania swojego zgrupowania.

Na przełomie 1945 i 1946 roku, zaopatrzona w dokumenty na nazwisko Danuta Obuchowicz, Siedzikówna podjęła pracę w nadleśnictwie Miłomłyn w powiecie Ostróda. Dla uwiarygodnienia swojej nowej tożsamości twierdziła, że została wywieziona do Prus Wschodnich, skąd wróciła po zajęciu ich przez Armię Czerwoną.

Danuta Siedzikówna przed szkołą w Narewce, 1944 rokIPN

W oddziale Zdzisława Badochy "Żelaznego"

Siedzikówna wiosną 1946 roku nawiązała kontakt z ppor. Zdzisławem Badochą "Żelaznym", dowódcą jednego ze szwadronów Łupaszki. Do lipca 1946 roku służyła w jego szwadronie jako łączniczka i sanitariuszka, uczestnicząc w akcjach przeciwko NKWD i UB. W tym czasie kształtowała się koncepcja działania podziemia antykomunistycznego na Pomorzu, wedle której wsparcie dla oddziałów mieli zapewnić mieszkający w tym regionie żołnierze pochodzący z Kresów, a poprzez porty możliwa była komunikacja ze środowiskami emigracyjnymi. Żołnierzom podziemia miały też sprzyjać także nastroje miejscowej ludności, traktowanej przez sowietów i komunistów jako kolaboranci Niemców. W październiku 1946 roku na Pomorze dotarł mjr Szendzielarz. Dowodził oddziałem liczącym od 40 do 60 żołnierzy.

Inka nigdy nie posługiwała się bronią, chociaż miała niemiecki pistolet. W maju i czerwcu brała udział w kilku atakach na posterunki milicji i UB. Pod koniec czerwca szwadron Żelaznego zaatakował pociąg z Gdyni do Katowic i rozstrzelał pięciu oficerów sowieckich. Była to ostatnia akcja, w której Inka wzięła udział. 28 czerwca w starciu z grupą milicjantów zginął Żelazny, ale pozostali żołnierze szwadronu nie wiedzieli o jego śmierci.

Zarzuty dla Inki

W lipcu 1946 roku Inka została wysłana do Gdańska, Malborka i Olsztyna. Celem jej misji było zdobycie zaopatrzenia medycznego dla szwadronu oraz próba ustalenia losów Badochy. W Gdańsku Siedzikówna zatrzymała się w mieszkaniu pochodzących z Wilna sióstr Mikołajewskich. Dom był obserwowany przez funkcjonariuszy bezpieki, ponieważ jego adres zdradziła aresztowana w kwietniu 1946 roku łączniczka Łupaszki.

20 lipca 1946 roku Siedzikówna została zatrzymana w Gdańsku przez funkcjonariuszy UB i osadzona w więzieniu w Gdańsku. Początkowo funkcjonariusze nie wiedzieli, że zatrzymaną jest Inka - w pierwszych dokumentach ze śledztwa figuruje Ina Zaleska - nazwisko z fałszywych dokumentów.

Akt oskarżenia wobec Inki sporządził oficer Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Gdańsku Andrzej Stawicki. Znalazły się w nim zarzuty udziału w związku zbrojnym, mającym na celu obalenie siłą władzy ludowej oraz mordowania milicjantów i żołnierzy Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Ince zarzucono m.in. nakłanianie do rozstrzelania dwóch funkcjonariuszy UB podczas akcji szwadronu Żelaznego w Tulicach pod Sztumem. Mimo tortur nie przyznała się do stawianych jej zarzutów.

