Zatrzymani to pirotechnicy-amatorzy, którzy sami konstruowali i odpalali bomby domowej roboty. Nagrywali filmy i umieszczali je w internecie. - Jest to hobby, chęć zaistnienia w środowisku - tłumaczy powody ich działań anonimowy oficer policji wydziału zwalczania aktów terroru CBŚ.
U zatrzymanych znaleziono 10 kilogramów materiałów wybuchowych, 16 samodziałowych urządzeń wybuchowych, a także kompletną linię produkcyjną do ich produkcji.
Bez związku z grupami przestępczymi
Nie ma dowodów, że któryś z zatrzymanych miał kontakty ze zorganizowaną grupą przestępczą. Ale wiadomo, że podobne do ich urządzeń były już przez przestępców wykorzystywane. - W podobny sposób został skonstruowane urządzenia wybuchowe przez osoby podejrzane o żądanie okupu za odstąpienie od podłożeń w przypadku sieci sklepów Ikea - przyznaje Renata Skawińska, naczelnik wydziału zwalczania aktów terrorów CBŚ
Jak zaznacza, wydział śledzi strony internetowe pod kątem pojawiania się tam różnych filmików z wykorzystaniem materiałów wybuchowych. - Mieliśmy już takie przypadki, że grupy przestępcze wyszukiwały zdolne osoby przez fora pirotechniczne czy portal You Tube. Mieliśmy informacje, że były próby pozyskania gotowych urządzeń - dodaje oficer policji wydziału zwalczania aktów terroru CBŚ.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24