CBA odtajniło materiały ze śledztwa. Nie ma dowodu, że willa należała do Kwaśniewskich

Źródło:
tvn24.pl
Żaryn: w naszej ocenie materiał dowodowy upubliczniony przez CBA jest jednoznaczny
Żaryn: w naszej ocenie materiał dowodowy upubliczniony przez CBA jest jednoznacznyTVN24
wideo 2/7
Rzecznik Kamińskiego o upublicznionym materiale ze śledztwa w sprawie rzekomej willi KwaśniewskichTVN24

W ujawnionych przez CBA i prokuraturę dokumentach i nagraniach z podsłuchów nie ma twardego dowodu, że willa w Kazimierzu Dolnym w rzeczywistości należała do Jolanty i Aleksandra Kwaśniewskich. Operacja specjalna przyniosła jedynie poszlaki, że za notarialnym właścicielem stała para prezydencka. Kosztowna operacja CBA nie przyniosła także żadnych dowodów ani nawet najdrobniejszych poszlak na rzekome łapówki Aleksandra Kwaśniewskiego. Analiza Roberta Zielińskiego.

Działania CBA dotyczące okazałego domu stojącego na wzgórzu w Kazimierzu nad Wisłą rozpoczęły się wiosną 2007 roku. Służba, którą kierował wtedy Mariusz Kamiński, wzięła pod lupę nieruchomość dzięki ujawnionym przez media nagraniom plotkarskiej rozmowy Józefa Oleksego z biznesmenem Aleksandrem Gudzowatym. Panowie spotkali się we wrześniu 2006 roku.

- (Kwaśniewscy) Kupili przecież w Kazimierzu te całe wzgórze od Jasia W.… Też nie wiem na kogo, bo nie na siebie. Ale sam Jasio wygadał… - mówił wtedy były premier, nie mając świadomości, że całe spotkanie nagrywają ochroniarze Gudzowatego.

W efekcie konfliktu ochroniarzy z biznesmenem do mediów wyciekły nagrania jego rozmów, w tym właśnie to.

CBA odpowiada na zarzuty agenta Tomka w sprawie tak zwanej willi Kwaśniewskich
CBA odpowiada na zarzuty agenta Tomka w sprawie tak zwanej willi KwaśniewskichTVN24

Dom prezydenckiej pary?

Te fragmenty rozmowy spowodowały działania analityczne CBA. Agenci znaleźli dwa dziennikarskie teksty regionalnego "Dziennika Wschodniego" i lubelskiej mutacji "Gazety Wyborczej" jeszcze z wiosny 2006 roku, z których wynikało, że para prezydencka właśnie kupiła posiadłość w Kazimierzu. W artykułach padła nawet kwota - 2 mln zł.

Służba prześwietliła majątek prezydenta i jego żony: oświadczenia majątkowe oraz zeznania podatkowe.

W tym samym czasie Kwaśniewscy kupili apartament na warszawskim Wilanowie.

- Z posiadanych do chwili obecnej materiałów - dokumentacji skarbowej Jolanty i Aleksandra Kwaśniewskich, oświadczeń majątkowych Aleksandra Kwaśniewskiego oraz historii należących do nich rachunków bankowych - wynika, że po zakupie (apartamentu – red.) nie mogli już dysponować kwotą 1,5 mln zł lub wyższą na zakup domu w Kazimierzu Dolnym uzyskaną z legalnych źródeł – brzmi fragment raportu, który ujawniony został właśnie przez CBA.

Do Kazimierza wysłani zostali funkcjonariusze służby; udając turystów, mieli przeprowadzić wizję lokalną, by potwierdzić medialne informacje o tym, że Kwaśniewscy są właścicielami willi. Agenci wykorzystywali na przykład wiedzę lokalnego taksówkarza, którą tak zanotowali w swoim raporcie: "Stwierdził, że mąż Marii J. otrzymał w latach 70. działkę od miasta w zamian za przekazanie na rzecz muzeum w Kazimierzu Dolnym kolekcji sreber. Srebra te miały zostać ukradzione".

Agenci notują także informacje z rozmowy z dzielnicowym: "J. miał być zatrudniony w Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego, a następnie w randze dyrektora w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych".

Tymczasem w środę mecenas Marek Małecki wystosował oświadczenie w imieniu swojego klienta z zapowiedzią wniesienia pozwów z żądaniami przeprosin, odszkodowań. – Klient (J. - red.) nigdy nie był pracownikiem MBP, MSW, nie otrzymał żadnej nieruchomości od miasta i nigdy nie kupił żadnego przedmiotu pochodzącego z przestępstwa – brzmi oświadczenie mecenasa Małeckiego.