Skazana na karę śmierci

Przed Wojskowym Sądem Rejonowym w Gdańsku odmówiono Ince możliwości zapoznania się z aktem oskarżenia. Wszyscy świadkowie składali obciążające Inkę zeznania, choć obrońca próbował argumentować, że Inka została zmuszona do udziału w walce prowadzonej przez oddział. Proces trwał około dwóch godzin. 3 sierpnia 1946 roku Siedzikówna skazana została na podwójną karę śmierci za przynależność do organizacji, która "miała na celu usunięcie przemocą ustanowionych organów władzy zwierzchniej narodu i zmianę przemocą demokratycznego ustroju państwa polskiego". Dodano, że Inka "dopuszczała się wielokrotnie zamachów na funkcjonariuszy UB i MO, SOK i żołnierzy Armii Czerwonej, członków organizacji politycznej".

W przesłanym siostrom grypsie z więzienia Siedzikówna napisała: "Powiedzcie mojej babci, że zachowałam się jak trzeba". Zdanie to - według badaczy - należy tłumaczyć nie tylko przebiegiem śledztwa, lecz także odmową podpisania prośby o ułaskawienie. Prośbę taką do prezydenta Krajowej Rady Narodowej Bolesława Bieruta skierował za nią jej obrońca. Bierut nie skorzystał z prawa łaski.

Danuta Siedzikówna zginęła 28 sierpnia 1946 roku o godz. 6.15 od strzału w głowę oddanego przez dowódcę plutonu egzekucyjnego - wcześniej żaden z jego żołnierzy nie trafił Inki, choć strzelali z odległości trzech kroków. Na chwilę przed śmiercią Inka i rozstrzelany z nią Feliks Selmanowicz "Zagończyk" krzyknęli: "Niech żyje Polska!". Inka zdążyła dodać: "Niech żyje Łupaszko!".

Pożegnanie "Inki" i "Zagończyka" w Gdańsku
Pożegnanie "Inki" i "Zagończyka" w Gdańskutvn24

Pochowana na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku

W 1991 roku Sąd Wojewódzki w Gdańsku uznał wyrok z 1946 roku za nieważny. Uznano, że Inka działała na rzecz niepodległości państwa polskiego. W 2014 roku zespół IPN podczas prac na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku, pod kierownictwem prof. Krzysztofa Szwagrzyka, odnalazł i ekshumował szczątki młodej kobiety z przestrzeloną czaszką. 1 marca 2015 roku, w Narodowym Dniu Pamięci Żołnierzy Wyklętych, IPN ogłosił, że badania genetyczne potwierdziły, iż są to szczątki Danuty Siedzikówny.

Potwierdzono też, że szczątki pochowanego w pobliżu mężczyzny należą do Feliksa Selmanowicza. 28 sierpnia 2016 roku na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku odbył się uroczysty pogrzeb Siedzikówny i Selmanowicza. - Zagończyk został pośmiertnie awansowany na stopień podpułkownika, zaś Inka na stopień podporucznika.

Oskarżycielem w procesie Inki był prokurator Wacław Krzyżanowski, który dla 17-letniej wówczas dziewczyny zażądał kary śmierci. Krzyżanowski w III RP był oskarżany przez Instytut Pamięci Narodowej o udział w przestępstwach komunistycznych, jednak dwukrotnie został uniewinniony przez sąd. Zmarł w 2014 roku i został pochowany z wojskowymi honorami na cmentarzu w Koszalinie, a skandal wywołany tym wydarzeniem doprowadził do dymisji dowódcy i komendanta miejscowego garnizonu.

Autorka/Autor:js\mtom

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: IPN

Pozostałe wiadomości

Po miesiącu oczekiwania chiński statek Yi Peng wypłynął z duńskiej cieśniny Kattegat. Załoga tego statku jest podejrzana o przerwanie kabli telekomunikacyjnych na Bałtyku w połowie listopada. Trwa śledztwo w sprawie możliwego sabotażu. "Udało się porozmawiać z załogą i sprawdzić kwestie techniczne" - przekazał szef szwedzkiej Komisji do spraw Wypadków.

