Szkoły w Częstochowie zatrudniają osoby z Ukrainy do pomocy podczas lekcji. Tacy asystenci mają wspierać najmłodszych uchodźców, którzy często nie znają języka polskiego i po raz pierwszy są w innym kraju.
Ukraińscy asystenci tłumaczą uczniom między innymi skalę ocen. To istotne, bo w Ukrainie obowiązuje skala 12-stopniowa. Dlatego ukraiński uczeń w Polsce, widząc na sprawdzianie piątkę, może być w pierwszej chwili rozczarowany.
Miasto szuka kolejnych asystentów
W częstochowskiej szkole nr 31 są dwie Ukrainki pomagające uczniom. Jedną z nich jest 74-letnia pani Maria, która dotarła do Polski 27 lutego. – Nie mogę o tym mówić, bo dla mnie jako babci to bardzo ciężkie przeżycie. Zostałam tu bez niczego. Szukałam pracy i tu mi pracę załatwili, jako pomocnik nauczyciela polskiego – tłumaczy wzruszona seniorka.
Kobieta podkreśla, że dzięki temu będzie miała jak nakarmić i ubrać wnuki, które przyjechały z nią. To, że może pomóc innym, jest dla pani Marii bardzo ważne. Dlatego urząd miasta w Częstochowie szuka kolejnych osób z Ukrainy, które chciałyby zostać asystentami w tamtejszych szkołach. Najpilniej potrzebne są osoby, które mówią zarówno po polsku i ukraińsku, jak i po angielsku.
- Oczywiście z początku nie było tak łatwo, bo dzieci nie rozumiały języka polskiego i nie wiedziały, co mają robić. Ale Polacy i Polska bardzo pomagają – podkreśla inna asystentka. Jak dodaje, dzieci bardzo szybko poczuły tę opiekę i odnalazły się w nowym miejscu.
Oglądaj telewizję na żywo w TVN24 GO
Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: TVN24