Operacyjna weryfikacja

Jednak na podstawie analizy finansów Kwaśniewskich i wniosków z wizji lokalnej szef CBA Mariusz Kamiński 12 października 2007 roku zgodził się na rozpoczęcie tak zwanej "sprawy operacyjnej weryfikacji" o kryptonimie Krystyna.

Kobiecy kryptonim skrywał działania "pod przykryciem" agenta CBA Tomasza Kaczmarka. Plan opracowany w służbie zakładał, że udając bogatego biznesmena, lubiącego rozrywkowe życie, zbliży się do syna pierwotnej właścicielki tej nieruchomości – Marii J.

To zarazem wieloletnia, bliska znajoma Aleksandra i Jolanty Kwaśniewskich.

ZOBACZ: Reportaż "Superwzjera" - "Spowiedź agenta Tomka" >>>

Willa na wzgórzu

Sytuacja prawna tej okazałej nieruchomości, choć wybudowanej jeszcze w latach 70. ubiegłego wieku, jest wtedy niejasna.

Oryginalnie dom należał do Marii J., która była życiową partnerką "Jasia W.," o którym wspomina Józef Oleksy.

Przeprowadzona w CBA analiza jednak wskazała, że między końcem 2005 roku a latem 2007 roku Maria J. wraz z synem wpłacili 1,2 miliona zł oraz 180 tysięcy dolarów w gotówce na swoje konta bankowe. Z dokumentów wynika, że fiskus już wtedy podjął działania wobec Marii J., która mając oficjalnie niewielkie dochody, kupiła dom w Puławach za 300 tysięcy zł oraz nowy samochód.

Kobieta na potrzeby fiskusa dowodziła, że dom w Kazimierzu na podstawie umowy przedwstępnej sprzedała znanemu biznesmenowi, prezesowi Budimeksu Markowi Michałowskiemu. Już wtedy otrzymała gotówkę, a transakcję przypieczętowali, podpisując akt notarialny dopiero we wrześniu 2007 roku. Sam Michałowski to również bliski znajomy Kwaśniewskich.

Służba kierowana przez Mariusza Kamińskiego uważa, że zarówno Maria J., jak i Marek Michałowski to w rzeczywistości "słupy", za którymi ukrywają się prawdziwi właściciele, czyli Kwaśniewscy. Agenci zakładają, że kobieta i biznesmen popełniają poważne przestępstwo, bo pomagają w ukrywaniu nielegalnych dochodów byłemu prezydentowi Rzeczypospolitej i jego żonie. 

Przeprowadzili również analizę połączeń telefonicznych, z której wynika, że Maria J. i Marek Michałowski dzwonią do siebie dopiero po tym, gdy media ujawniły rozmowę Gudzowatego i Oleksego.

51 nagrań

Zadanie znalezienia dowodów na taką tezę otrzymuje agent Tomek. Plan jego działań zatwierdza osobiście Mariusz Kamiński w lipcu 2008 roku. "Celem kombinacji było doprowadzenie do ujawnienia rzeczywistego właściciela domu w Kazimierzu Dolnym" – brzmi fragment ujawnionego raportu CBA.

Z nagrań wynika, że nie był to wyrafinowany plan. Tomasz Kaczmarek miał zagrać bogatego biznesmena, lubiącego rozrywkowe życie, alkohol, by zbliżyć się do syna Marii J. Ten stracił właśnie pracę, znajduje się na życiowym zakręcie. Z ujawnionych nagrań rozmów telefonicznych, które prowadzi z matką Jan J. wynika, że ma finansowe problemy.

Za zgodą prokuratora CBA ujawniło 51 nagrań związanych z operacją specjalną prowadzoną przez funkcjonariusza pod przykryciem, czyli agenta Tomka. Przesłuchaliśmy wszystkie.

Żaryn: w naszej ocenie materiał dowodowy upubliczniony przez CBA jest jednoznaczny
Żaryn: w naszej ocenie materiał dowodowy upubliczniony przez CBA jest jednoznacznyTVN24

 Dyskretne rozmowy

Żadne z nagrań nie jest niezbitym dowodem, że willa w rzeczywistości należy do pary prezydenckiej. Są to głównie rozmowy telefoniczne (27), które prowadziła matka z synem. Wynika z nich niezbicie, że Kwaśniewscy od wielu lat goszczą - na weekendy - w tym domu, traktując go niemal jak swój. Co więcej: sama Jolanta Kwaśniewska przekazuje Marii J. regularnie pieniądze na opłacanie rachunków za bieżące utrzymanie willi: prąd, ogrzewanie czy telewizję satelitarną.

Tylko jedenaście rozmów to najczęściej krótkie i bezpośrednie połączenia Marii J. z Kwaśniewską. W trakcie jednego z nich trwa dyskusja, jaki plan taryfowy wybrać w telewizji satelitarnej. Byłej pierwszej damie zależy na kanałach filmowych, a także, by jej mąż mógł oglądać mecze. 