"Udało się porozmawiać z załogą". "Znamienne" działanie chińskich władz

"Udało się porozmawiać z załogą". "Znamienne" działanie chińskich władz

Źródło:
PAP

Przewodniczący PKW sędzia Sylwester Marciniak uznaje Izbę Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego. To widać po jego głosowaniu. On nawet chce nas zmusić do tego, żebyśmy my ją uznali. Nie ze mną te numery - powiedział w "Faktach po Faktach" mecenas Ryszard Kalisz, członek Państwowej Komisji Wyborczej. Jak mówił, Marciniak chce, aby członkowie PKW podjęli uchwałę w sprawie sprawozdania komitetu wyborczego PiS, którą w poniedziałek odroczono. Kalisz ujawnił, że szef Komisji próbuje wprowadzać ją tylnymi drzwiami. - Ja się trzymam prawomocnej uchwały PKW z poniedziałku - oświadczył.

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Źródło:
TVN24

IMGW wydał alarmy pierwszego stopnia przed intensywnymi opadami śniegu. Obowiązują też ostrzeżenia przed silny wiatrem, który w porywach może rozpędzać się do 70 kilometrów na godzinę. Sprawdź, gdzie należy uważać.

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Źródło:
IMGW

Wielki mufti Libii, szejk Sadik al-Ghariani wezwał w piątek wszystkich Libijczyków do zjednoczenia się i walki z Rosjanami, którzy przybyli do wschodniej części kraju z Syrii, skąd uciekli po obaleniu reżimu Baszara el-Asada.

Wielki mufti wzywa do walki z Rosjanami    

Wielki mufti wzywa do walki z Rosjanami    

Źródło:
PAP

Prezydent elekt USA Donald Trump ogłosił, że zamierza powołać producenta telewizyjnego Marka Burnetta na stanowisko specjalnego wysłannika do Wielkiej Brytanii w swojej nowej administracji. Burnett jest laureatem 13 nagród Emmy.

Laureat nagród Emmy w administracji Trumpa

Laureat nagród Emmy w administracji Trumpa

Źródło:
PAP

Papież Franciszek jest przeziębiony i nie spotka się z wiernymi w niedzielę przed świętami Bożego Narodzenia. Watykan tłumaczy, że decyzja ma też związek z obowiązkami papieża w przyszłym tygodniu.

Papież nie spotka się z wiernymi. Watykan tłumaczy

Papież nie spotka się z wiernymi. Watykan tłumaczy

Źródło:
PAP

Jak informuje rzeczniczka prasowa policji w Brzesku asp. sztab. Ewelina Buda, w sobotę na oświetlonym przejściu dla pieszych została potrącona 10-letnia dziewczynka. Dziecko trafiło do szpitala, a razem z nim jego matka, która została zahaczona przez lusterko pojazdu.

Na przejściu dla pieszych została potrącona 10-letnia dziewczynka. Trafiła do szpitala

Na przejściu dla pieszych została potrącona 10-letnia dziewczynka. Trafiła do szpitala

Źródło:
TVN24

Premier Słowacji Robert Fico może w poniedziałek pojechać do Moskwy, żeby spotkać się z Władimirem Putinem - przekazał w piątek prezydent Serbii Aleksandar Vucić na antenie jednej z serbskich stacji radiowych. Tematem rozmów ma być kwestia gazu i kończącej się umowy na tranzyt tego surowca z Rosji przez Ukrainę.

Problemy Słowacji po decyzji Ukrainy. Media: Fico odwiedzi Putina

Problemy Słowacji po decyzji Ukrainy. Media: Fico odwiedzi Putina

Źródło:
PAP

Fedor Szandor brał udział w walkach w Ukrainie i z bronią w ręku prowadził z okopów wykłady dla swoich studentów. Teraz prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski mianował go nowym ambasadorem w Budapeszcie.

