Zbigniew Ziobro zaapelował do ministra sprawiedliwości, by upublicznił dokumenty, z których wynika - jak pisał "Newsweek" - że obecny szef warszawskiej Prokuratury Apelacyjnej Bogusław Michalski doprowadził do uwolnienia Edwarda Mazura. -Jeśli to prawda, to minister Zbigniew Ćwiąkalski ma haka na swojego podwładnego - mówił Ziobro.
"Newsweek" donosił o kulisach narady prokuratorów z lutego 2002 roku, po której uwolniono Mazura, podejrzewanego o podżeganie do zabójstwa gen. Marka Papały. W efekcie tej narady - według "Newsweeka" - Mazurowi nie postawiono zarzutów, że poszukiwał mordercy, który podjąłby się zabójstwa byłego komendanta głównego policji.
"Newsweek" twierdzi, że dotarł do dokumentów z umorzonego śledztwa, jakie w sprawie wypuszczenia biznesmena prowadzili śląscy śledczy. Z dokumentów tych wynika, że Michalski, na naradzie miał przekonać kolegów i ówczesnego prokuratora krajowego Karola Napierskiego, że "dowody przeciw Mazurowi są słabe, a w śledztwie popełniono błędy".
Apel do ministra
Ziobro zaapelował do Ćwiąkalskiego, by upublicznił motywy decyzji prokuratorów o umorzeniu postępowanie wobec Mazura. - Doszło do rażąco błędnej decyzji i za ten błąd ponoszą odpowiedzialność konkretne osoby - argumentował Ziobro.
Jednak Zbigniew Ćwiąkalski wysoko ocenia szefa Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie. - Każdy ma prawo wyrażać swoje wątpliwości, jeśli mają pokrycie w materiale dowodowym i są należycie uzasadnione - komentował doniesienia tygodnika.
Minister sprawiedliwości oświadczył, że informacje "Newsweeka" w żaden sposób nie wpływają na jego wysoką ocenę Michalskiego. Przypomniał, że nadal trwa postępowanie ws. ekstradycji Mazura - 20 lipca sąd w Chicago nie zgodził się na wydanie go Polsce.
PiS chce ujawnienia Raportu Pitery
Posłowie PiS z sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych domagają się ujawnienia przez premiera raportu Julii Pitery ws. CBA. - Nie pokoi nas to, co się dzieje wokół służb specjalnych i to, w jaki sposób ta sytuacja wpływa na bezpieczeństwo państwa i obywateli. Chcielibyśmy poznać ten słynny raport dotyczący CBA, bo mamy wątpliwości, czy on w ogóle istnieje - mówił Jarosław Zieliński.
Poseł PiS Zaznaczył, że choć raport dotyczy służb, to jednak wpływa na kwestie bezpieczeństwa, a ta sprawa bezpośrednio podlega pod zakres zainteresowania komisji administracji i spraw wewnętrznych. - Chcemy dowiedzieć się, jaki jest zakres tego dokumentu oraz poznać jego treść. Chcemy też poznać wyniki kontroli ABW w CBA. Niepokoi nas konfliktowanie ze sobą tych dwóch służb - tłumaczył poseł Zieliński.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24