Z kolejnych rozmów może wynikać, że choć wszystkie opłaty robi Maria J., to kwotę - w gotówce - przekazuje jej właśnie Jolanta Kwaśniewska. Schemat jest następujący: pracujący w stolicy Jan J. odbiera gotówkę, a następnie w banku wpłaca ją na konto matki. Świadczy o tym na przykład rozmowa podsłuchana 2 lutego 2009 roku:

Maria J. - Może byś poszedł do koleżanki (czyli do Jolanty Kwaśniewskiej, co wynika z podsłuchów - red.).

Syn: - A kiedy?

Maria J. - Teraz jest zajęta, bo ma urodziny. Spytaj się, kiedy może. Powiedz, że musiałam zapłacić za cały rok za wodę. Jeszcze jest gaz za dwa miesiące, więc tam jest… 1,5 tysiąca, żeby ci dała.

Same rozmowy między kobietami są prowadzone w dyskretny sposób, niemal kodem.

Jednak takie zachowanie może też tłumaczyć fakt, że Maria J. stale jest wzywana na przesłuchania w prokuraturze, urzędzie skarbowym, gdzie musi wyjaśniać naturę transakcji, którą oficjalnie zawarła z Markiem Michałowskim.

Zarazem jednak Maria J. rzeczywiście telefonuje do Michałowskiego, gdy przychodzi do omówienia poważniejszych spraw dotyczących nieruchomości. W rozmowie podsłuchanej 29 października 2008 roku żali się biznesmenowi:

- Gnębią mnie do tej pory. Następna ekipa weszła i apiat' (z ros. znowu - red.) od początku pięć lat wstecz. Teraz byłam na przesłuchaniu trzygodzinnym. Twierdzą, że już teraz wszystko wiedzą – mówi Maria J.

Chwilę później wyjaśnia swojemu rozmówcy, że wezwania, jakie dostaje z sądu w Puławach, może zlekceważyć. To obowiązkowo wysyłane powiadomienia związane ze sporem, który toczą właściciele sąsiednich działek, a samego Michałowskiego ta kwestia nie dotyczy.

Z podsłuchanych rozmów wynika, że szef Budimeksu często wyjeżdża do Hiszpanii i ma pełną świadomość, że Kwaśniewscy bywają w domu.

Luksusowe SPA

Sam Tomasz Kaczmarek próbuje się dowiedzieć, kto jest właścicielem domu, od syna Marii J., wielokrotnie nagrywając go pod koniec 2008 roku i w 2009 roku. Panowie poznali się, gdy agent Tomek wprowadził się do tego samego apartamentowca w Warszawie, w którym mieszkał Jan J.

Funkcjonariusz CBA szybko zaprzyjaźnia się z J., razem spędzają wolny czas, piją alkohol. Kaczmarek, grający zaradnego biznesmena, oferuje pomoc w znalezieniu pracy dziewczynie Jana J. Agent, dociekając, kto jest prawdziwym właścicielem willi, składa propozycję odkupienia nieruchomości.

Twierdzi, że ma wizję zorganizowania tam pensjonatu, luksusowego spa, którym po przebudowie będzie zarządzał Jan J.

Jabrzyk o reportażu "spowiedź agenta Tomka"
Jabrzyk o reportażu "spowiedź agenta Tomka" TVN24

Nie mów Joli

Pomysł chwyta o tyle, że Maria J. jest zmęczona problemami z bieżącym nadzorem nad nieruchomością. Opiekuje się dwiema niepełnosprawnymi córkami, liczy również wraz z synem na zastrzyk gotówki.

Podczas rozmów narzeka, że willę próbowała, bez skutku, sprzedać przez osiem lat. Na wzgórze, gdzie mieści się dom, zimą trudno wjechać i jak to ujmuje: "Kazimierz w sezonie jest nie do wytrzymania, a jesienią psy d… szczekają".

Najprawdopodobniej o propozycji złożonej przez swojego znajomego, w rzeczywistości agenta CBA, Jan J. informuje Jolantę Kwaśniewską. Może świadczyć o tym relacja, którą składa matce przez telefon w dniu 6 czerwca 2009 roku.

Maria J. - Przyciśnij ją (Jolantę Kwaśniewską- red.), niech stanowczo powie: tak czy nie.

Syn: - Nie wyjdę bez odpowiedzi, jednego słowa. On (agent Tomek - red.) jest tak napalony, ma przygotowane pieniądze, chce też rozmawiać z architektem. Naprawdę poważnie do tego podchodzi (…)

Maria J.: Ale to nie mów Joli.