Prowadził wykłady z okopów. Zełenski mianował go ambasadorem

Prowadził wykłady z okopów. Zełenski mianował go ambasadorem

Źródło:
PAP

50-letniemu lekarzowi z Arabii Saudyjskiej zarzuca się pięciokrotne morderstwo i usiłowanie zabójstwa ponad 200 osób na jarmarku bożonarodzeniowym w Magdeburgu. Premier Donald Tusk po ataku w Niemczech apeluje do prezydenta i posłów PiS. 38 osób zginęło w wypadku autobusu w Brazylii. Viktor Orban, odnosząc się do sprawy Marcina Romanowskiego zasugerował, że na Węgrzech "może dochodzić do przypadków udzielania azylu" innym osobom. IMGW wydało ostrzeżenia w związku z niebezpieczną pogodą. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w niedzielę 22 grudnia.

Zarzuty dla sprawcy zamachu, apel Tuska, tragiczny wypadek w Brazylii

Zarzuty dla sprawcy zamachu, apel Tuska, tragiczny wypadek w Brazylii

Źródło:
TVN24, PAP

Pierwszy dzień astronomicznej zimy nie jest w tym roku rekordowo ciepły, ale jak zaznaczyła synoptyczka IMGW Ewa Łapińska, widać tendencję do tego, że temperatura w tym okresie jest coraz wyższa. Po odwilży w tym tygodniu śnieg w górach zdążył już spaść, ale i tak jest go mało. W Zakopanem w sobotę leżały cztery centymetry białego puchu.

Cała Polska na czerwono. "Jest tendencja"

Cała Polska na czerwono. "Jest tendencja"

Źródło:
PAP, IMGW, tvnmeteo.pl

Premier Węgier Viktor Orban nie lubi rozliczeń. Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu dla Marcina Romanowskiego - napisał w sobotę w mediach społecznościowych premier Donald Tusk.

Tusk o słowach Orbana. "Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu"

Tusk o słowach Orbana. "Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

W trakcie spotkania unijnych przywódców kanclerz Niemiec Olaf Scholz z irytacją zareagował na propozycję prezydenta Andrzeja Dudy dotyczącą rosyjskich aktywów - podał "Financial Times". Według relacji dziennika niemiecki polityk "warknął" na polskiego prezydenta, zaskakując tym pozostałych przywódców.

Media: Scholz "warknął" na Dudę. "Nawet nie używacie euro!"

Media: Scholz "warknął" na Dudę. "Nawet nie używacie euro!"

Źródło:
"Financial Times", PAP

22 grudnia rozpoczęła się kalendarzowa zima. Rosnące temperatury sprawiają, że liczba dni, w których możemy cieszyć się opadami śniegu, zmniejszają się z roku na rok. Nie zmienia to jednak faktu, że gdy taki dzień nadchodzi, cieszymy się z każdego płatka śniegu. Można wtedy lepić bałwana, pójść na sanki czy na narty. A wy lubicie gdy otacza nas biała pokrywa śniegu czy raczej preferujecie jesienną aurę? Pokażcie nam wasze zimowe dni! Czekamy na wasze filmy i zdjęcia.

Nadeszła zima. Pokażcie mroźne krajobrazy

Nadeszła zima. Pokażcie mroźne krajobrazy

Źródło:
Kontakt24

W niedzielę 22 grudnia rozpoczęła się kalendarzowa zima. Astronomiczną powitaliśmy dzień wcześniej - w sobotę. Zimowe niebo będzie pełne ciekawych zjawisk astronomicznych.

Rozpoczęła się kalendarzowa zima

Rozpoczęła się kalendarzowa zima

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvnmeteo.pl

Pijani rodzice, którzy "opiekowali się" trójką dzieci, pogryźli interweniujących policjantów. Odpowiedzą za narażenie nieletnich na niebezpieczeństwo oraz za naruszenie nietykalności mundurowych.

Pijani rodzice pogryźli interweniujących  policjantów

Pijani rodzice pogryźli interweniujących policjantów

Źródło:
KMP Lublin/tvn24.pl

Służby nie odkryły żadnych powiązań sprawcy zamachu w Magdebugu z islamskimi radykałami. Przeciwnie, mężczyzna miał być islamofobem i w dodatku sympatykiem skrajnie prawicowej partii AfD. - Prawdopodobnie stopniowo, być może w sposób niezauważony przez nikogo, radykalizował się - ocenił Łukasz Jasiński z PISM. Napastnik to pochodzący z Arabii Saudyjskiej lekarz psychiatra legalnie mieszkający i pracujący w Niemczech. Według Agencji Reuters, saudyjskie władze miały ostrzegać wcześniej Niemcy przed mężczyzną, który publikował ekstremistyczne wpisy.

