- To będzie coś w rodzaju asysty. Dwa samoloty będą z prawej, dwa - z lewej - mówił na antenie TVN24 mjr Adam Wójcik, który już jutro jako jeden z pilotów F-16, będzie towarzyszył nowemu Dreamlinerowi LOT-u po wejściu w polską przestrzeń powietrzną.
Jak powiedział Wójcik, cztery F-16 wystartują jutro rano z bazy w podpoznańskich Krzesinach i przechwycą Dreamlinera PLL LOT po, to by bezpiecznie wylądował w Warszawie.
Wójcik przypomniał, że w ub. roku samoloty F-16 asystowały kpt. Tadeuszowi Wronie w awaryjnym lądowaniu.
- Koledzy oceniali sytuację, jaka jest na zewnątrz samolotu, czego piloci, siedząc wewnątrz, nie mogą ocenić - powiedział pilot F-16.
Na dalekie trasy
Nowy Dreamliner PLL LOT w środę wystartuje z lotniska w Seattle ok. godz. 14 czasu zachodnio-amerykańskiego. Przylot do Warszawy planowany jest w czwartek ok. godz. 10.
Za sterami samolotu zasiądą polscy piloci, którym asystować będzie dwóch amerykańskich. Supernowoczesny Boeing 787 Dreamliner, zbudowany głównie z materiałów kompozytowych, jest pierwszym samolotem średniego rozmiaru, który może latać na dalekich trasach.
Zasięg maszyny wynosi od 14,2 tys. km do 15,2 tys. km, można nią polecieć bezpośrednio np. z Warszawy do Nowego Jorku czy do Pekinu. Samolot tego typu będzie mógł przewieźć od 210 do 330 pasażerów. Rozpiętość skrzydeł B787 to 60 metrów, a długość maszyny wynosi 57 m. Pierwszą linią lotniczą, która otrzymała B787 była japońska linia All Nippon Airways (ANA). Pod koniec października ub.r. Dreamliner odbył pierwszy lot komercyjny z Tokio do Hongkongu.
Autor: MAC//bgr / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24