Syn: Nie, żeby nie mogła windować ceny…

Maria J.: Nie, cena jest ustalona. Nie mów, żeby nie wyszło, że jesteś osobiście zainteresowany.

Nieudane próby

Agent Tomek próbuje przez cały czas usłyszeć od Jana J. wprost, że właścicielami domu są Kwaśniewscy. Organizuje w tym celu wyjazdy na Mazury. Podczas jednego z takich weekendów mówi mu o tym dziewczyna J. Świadczą o tym nagrania rozmów, które prowadzi w swoim luksusowym porsche agent Tomek z Janem J. Kaczmarek prosi J., by nie robił awantury dziewczynie za to, że była niedyskretna.

Ale dopytywany J. nigdy nie mówi wprost o Kwaśniewskich jako właścicielach willi.

Syn: - Nigdy oficjalnie nie powiemy ci wprost, jaka jest sytuacja właściciela - mówi podczas rozmowy nagranej 24 czerwca 2009 roku.

Podobnie unika powiedzenia tego wprost 29 czerwca 2009 roku.

Syn: (…) Oni nie mogą wiedzieć, że ty wiesz, rozumiesz.

Agent Tomasz: Kwaśniewscy nie mogą wiedzieć, że ja wiem (kto jest właścicielem – red.).

Syn: Teoretycznie.

Agent Tomasz: Okej, rozumiem ja to, ja szanuję.

Syn: Rozumiesz i teraz z tego powodu ja nie mogę powiedzieć.

Najpierw transakcja ma opiewać na 3,7 miliona zł, ale ostatecznie stanęło na sumie o 600 tysięcy zł niższej. Ujawnione rozmowy nie dają rozstrzygającej odpowiedzi z czyjej inicjatywy kwotę podzielono na dwie części: 1,6 miliona zł miało widnieć w akcie notarialnym, a 1,5 miliona zł miało zostać przekazane w gotówce. Celem tej operacji było obniżenie daniny dla fiskusa.

Do samej transakcji dochodzi 29 lipca 2009 roku, gdy agent Tomasz przywiózł najpierw do mieszkania Jana J. w banknotach 1,5 miliona zł. Ciężką walizkę wzięła Maria J., by umieścić ją w sejfie znajdującym się w biurze jej znajomego przedsiębiorcy. To także znajomy Jolanty Kwaśniewskiej.

Tego samego dnia właściciel nieruchomości Marek Michałowski spotkał się z Kaczmarkiem w biurze notariusza, gdzie podpisał dokumenty o sprzedaży willi za 1,6 miliona zł.

Funkcjonariusze CBA przerwali operację jeszcze tego samego wieczora. Zatrzymali Marię J., Jana J., gdy wraz z Tomaszem K. byli na uroczystej kolacji w luksusowej warszawskiej restauracji Belvedere. Gotówkę odzyskali z sejfu przedsiębiorcy. Akcja została przerwana przedwcześnie - najprawdopodobniej dlatego, że CBA bało się straty tej znaczącej sumy. Pieniądze miały być wymienione następnego poranka na równowartość w euro.

Ochrona za immunitetem

Doniesienie do prokuratury o popełnieniu licznych nieprawidłowości przy tej operacji specjalnej złożył Paweł Wojtunik, który pod koniec 2009 roku zastąpił Mariusza Kamińskiego w fotelu szefa CBA. Prokuratura chciała postawić Kamińskiemu zarzuty karne za nadużycie władzy w związku z jego decyzjami, ale Sejm odrzucił wniosek o uchylenie mu immunitetu w 2014 roku.

– Operacja specjalna nie przyniosła rozstrzygającego dowodu, kto był właścicielem willi. A nawet gdyby uznać te poszlaki za dowody, to nie zdobyto nic świadczącego o tym, że pieniądze (na ewentualny zakup willi – red.) Jolanty i Aleksandra Kwaśniewskich pochodziły z nielegalnych źródeł. Cała wielka operacja, na którą poszły miliony złotych z publicznych środków, mogła w najlepszym wypadku dowieść złamania kodeksu karnoskarbowego – mówi Wojtunik.

Tajemnice

W nagraniach ujawnionych przez CBA znalazły się setki intymnych wiadomości, w dokumentach zaś adresy prywatnych osób w tym Jolanty i Aleksandra Kwaśniewskich. Są tutaj także informacje o poważnych problemach ze zdrowiem, jak łuszczyca czy ciężkie przechodzenie okresu przekwitania przez znaną krajową polityk, w końcu o nadużywaniu alkoholu.

