Włodzimierz Czarzasty: Ktoś zacznie sypać albo pojawią się dokumenty. To kwestia co najwyżej miesiąca

Włodzimierz Czarzasty
Opozycja była inwigilowana tuż przed wyborami? "Brałam pod uwagę, że mogę być podsłuchiwana"
Źródło: Maciej Knapik/Fakty TVN

Zakładałem, że wszystko może się zdarzyć. Nawet jeśli podsłuchiwali przez trzy czy cztery ostatnie dni, to na wynik wyborów to nie wpłynęło, na wynik powołania koalicji też to nie wpłynie - zapewniał w TVN24 Włodzimierz Czarzasty, jeden z liderów Lewicy. Mówił o słowach byłego szefa CBA Pawła Wojtunika, który zasugerował, że służby tuż przed wyborami mogły podsłuchiwać opozycję.

Paweł Wojtunik, były szef CBA, powiedział, że w ośrodku Biura w Lucieniu na dwa dni przed wyborami odbyła się odprawa. Zapytał publicznie ministra spraw wewnętrznych, czy prawdą jest, że wydano tam specjalne polecenia, "aby w kontekście wyborów parlamentarnych masowo stosować kontrolę operacyjną wobec przedstawicieli ugrupowań opozycyjnych".

wojtunik
Były szef CBA zadaje pytania Mariuszowi Kamińskiemu - pytanie 1. i 2.
Źródło: TVN24

Włodzimierz Czarzasty, jeden z liderów Lewicy, wicemarszałek Sejmu, mówił w poniedziałek w "Rozmowie Piaseckiego", że sam "nie miał poczucia", że był podsłuchiwany. - Chociaż powiem szczerze, że zakładałem, że wszystko się może zdarzyć - zaznaczył.

- Wie pan, mam do tego dystansik. Jeżeli tak się zdarzyło, to się prędzej czy później dowiemy. Żeby była jasność - nie chodzi o rok, dwa, trzy. Chodzi o co najwyżej miesiąc. Ktoś zacznie sypać (...) albo pojawią się dokumenty - stwierdził Czarzasty.

Dodał, że "nawet jeżeli podsłuchiwali przez trzy czy cztery ostatnie dni, to na wynik wyborów to nie wpłynęło, na wynik powołania koalicji też to nie wpłynie". - W związku z tym myślę, że to wszystko nie ma takiego wielkiego znaczenia poza znaczeniem ustrojowym, państwowym, zaufania do państwa - ocenił gość TVN24.

Czarzasty: CBA i IPN powinny być zlikwidowane

Podkreślał, że "jeśli chodzi o standardy działania demokratycznego państwa, sytuacja podsłuchiwania liderów opozycji jest absolutnie skandaliczna". - Natomiast pamiętajmy, że przecież był podsłuchiwany Pegasusem szef sztabu Platformy Obywatelskiej. Co jest nowego? Za to musi po prostu przyjść kara, bo zbrodnia się odbyła - mówił.

Wicemarszałek powiedział, że "podniósłby rękę" za likwidacją CBA. - W tej sprawie mamy jasne stanowisko. Jeżeli chodzi o CBA, jeżeli chodzi o IPN, uważamy, że te instytucje powinny być zlikwidowane - dodał.

Czarzasty: prezydent dostanie jasny sygnał, że nie rozegra opozycji

Czarzasty był też pytany, co powie prezydentowi podczas zaplanowanych w tym tygodniu konsultacji w Pałacu Prezydenckim. Zapowiedział, że nie tylko będzie odpowiadał na pytania prezydenta, ale zada mu też swoje. Mają one dotyczyć między innymi stanu demokracji, pieniędzy z KPO i Trybunału Konstytucyjnego.

- Nic nie zostanie wybaczone, natomiast można proces naprawy Polski przyspieszyć. Może pan to blokować, może pan tego nie blokować. Będziemy wiele ustaw wprowadzali takich, które przyspieszą ten proces - powiedział, adresując swoje wypowiedzi do prezydenta Dudy.

Dopytywany o stanowisko w sprawie powołania nowego rządu, znów mówił bezpośrednio do prezydenta. - Panie prezydencie, powiem panu szczerze, nie zaszantażuje nas pan tym. Co najwyżej przedłuży pan ten proces o trzy tygodnie. Myśli pan, że przedłużenie procesu demokratyzacji w naszym kraju, kiedy czekaliśmy i walczyliśmy o to osiem lat, naprawdę zmieni nastroje społeczne?

Czarzasty zadeklarował, że wszystkie trzy opozycyjne ugrupowania, które mogą tworzyć nowy rząd, będą mówić jednym głosem, "jasno i precyzyjnie".

- To jest taka sytuacja, że bardziej bym wolał rozmawiać z panem prezydentem o tym, jak on się będzie zachowywał w przeciągu końcówki swojej kampanii. Prezydent dostanie jasny sygnał, że nie rozegra opozycji - mówił gość TVN24.

czarsty
Czarzasty do prezydenta: nie rozegra nas pan
Źródło: TVN24
Włodzimierz Czarzasty
Dowiedz się więcej:

Włodzimierz Czarzasty

Czytaj także: