PiS pyta premiera o to, czy ABW informowała go o nieprawidłowościach w Amber Gold i kiedy. Dostaje odpowiedź, że tak i że 24 maja br. O czym Agencja raportowała premierowi? W odpowiedzi na poselską interpelację takiej informacji nie ma. Jej autor, rzecznik rządu Paweł Graś, odsyła do czwartkowego wystąpienia ministra Jacka Cichockiego w Sejmie. Co mówił szef MSW?
W odpowiedzi na interpelację posłów PiS ws. Amber Gold, Graś w imieniu szefa rządu odpowiedział, że ABW informację ws. nieprawidłowości w spółce parabanku pisemnie przesłała do premiera po raz pierwszy 24 maja. Jakie informacje dokładnie przekazała Donaldowi Tuskowi Agencja?
Rzecznik rządu pytany przez TVN24 o tę sprawę odsyła do wystąpienia szefa MSW podczas czwartkowej debaty w Sejmie. BGŻ idzie do ABW Cichocki mówił wtedy, że w marcu ABW rozpoczęła "czynności analityczno-ustaleniowe w związku z uruchomieniem krajowych lotów linii lotniczych OLT Express, czyli na kilka tygodni przed dniem, kiedy te linie zaczęły funkcjonować".
- W ramach tych ustaleń, prowadzonych także w kwietniu stwierdzono, że środki na uruchomienie tych linii pochodziły z Amber Gold, i w maju w ramach swoich działań funkcjonariusze ABW pojawili się m.in. w siedzibie Banku Gospodarki Żywnościowej - wyjaśniał minister z sejmowej mównicy.
Szef resortu podkreślił, że dopiero w konsekwencji tej wizyty funkcjonariuszy ABW, która odbyła się 8 maja, BGŻ złożył formalne zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa do delegatury stołecznej ABW w Warszawie.
ABW donosi do prokuratury, raportuje do premiera i szefa MSW
- Później, po 15 maja Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego podjęła szereg działań, m.in. skomunikowała się z prokuratorem, żeby ustalić, czy nie są już prowadzone jakieś działania śledcze związane z Amber Gold. Uzyskała informację, że takie śledztwo toczy się w Gdańsku. I już z doniesienia KNF 24 maja przygotowała materiał informacyjny niejawny, który przekazała do najważniejszych osób w kraju, w tym też do prezesa Rady Ministrów, również do mnie, w którym informowała o działalności Amber Gold i o swoich podejrzeniach dotyczących tej działalności, wskazując, że Amber Gold może opierać działalność na mechanizmie tzw. piramidy finansowej, a także że środki z Amber Gold mogą być wyprowadzane, niezgodnie z zasadą funkcjonowania spółki, m.in. na działalność grupy OLT - poinformował następnie.
W materiale tym znalazła się informacja, że prokuratura prowadzi już śledztwo w sprawie spółki Amber Gold oraz, że ABW dostrzega jeszcze znamiona przestępstwa inne niż te, w odniesieniu do których prokuratura już prowadziła śledztwo. W kolejnych dniach trafił on m.in. do kancelarii premiera i MSW. - Jednocześnie jeszcze tego samego dnia, 24 maja, Delegatura Stołeczna ABW w Warszawie przekazała stosowne materiały do delegatury w Gdańsku - dodał.
O takim samym przebiegu zdarzeń, który opisał Cichocki, na swojej stronie internetowej w czwartek poinformowała sama ABW. "Oceniając nasze działania należy pamiętać, że to właśnie nasza Agencja jako pierwsza weszła w posiadanie informacji dotyczącej BGŻ i z własnej inicjatywy rozpoczęła całą procedurę skutecznego wyjaśniania nieprawidłowości w spółce Amber Gold" - podkreślił rzecznik Agencji Maciej Karczyński.
"Zastrzeżenia, co do AG pojawiały się w mediach"
Podczas konferencji w połowie sierpnia Donald Tusk odnosząc się do roli służb specjalnych w sprawie jego syna Michała Tuska (zatrudnionego w OLT Express), samego lotniczego przewoźnika, a także Amber Gold oświadczył, że "nie uzyskał ze strony służb państwowych żadnych informacji, których celem było ostrzeżenie jego syna". Sugestie jakoby posiadał tajne informacje i przekazał je synowi określił jako "delikatnie mówiąc niemądre". Z kolei w czwartek w Sejmie mówił, że informacje o tym, że KNF i prokuratura mają zastrzeżenia do Amber Gold, pojawiały się w mediach co najmniej na początku 2012 r. i nie przeszkodziło to wielu ludziom lokować swe pieniądze w tej spółce praktycznie do końca.
Autor: nsz//kdj / Źródło: tvn24.pl