- To, co powinno zostać na zawsze tajemnicą, zostało ujawnione w ramach wojny byłego agenta CBA i polityka PiS Tomasza Kaczmarka z ministrem Mariuszem Kamińskim, jego byłym przełożonym i kolegą z partii. Wiele osób może złożyć teraz pozwy z żądaniami odszkodowania. Tyle że ewentualne miliony złotych zostaną im wypłacone z publicznej kasy – komentuje Wojtunik.

Autorka/Autor:Robert Zieliński

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Superwizjer TVN

Pozostałe wiadomości

Prawie 900 osób ewakuowano z terenów zagrożonych pożarem w okolicach miasta Izmir. W sobotę z płomieniami walczy prawie 3000 strażaków. Ten niebezpieczny pożar prawdopodobnie jest efektem nieodpowiedzialnego zachowania osób wypoczywających w okolicy.

Trzy tysiące strażaków walczy ze skutkami "jednego pikniku"

Trzy tysiące strażaków walczy ze skutkami "jednego pikniku"

Źródło:
PAP

W piątek w Meksyku opublikowano obszerny raport Komisji Prawdy, powołanej w 2021 roku w celu zbadania ciężkich przypadków łamania prawa w kraju. Opisano w nim praktyki stosowane przez meksykańskie wojsko i policję w latach 1965-1990 w walce z ruchami opozycyjnymi oraz "procedurę pozbywania się przeciwników", tzw. lotów śmierci.

Raport o "lotach śmierci". "Każdy dostawał kulę w tył głowy. Ciała wyrzucano do oceanu"

Raport o "lotach śmierci". "Każdy dostawał kulę w tył głowy. Ciała wyrzucano do oceanu"

Źródło:
PAP

Policja zatrzymała 20-latka podejrzewanego o to, że zepchnął pod pociąg na stacji w Sopocie 23-latka. Zepchnięty mężczyzna zginął. Na miejscu tragedii pracowali policjanci pod nadzorem prokuratury. Zatrzymany mężczyzna miał 1,8 promila alkoholu.

20-latek miał zepchnąć z peronu pod pociąg 23-latka

20-latek miał zepchnąć z peronu pod pociąg 23-latka

Źródło:
tvn24.pl

15 Palestyńczyków, członków tej samej rodziny, w tym trzy kobiety i dziewięcioro dzieci, zginęło w izraelskim ataku w środkowej części Strefy Gazy - podała w sobotę Obrona Cywilna Gazy.

"Około pierwszej w nocy trzy rakiety trafiły bezpośrednio w dom". Zginęło 15 członków tej samej rodziny

"Około pierwszej w nocy trzy rakiety trafiły bezpośrednio w dom". Zginęło 15 członków tej samej rodziny

Źródło:
PAP

Ukraińskie lotnictwo aktywnie uczestniczyło w operacji, której celem był most, istotny szlak zaopatrzeniowy Rosjan - poinformował na Telegramie dowódca kijowskich sił powietrznych Mykoła Oleszczuk. Opublikował także wideo przedstawiające uderzenie na most.

Strategicznie ważny most w Rosji zniszczony. Ukraina pokazała nagranie

Strategicznie ważny most w Rosji zniszczony. Ukraina pokazała nagranie

Aktualizacja:
Źródło:
BBC
"Tym razem państwo stanęło po tej stronie, po której stanąć powinno"

"Tym razem państwo stanęło po tej stronie, po której stanąć powinno"

Źródło:
tvn24.pl

Osiemdziesiąt osób zginęło, a kilkadziesiąt zostało rannych w ataku na wioskę położoną na południowym wschodzie Sudanu - poinformowała w piątek agencja AFP, powołując się na źródła wśród lokalnych lekarzy.

Do wioski wjechały trzy pojazdy pełne bojowników, zginęło 80 osób

Do wioski wjechały trzy pojazdy pełne bojowników, zginęło 80 osób

Źródło:
PAP

Z uwagi na prowadzone czynności policji w związku z poszukiwaniami 35-letniej Izabeli Parzyszek autostrada A4 była w sobotę o świcie zablokowana w obu kierunkach. Kobieta zaginęła osiem dni temu. Trasa została odblokowana po około godzinie.

Zablokowano autostradę A4. Policjanci szukali tropów zaginionej 35-latki

Zablokowano autostradę A4. Policjanci szukali tropów zaginionej 35-latki

Źródło:
TVN24

Władze kanadyjskiej miejscowości Moosomin, liczącej obecnie 3,3 tysiąca mieszkańców, zamierzają dwukrotnie zwiększyć liczbę ludności. W tym celu uruchomiono wypłatę świadczeń w wysokości 30 tysięcy dolarów kanadyjskich (w przeliczeniu około 85 tysięcy złotych) za wybudowanie domu na jej terenie.

