Cessna Caravan, czyli model samolotu, który rozbił się w Chrcynnie pod Nowym Dworem Mazowieckim to stara konstrukcja, ale to nie znaczy, że zła. Stara to znaczy sprawdzona. Ich lata tysiące, to bardzo dobry samolot do tego typu zadań - mówił w TVN24 Dominik Punda, pilot liniowy, instruktor lotnictwa.
W poniedziałek wieczorem mały samolot pasażerski spadł na hangar na lądowisku w Chrcynnie. W hangarze byli ludzie. Zginęło pięć osób, a co najmniej siedem zostało rannych.
O katastrofie mówił we wtorek w TVN24 Dominik Punda, pilot liniowy, instruktor lotnictwa. - Przyczyn zawsze jest kilka, są takie czynniki jak pogoda, technika i błąd ludzki. Myślę, że tutaj było albo połączenie ich wszystkich, albo jeden z nich był dominujący - powiedział.
CZYTAJ WIĘCEJ: Co wiemy o katastrofie w Chrcynnie
"To stara konstrukcja, sprawdzona. Lata ich tysiące"
Punda opowiadał też o modelu samolotu, który rozbił się w Chrcynnie. - Cessna Caravan jest to stara konstrukcja, ale to nie znaczy, że zła. Stara znaczy sprawdzona. Ich lata tysiące. To bardzo dobry samolot do tego typu zadań, do których był wykorzystywany, tak zwany wół roboczy - tłumaczył pilot.
Dodał, że taki model "od lat latał w tej strefie, więc był dobrze znany, była kadra ludzi, która jest obeznana z nim i technicznie, i pilotażowo".
"Podmuchy są niebezpieczne, ale pilot jest od tego, żeby przerwać manewr"
Punda był też pytany, jak groźne dla pilotów podczas manewru podchodzenia do lądowania są silne podmuchy wiatru.
- Oczywiście są niebezpieczne, jednak bierzmy pod uwagę, że pilot jest od tego, aby przerwać manewr lądowania, tudzież ustawić się tak do lądowania, jak uważa, że będzie najbezpieczniej. Na lotnisku, na lądowisku w Chrcynnie mamy dwa różne kierunki pasów, czyli razem cztery kierunki do lądowania. W tym momencie, nawet jeżeli mocno wiało, to pilot mógł sobie wybrać akurat ten kierunek, który mu najbardziej odpowiadał - wyjaśniał ekspert.
Jak dodał, jeżeli pilot "uważał, że podmuchy wiatru, pogoda przerasta jego możliwości oraz jest powyżej pewnych minimów określonych przez producenta samolotu, to mógł po prostu odlecieć". - Akurat lądowisko w Chrcynnie jest tak dobrze usytuowane, że na zachód mamy lotnisko w Modlinie, a jeżeli tam by też nie było pogody, to mamy na południowym wschodzie jeszcze lotnisko w Babicach, potem Okęcie, Konstancin - wyliczał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Martin Hibberd/Shutterstock