Nazywał siebie "najbardziej agresywnym krytykiem islamu w historii". Kim jest zamachowiec z Magdeburga?

Nazywał siebie "najbardziej agresywnym krytykiem islamu w historii". Kim jest zamachowiec z Magdeburga?

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24, Reuters

Trzydzieści osiem osób zginęło w sobotę na południowym wschodzie Brazylii w wyniku zderzenia autobusu pełnego pasażerów z ciężarówką - poinformowała straż pożarna. W autobusie wiozącym 45 pasażerów pękła opona i kierowca stracił panowanie nad pojazdem.

Blisko 40 osób zginęło w zderzeniu autobusu i ciężarówki w Brazylii

Blisko 40 osób zginęło w zderzeniu autobusu i ciężarówki w Brazylii

Źródło:
PAP, Reuters

2,2 miliona turystów przybyło na Kubę w 2024 roku. To o milion urlopowiczów mniej, niż spodziewał się rząd w Hawanie. Od kilku lat w kubańskiej turystyce widoczny jest kryzys.

Turystyczna zapaść na popularnej wyspie

Turystyczna zapaść na popularnej wyspie

Źródło:
PAP

Pogoda na Boże Narodzenie. W święta aurę w Polsce ma kształtować silny i stabilny wyż. Czeka nas ochłodzenie. Ale czy ośrodek wysokiego ciśnienia przyniesie nam białe święta? Sprawdź w naszej najnowszej prognozie, czy gdzie jest szansa na śnieg.

W Wigilię "warunki w tej części kraju będą bardzo trudne". Najnowsza prognoza na święta Bożego Narodzenia

W Wigilię "warunki w tej części kraju będą bardzo trudne". Najnowsza prognoza na święta Bożego Narodzenia

Źródło:
tvnmeteo.pl

Do pewnej rodziny z amerykańskiego stanu Wirginia zawitał niespodziewany gość. Do domu przez komin wleciała sowa, która usiadła na szczycie choinki. Jej przegonienie nie było łatwe.

Wleciała do domu i usiadła na choince. "Zobaczyłam wielką sowę"

Wleciała do domu i usiadła na choince. "Zobaczyłam wielką sowę"

Źródło:
cbsnews.com, nbcwashington.com

Podwyższenie wieku emerytalnego to jedno z podstawowych działań - uważa dyrektorka Instytutu Statystyki i Demografii Szkoły Głównej Handlowej (SGH) profesor Agnieszka Chłoń-Domińczak. Według niej niski wiek emerytalny jest dyskryminujący szczególnie dla kobiet, które ze względu na krótszy czas pracy, otrzymują później niższe świadczenia.

Polska w obliczu kryzysu. "Już naprawdę jesteśmy w ogonie Europy"

Polska w obliczu kryzysu. "Już naprawdę jesteśmy w ogonie Europy"

Źródło:
PAP
Kiedyś von Herbersteinowie, dziś powodzianie. O mapie wspomnień i bigosie w pałacu

Kiedyś von Herbersteinowie, dziś powodzianie. O mapie wspomnień i bigosie w pałacu

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl
Tusk. Wróg numer jeden Viktora Orbana

Tusk. Wróg numer jeden Viktora Orbana

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie między innymi o filmie "Saint-Exupery. Zanim powstał Mały książę", który można już oglądać na dużym ekranie, a także o tytułach z szansą na nominacje do Oscara, które znalazły się na "krótkiej liście". Wspomniano też o specjalnym wyróżnieniu dla Toma Cruise'a.

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Źródło:
tvn24.pl