Ta miejscowość płaci 85 tysięcy za wybudowanie domu

Ta miejscowość płaci 85 tysięcy za wybudowanie domu

Źródło:
PAP

Wspierani przez Iran terroryści z Hezbollahu opublikowali materiał wideo, na którym pokazują rozległą sieć tuneli, w których możliwe jest jeżdżenie ciężarówkami z wyrzutniami rakiet. W propagandowym materiale trwającym ponad 4 minuty grupa prezentuje też swój potencjał militarny.

Hezbollah pokazał podziemny obiekt "Imad 4"

Hezbollah pokazał podziemny obiekt "Imad 4"

Źródło:
PAP

Gdzie jest burza? W sobotę od rana nad częścią kraju występują wyładowania atmosferyczne, pada i silnie wieje. Sprawdź, gdzie jest burza, i śledź aktualną sytuację na tvnmeteo.pl.

Gdzie jest burza? Grzmi i silnie wieje, miejscami mogą występować ulewy

Gdzie jest burza? Grzmi i silnie wieje, miejscami mogą występować ulewy

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl

W ramach protestu po brutalnym zgwałceniu i zamordowaniu 31-letniej lekarki szpitale i kliniki w całych Indiach odmawiają przyjmowania pacjentów. Do strajku wzywało wszystkich lekarzy w kraju Indyjskie Stowarzyszenie Medyczne, protest nie dotyczy jedynie oddziałów ratunkowych. W piątek indyjska policja zatrzymała ponad 1,5 tysiąca osób uczestniczących w manifestacjach.

Szpitale przestały przyjmować pacjentów. Wielki protest po gwałcie i zabójstwie lekarki

Szpitale przestały przyjmować pacjentów. Wielki protest po gwałcie i zabójstwie lekarki

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

W nocy z piątku na sobotę na polskim niebie widoczny był przelot rakiety Falcon 9, wynoszącej na orbitę okołoziemską polskiego satelitę EagleEye. Obserwatorzy mogli również dostrzec efektowny moment deorbitacji rakiety.

Tak wyglądał przelot Falcona 9 Polską. "Piękna, puchata kulka"

Tak wyglądał przelot Falcona 9 Polską. "Piękna, puchata kulka"

Źródło:
Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl

Tatry z rekordową liczbą turystów. Do końca lipca odwiedziło je ponad 2,6 miliona osób. - Analizując te statystyki, przychodzi pewna refleksja, czy aby w Tatrach turystów nie jest za dużo. Jeżeli chodzi o przyrodę, to jeżeli każdy z turystów stosowałby się do zasad panujących w parku narodowym, to szkoda dla przyrody byłaby niewielka - mówi przewodnik i edukator z Tatrzańskiego Parku Narodowego Tomasz Zając.

Biją rekordy popularności. "Kumulacja następuje w połowie sierpnia"

Biją rekordy popularności. "Kumulacja następuje w połowie sierpnia"

Źródło:
PAP

W Przystawach (woj. zachodniopomorskie) doszło do dachowania samochodu osobowego, którym podróżowało czterech mężczyzn - dwóch z nich nie udało się uratować. Na miejscu pracuje policja pod nadzorem prokuratury - ustala okoliczności zdarzenia.

Dachowanie na prostym odcinku drogi. Nie żyją dwaj młodzi mężczyźni

Dachowanie na prostym odcinku drogi. Nie żyją dwaj młodzi mężczyźni

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Brytyjska spółka Mycofeast zajmująca się biotechnologią przemysłową ma przejąć Browar Leżajsk, jest już zgoda Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w tej sprawie. Krzysztof Sobejko, wójt gminy Leżajsk, przekazał, że nowy właściciel już szuka pracowników. - Myślę, że to się powiedzie, ludzie będą mieli pracę, a zakład będzie funkcjonował - przekazał. Jednocześnie nie traci nadziei, że nowy właściciel da się przekonać do poszerzenia działalności i wznowi produkcję browarniczą.

Nowy właściciel znanego browaru szuka chętnych do pracy

Nowy właściciel znanego browaru szuka chętnych do pracy

Źródło:
PAP

Doniesienia o odsunięciu Beaty Szydło z kierownictwa Prawa i Sprawiedliwości rzucają nowe światło na to, co się w tym PiS-ie pod dywanem rozgrywa - oceniła w TVN24 politolożka prof. Agnieszka Kasińska-Metryka. Jak dodała, "być może akurat nadszedł ten moment w politycznej karierze, w którym Beata Szydło wybije się na niepodległość i będzie starała się utworzyć jakąś własną ofertę polityczną".

