Policja po raz kolejny rusza na wojnę z piratami drogowymi. Pomóc im w tym ma Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym (CANARD), które proponuje nowe fotoradary i odcinkowe pomiary prędkości. Materiał magazynu "Polska i świat".
Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym (CANARD) to komórka organizacyjna Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego. Powołano ją w celu prowadzenia nadzoru nad ruchem. Rejestruje ona przekroczenie prędkości przez kierowców i niestosowanie się do sygnalizacji świetlnej. To tutaj spływają wszystkie zdjęcia wykonane przez fotoradary i to stąd wysyłane są do kierowców mandaty.
- Celem systemu nie jest nakładanie kar jako takie, ale przekonanie kierowców do tego, aby jeździli zgodnie z przepisami - przekonuje Łukasz Majchrzak z CANARD.
- System sprawdza się zwłaszcza w tych miejscach, gdzie - jak wynika z naszych analiz - często dochodzi do wypadków do kolizji - mówi mł. insp. Marek Konkolewski z Komendy Głównej Policji.
Co tworzy system?
Fotoradary umieszczane są w miejscach niebezpiecznych, gdzie często dochodzi do wypadków. W sumie w ramach systemu budowanego prze Główny Inspektorat Transportu Drogowego na drogach ma stanąć 400 fotoradarów. Do zamontowania tuż po wakacjach pozostało ich już tylko 20.
Coraz więcej kierowców zaczęło je doceniać. Według raportu "Automatyczny nadzór nad ruchem drogowym oczami Polaków" przygotowanego przez GITD, 66 proc. badanych uważa, że fotoradary poprawiają bezpieczeństwo na drogach. 94 proc. jest zdania, że powinny być one umieszczane w okolicach szkół, a 93 proc., że w miejscach gdzie często dochodzi do wypadków.
Fotoradary to nie jedyny element systemu. W jego ramach powstaną odcinkowe pomiary prędkości, badające w jakim czasie kierowca przejechał dany odcinek drogi. Ponadto na 20 skrzyżowaniach w Polsce już działają kamery rejestrujące kierowców, którzy przejeżdżają na czerwonym świetle.
Autor: kło/ja / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24