Dyrekcja szpitala wojewódzkiego w Chełmie od piątku wstrzymała przyjmowanie pacjentów na oddział pediatryczny. Problemem jest brak lekarzy i pielęgniarek. - Jeśli nie uda nam się osiągnąć porozumienia, to pacjenci zostaną przeniesieni do innych szpitali - poinformował wicedyrektor placówki Arnold Król.
Jak podkreśla zastępca dyrektora szpitala, decyzja ta była trudna, ale konieczna, ponieważ inaczej nie byłoby komu zaopiekować się młodymi pacjentami. Przebywające obecnie w placówce dzieci, których jest 15, będą musiały ją opuścić do 10 lutego.
- Jeśli nie uda nam się osiągnąć porozumienia, to pacjenci, których nie uda nam się wyleczyć do 9 lutego będą ewakuowani, przenoszeni do innych szpitali - poinformował Arnold Król, zastępca dyrektora ds. lecznictwa wojewódzkiego szpitala specjalistycznego w Chełmie.
200-300 godzin miesięcznie
Problemy kadrowe w szpitalu powiązane są jednocześnie z kwestiami finansowymi. Pieniędzy jest za mało, by zatrudnić nowe osoby, lub podnieść wynagrodzenia obecnym pracownikom. Co więcej, dwie z pracujących obecnie pielęgniarek wypowiedziały klauzulę opt-out, która zezwala im na pracę więcej niż 48 godzin tygodniowo.
- Pracujemy 200-300 godzin miesięcznie mając lat tyle, ile mamy - mówi pediatra Grażyna Dobosz-Jastrzębska. - Jedna z koleżanek, która oprócz mnie nie podpisała (klauzuli) opt-out, jest w wieku emerytalnym i jej zdrowie jest stosowne do wieku. Nie pozwala na tak ciężką pracę jak dotychczas - podkreśla.
Jeżeli szpital wojewódzki w Chełmie wstrzyma działalność, pacjenci będą musieli szukać pomocy w oddalonych o kilkadziesiąt kilometrów szpitalach w Lublinie lub Krasnymstawie.
Minister podejmie interwencje
O tym, że dyrekcja szpitala w Chełmie wystąpiła do wojewody lubelskiego o zgodę na czasowe zawieszenie działalności oddziału pediatrii - od 10 do 28 lutego - poinformowano 31 stycznia.
Rzecznik prasowy wojewody lubelskiego Radosław Brzózka wyjaśniał wówczas, wymóg uzyskania zgody wojewody na zawieszenie działalności oddziału jest zapisany w ustawie o działalności leczniczej. - Będziemy procedować ten wniosek – dodał Brzózka.
Wojewoda lubelski Przemysław Czarnek przesłał w środę oświadczenie, w którym napisał, że o sytuacji w szpitalu w Chełmie poinformował ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego. - Minister przekazał wojewodzie lubelskiemu, że niezwłocznie podejmie stosowne interwencje w tej sprawie – napisał Czarnek.
Wojewoda przypominał, że szpital w Chełmie nie podlega wojewodzie tylko marszałkowi woj. lubelskiego. Czarnek podkreślił, że na bieżąco współpracuje z Narodowym Funduszem Zdrowia i przypomniał, że chełmski szpital z tytułu nadwykonań otrzymał 1,4 mln zł pod koniec roku 2017, a do 9 lutego otrzyma kolejne 3,5 mln zł. - Wojewoda nie ma innych środków przełożenia na politykę kadrową szpitala – zaznaczał.
Bez zakłóceń w okolicznych szpitalach
W województwie lubelskim w 21 szpitalach klauzulę opt-out wypowiedziało dotychczas 117 lekarzy rezydentów na 762 zatrudnionych oraz 140 lekarzy specjalistów na 2819 zatrudnionych. Poza trudnościami w szpitalu w Chełmie, inne placówki nie sygnalizują wojewodzie zakłóceń w działalności.
Autor: mm/AG / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Google Maps