Iskrzy w kierownictwie PiS. "Być może nadszedł moment, w którym Beata Szydło wybije się na niepodległość"

Iskrzy w kierownictwie PiS. "Być może nadszedł moment, w którym Beata Szydło wybije się na niepodległość"

Źródło:
TVN24

Włoskie służby namierzyły jedną z największych drukarni fałszywych banknotów - przekazał dziennik "Corriere della Sera". W toku śledztwa ustalono, że pochodzi stamtąd około 30 procent sfałszowanych banknotów wprowadzonych do obiegu w Europie.

Drukarnia w garażu. Fałszywe banknoty zalewały Europę

Drukarnia w garażu. Fałszywe banknoty zalewały Europę

Źródło:
PAP

Huragan Ernesto zmierza w stronę archipelagu Bermudów. Żywioł niesie ze sobą wiatr o prędkości 150 kilometrów na godzinę, fale sztormowe i ulewne opady deszczu. Na drodze huraganu znajduje się także wschodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych i Kanady.

"Nie miejcie złudzeń, ta burza uderzy nas naprawdę mocno"

"Nie miejcie złudzeń, ta burza uderzy nas naprawdę mocno"

Źródło:
Reuters, NHC

Do Stanów Zjednoczonych wyjechał w tym roku szereg wysoko postawionych niegdyś dygnitarzy kubańskiego reżimu, w tym ostatnio były bliski współpracownik Fidela Castro, Manuel Menendez Castellanos – donoszą kubańskie media. Wyspa pogrążona jest w największym kryzysie od dekad.

Kuba tonie w kryzysie, byli dygnitarze reżimu uciekają

Kuba tonie w kryzysie, byli dygnitarze reżimu uciekają

Źródło:
Marti Noticias, PAP

Pod koniec lipca statek badawczy "Michaił Kazanskij" rosyjskiej floty bałtyckiej naruszył terytorium Finlandii. Fińska straż przybrzeżna oraz łodzie cywilne zgłaszały tego dnia silne zakłócenia w odbiorze sygnału GPS.

Rosyjska jednostka zboczyła z wód międzynarodowych. Tego samego dnia odnotowano zakłócenia sygnału GPS

Rosyjska jednostka zboczyła z wód międzynarodowych. Tego samego dnia odnotowano zakłócenia sygnału GPS

Źródło:
PAP

Poniedziałkowym koncertem "Gorączka sopockiej nocy" rozpocznie się Top of the Top Sopot Festival 2024. Tego dnia w Operze Leśnej zagra między innymi zespół Blue Café. We "Wstajesz i weekend" w TVN24 Dominika Gawęda i Paweł Rurak-Sokal opowiedzieli o tym, czego można się spodziewać podczas ich specjalnego występu.

Specjalny występ Blue Café podczas Top of the Top Sopot Festival. "Zdradzimy najważniejsze"

Specjalny występ Blue Café podczas Top of the Top Sopot Festival. "Zdradzimy najważniejsze"

Źródło:
TVN24

"Polska wywiera presję na Chiny i odnosi sukces. Dla niemieckiego rządu jest to zadziwiająca lekcja" - pisze Christoph von Marschall na portalu niemieckiego dziennika "Tagesspiegel". W artykule postawiono tezę, że prezydent Andrzej Duda podczas wizyty w Chinach prosił Xi Jinpinga o wykorzystanie swoich wpływów w celu wywarcia nacisku na Alaksandra Łukaszenkę. Duda miał zagrozić, że w przeciwnym razie Polska będzie zmuszona do całkowitego zamknięcia granicy z Białorusią - pisze Marschall, powołując się dyrektora Centrum Studiów Strategicznych w Warsaw Enterprise Institute (WEI).

Niemiecki dziennik o "sensacyjnym" sukcesie Polski. "Dla niemieckiego rządu jest to zadziwiająca lekcja"

Niemiecki dziennik o "sensacyjnym" sukcesie Polski. "Dla niemieckiego rządu jest to zadziwiająca lekcja"

Źródło:
PAP

Siedmiolatkę kręcącą się w nocy przy torach w Bydgoszczy zauważył policjant w drodze na służbę. Podczas rozmowy z funkcjonariuszem dziewczynka powiedziała, że mama wyrzuciła ją z domu i kazała szukać taty. Dodała, że boi się o swoją czteroletnią siostrę, która została w domu.

Siedmiolatka błąkała się nocą przy torach. Policja: mama wyrzuciła dziewczynkę z domu

Siedmiolatka błąkała się nocą przy torach. Policja: mama wyrzuciła dziewczynkę z domu

Źródło:
TVN24

- Cały czas otrzymujemy jakieś telefony i sygnały. Oczywiście przekazujemy je również policji - mówi Tomasz Parzyszek, mąż Izabeli z Kruszyna, która w piątek zaginęła w niewyjaśnionych dotąd okolicznościach. 35-latka jechała autostradą A4 z Bolesławca do Wrocławia. W pewnym momencie jej auto się zepsuło. Zadzwoniła wówczas do rodziny i ślad po niej zaginął. Kobiety szukają bliscy oraz policja.

