Traktujemy te ataki jako absolutnie polityczne - powiedział Sławomir Neumann, szef klubu PO w czwartek w Sejmie. Odniósł się w ten sposób do przeszukania mieszkania posła Platformy Stanisława Gawłowskiego przez prokuraturę i CBA. Jego zdaniem, śledczy nie przedstawili żadnych konkretnych zarzutów sekretarzowi generalnemu PO.
Zachodniopomorscy prokuratorzy przy udziale funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego przystąpili w czwartek rano do przeszukania mieszkania posła PO i jednocześnie sekretarza generalnego tej partii Stanisława Gawłowskiego.
Prokuratura Krajowa poinformowała, że wystosowano wniosek do marszałka Sejmu o zgodę na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej posła, jego zatrzymanie i aresztowanie.
"Obszerny i skrupulatnie zgromadzony materiał dowodowy wskazuje na to, że w związku z pełnioną w rządach PO-PSL funkcją Sekretarza Stanu w Ministerstwie Środowiska poseł Stanisław Gawłowski przyjął jako łapówki co najmniej 175 tysięcy złotych w gotówce, a także dwa zegarki o łącznej wartości prawie 26 tysięcy złotych. Zarzuty, które prokuratura zamierza ogłosić posłowi, dotyczą również nakłaniania do wręczenia łapówki w wysokości co najmniej 200 tysięcy złotych oraz ujawnienia informacji niejawnej i plagiatu pracy doktorskiej" - poinformowała w komunikacie rzeczniczka Prokuratury Krajowej prok. Ewa Bialik.
"Dęte działanie"
- Upolityczniona prokuratura, próbując przykryć aferę senatora Stanisława Koguta, atak na niezawisłe sądy, wyprowadzanie Polski z UE, uderza w posła Stanisława Gawłowskiego - mówił Sławomir Neumann, szef klubu PO na czwartkowym briefingu prasowym w Sejmie.
Dodał, że zarzuty prokuratury, jak i samo działanie jest absolutnie "dęte".
- To, co się wydarzyło w mieszkaniu Stanisława Gawłowskiego, zajęcie przez agentów CBA piętnastoletniego zegarka, albo zastawy stołowej sprzed 6 lat (…), to wszystko pokazuje intencje i cel działania prokuratorów, którzy w sposób nadzwyczajny zadziałali - ocenił szef klubu. - Traktujemy te ataki jako absolutnie polityczne.
Gawłowski pozostanie sekretarzem partii
Neumann dodał, że PO nie ma zamiaru ulegać "żadnemu szantażowi", a Gawłowski w czwartek wyda specjalne oświadczenie dla mediów.
- Te zarzuty, które kreuje prokuratura, są zarzutami absolutnie wyssanymi z palca - stwierdził.
Dodał, że Gawłowski pozostanie sekretarzem generalnym partii. - Nikt nie oczekuje dzisiaj od niego jakichkolwiek decyzji ponieważ, jeżeli rzeczywiście jest tak, jak mówi prokuratura, że złoży do Sejmu wniosek o uchylenie mu immunitetu, to będzie do tego wniosku musiała dołożyć wszystkie dokumenty, które mają potwierdzać taki wniosek. Wtedy się (z nimi - red.) zapoznamy i będziemy o tym dyskutować - wskazał.
Dodał, że dopiero wtedy ocenione zostanie, "jaki ten materiał ma wagę". Podkreślił, że w czwartek takiego materiału w Sejmie nie ma.
Autor: MKK//plw, adso / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24