Liderzy SdPl i PD rozpoczynają walkę o wyborców przed przyszłorocznymi wyborami do europarlamentu. Programu jeszcze nie ma, ale już teraz trwa burza mózgów nad nazwą dla tego politycznego mariażu. Centrolewica i Otwarta Polska - to pierwsze typy liderów tych partii.
Jak podaje "Gazeta Wyborcza", obie partie połączą swoje koła sejmowe już we wrześniu. Miesiąc później liderzy SdPl i PD przedstawią szkic programu podczas kongresu centrolewicy w Krakowie. Marek Borowski, Marek Balicki i Jan Lityński rozpoczęli właśnie nad nim pracę.
- Zabierają na wakacje laptopy, piszą - zdradza gazecie anonimowy polityk SdPl. To właśnie podczas urlopu powstanie program, który ma zadbać o powracających z pracy zagranicą młodych Polaków i rozwiązać problem kolejek w służbie zdrowia.
Walka o trzecie miejsce
Jak wynika z najnowszych badań OBOP, zamówionych przez SdPl i PD, Borowski i Onyszkiewicz mogą liczyć na 7-procentowe poparcie w wyborach do europarlamentu. Tyle samo uzyskałby główny konkurent na lewicy - SLD.
- Nasza lista będzie dużo mocniejsza niż SLD - tłumaczą politycy SdPl i wymieniają nazwiska, które mają przynieść zwycięstwo nad partią Napieralskiego. Siłą partii Borowskiego mają być Włodzimierz Cimoszewicz i Dariusz Rosati. - Jeśli nasze wyniki sondażowe będą zadawalające, to Sojusz straci kolejnych liderów. Bliżej im do nas, ale chcą mieć pewność, że do europarlamentu wejdą - tłumaczy cytowany przez gazetę anonimowy polityk SdPl i dodaje, że Marka Borowskiego interesuje wyłącznie trzecie miejsce w wyborach, po PO i PiS.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Źródło zdjęcia głównego: TVN24