Izabela wysiadła z zepsutego samochodu na autostradzie i ślad po niej zaginął. Szuka jej mąż i policja

Izabela wysiadła z zepsutego samochodu na autostradzie i ślad po niej zaginął. Szuka jej mąż i policja

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Alert RCB. W sobotę 17.08 do osób przebywających na terenie dziewięciu województw rozesłany został SMS z ostrzeżeniami przed burzami. Eksperci ostrzegają przed możliwymi podtopieniami.

Dziewięć województw z alertem RCB

Dziewięć województw z alertem RCB

Źródło:
RCB, tvnmeteo.pl

W Seulu wiedzą, co to znaczy gorąca noc. Temperatura w stolicy Korei Południowej przez 26 dni nocy z rzędu przekraczała 25 stopni Celsjusza. To najdłuższa taka seria od 117 lat - poinformowały w piątek miejscowe władze.

Ponad 25 stopni w nocy. Przez niemal miesiąc

Ponad 25 stopni w nocy. Przez niemal miesiąc

Źródło:
PAP, straitstimes.com
Rower, szarlotka u babci, gwałt. Ciało pamięta wszystko

Rower, szarlotka u babci, gwałt. Ciało pamięta wszystko

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych - poinformowało biuro prasowe Kancelarii Prezydenta RP. Nowela wdraża do polskiego porządku prawnego dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej z 17 kwietnia 2019 roku.

Decyzja prezydenta w sprawie ustawy o prawie autorskim

Decyzja prezydenta w sprawie ustawy o prawie autorskim

Źródło:
PAP

W popularnym przekazie krążącym w sieci pojawia się informacja, że UE w ramach "totalnej kontroli" i "pełnej inwigilacji społecznej" będzie zbierała dane o obywatelach w "cyfrowym portfelu" lub "cyfrowym paszporcie". Narzędzie rzekomo ma być obowiązkowe, a oprócz podstawowych danych, jakoby będzie gromadziło też dane biometryczne oraz o wytwarzanym śladzie węglowym. Wyjaśniamy, o co chodzi z tym cyfrowym dokumentem.

Unijny "cyfrowy paszport ze śladem węglowym już w 2026 roku"? To fake news

Unijny "cyfrowy paszport ze śladem węglowym już w 2026 roku"? To fake news

Źródło:
Konkret24

Ta podróż i w kilometrach, i w złotych, liczy się już w tysiącach. Dziadek małego Olinka po raz kolejny wyruszył dla wnuczka w wyczerpującą podróż, by zebrać pieniądze na jego rehabilitację. Już teraz można mówić o sukcesie tej inicjatywy.

Dziadek zbliża się do finału wyczerpującej podróży. "Każdy kilometr dla Olinka"

Dziadek zbliża się do finału wyczerpującej podróży. "Każdy kilometr dla Olinka"

Źródło:
TVN24

"Chodzenie ścieżkami, którymi nie za często się chodzi" i utwory w wersji "totalnie odjechanej" - czego możemy spodziewać się po koncercie muzyki hip-hopowej na Top of the Top Sopot Festival? Na scenie wystąpią legendy polskiego hip-hopu.

Legendy hip-hopu na jednej scenie, utwory w wersji "totalnie odjechanej". Niezwykły koncert w Sopocie

Legendy hip-hopu na jednej scenie, utwory w wersji "totalnie odjechanej". Niezwykły koncert w Sopocie

Źródło:
tvn24.pl

Plejada gwiazd, nowe hity i przeboje w zaskakujących aranżacjach - fanów muzyki czeka prawdziwa uczta podczas tegorocznego Top of the Top Sopot Festival. Wydarzenie rozpocznie się 19 sierpnia, będzie transmitowane na antenie TVN. W tym roku będzie również okazja zajrzeć za kulisy festiwalu.

Największe gwiazdy na Top of the Top Sopot Festival. Kto kiedy wystąpi

Największe gwiazdy na Top of the Top Sopot Festival. Kto kiedy wystąpi

Źródło:
tvn24.pl

Od premiery platformy streamingowej Max w Polsce minęły już dwa miesiące. Wraz z wejściem serwisu na rynek jego widzowie zyskali dostęp do aż 27 tysięcy godzin treści na żądanie i 29 kanałów na żywo. Mogą odtąd śledzić tam też liczne transmisje sportowe. Co oglądali najchętniej?  

Dwa miesiące serwisu Max w Polsce. Co oglądają użytkownicy?  

Dwa miesiące serwisu Max w Polsce. Co oglądają użytkownicy?  

Źródło:
tvn24.pl