Gwałtowne burze przechodziły we wtorek nad Polską. Skutki nawałnic - podtopienia, zalane drogi i samochody, przerwy w dostawach prądu - najbardziej odczuli mieszkańcy Poznania i okolicznych gmin. Strażacy jeszcze w środę rano dostają kolejne zgłoszenia. Burze nie oszczędziły również innych regionów Polski.
W Wielkopolsce ulewne deszcze powodowały podtopienia, zalane były odcinki dróg. W wielu miejscach woda unieruchomiła lub zalała samochody, uszkodziła nawierzchnię ulic i chodniki. Na skutek burz w Poznaniu w kulminacyjnym momencie pozbawionych energii elektrycznej było około siedmiu tysięcy odbiorców. Do wtorkowego wieczora wielkopolscy strażacy otrzymali 1700 zgłoszeń.
Dyżurny wielkopolskich strażaków powiedział w środę rano, że nadal trwa usuwanie skutków nawałnicy, a do straży pożarnej wciąż spływają zgłoszenia dotyczące między innymi podtopień.
Stacja opadowa Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej podała, że w Poznaniu spadło 60 litrów wody na metr kwadratowy. Jak podkreśliła synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek, to nie jest duża ilość deszczu w czasie letniej burzy, a problemem jest niemożność odprowadzenia jej przez studzienki w mieście. Zaznaczyła, że jeśli doszło do takich zalań, to znaczy, że infrastruktura miejska nie spełnia wymogów.
Ponad 300 interwencji na Mazowszu
W związku z frontem burzowym we wtorek do godziny 23 mazowieccy strażacy interweniowali 319 razy. Nie odnotowano rannych - poinformował rzecznik prasowy mazowieckiej Państwowej Straży Pożarnej bryg. Karol Kierzkowski.
Spośród 319 interwencji strażaków na Mazowszu najwięcej - 80 - miało miejsce w powiecie wołomińskim, a 45 razy do zdarzeń strażacy wyjeżdżali w powiecie pułtuskim. Uszkodzeniu uległy 22 dachy budynków mieszkalnych i gospodarczych, z czego cztery zostały całkowicie zerwane. Najwięcej zgłoszeń o uszkodzeniu dachów odnotowano w powiecie przysuskim - dziewięć, w tym dwa poważne - podał Kierzkowski.
Z powodu przechodzącego nad Polską frontu burzowego bez prądu pozostało ponad 23 tysiące odbiorców, najwięcej na Mazowszu - poinformował we wtorek wieczorem Grzegorz Świszcz z Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. "Skutki frontu burzowego - bez dostaw prądu pozostaje 23 134 odbiorców (najwięcej w woj.: mazowieckim - 15 856, łódzkim - 3773 i warmińsko-mazurskim - 1007). Naprawy trwają" - napisał na Twitterze Świszcz.
W środę rano brygadier Krzysztof Batorski, rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej, przekazał w TVN24, że od wtorku do środowego poranka strażacy "wyjeżdżali 2600 razy, a w samej Wielkopolsce ponad 1300 razy".
Liczne interwencje w okolicach Krakowa
Do prawie 500 wzrosła liczba interwencji straży pożarnej w związku z gwałtowną nawałnicą, która we wtorek wieczorem przeszła nad Krakowem i Małopolską - podał wojewoda Łukasz Kmita. Najwięcej interwencji było w stolicy regionu. Nie odnotowano osób poszkodowanych.
Zgłoszenia dotyczyły przede wszystkim połamanych gałęzi, drzew, zatkanych i niedrożnych przepustów, zalanych piwnic i garaży. Nie odnotowano osób poszkodowanych. Strażacy wypompowywali m.in. wodę z piwnic szpitala im. Żeromskiego w Krakowie. W Proszowicach wiatr zerwał fragment poszycia dachowego na budynku mieszkalnym.
W Krakowie gwałtowna burza spowodowała utrudnienia komunikacyjne. Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne podało, że woda zalała m.in. przejazdy pod wiaduktami na ul. Prądnickiej i Łowińskiego, dolny poziom ronda Mogilskiego. Zalane torowiska uniemożliwiały przejazd tramwajom na pętli Nowy Bieżanów, al. Jana Pawła II przy ul. M. Dąbrowskiej, al. Solidarności przy ul. Struga.
IMGW odwołuje ostrzeżenie drugiego stopnia
Ostrzeżenia Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej dotyczą nadal powiatów ełckiego, giżyckiego, gołdapskiego, oleckiego, jeśli chodzi o burze z gradem i upały, w piskim mogą wystąpić burze z gradem, a w węgorzewskiego będzie upalnie - podało w nocy z wtorku na środę IMGW.
Instytut odwołał ostrzeżenie przed burzami z gradem dla powiatów bartoszyckiego, braniewskiego, działdowskiego, elbląskiego i Elbląga, iławskiego, kętrzyńskiego, lidzbarskiego, mrągowskiego, nidzickiego, nowomiejskiego, olsztyńskiego i miasta Olsztyna, ostródzkiego, szczycieńskiego i węgorzewskiego.
W pięciu powiatach, w których prognozowane są burze, będą im miejscami towarzyszyć opady deszczu do 30 mm, lokalnie do 40 mm oraz porywy wiatru do 90 km/h. Miejscami spadnie grad. Ostrzeżenie obowiązuje do godz. 6.00 rano.
Ostrzeżenie o upałach przewiduje, że temperatura maksymalna w dzień wyniesie od 29 do 31 st. Celsjusza, a minimalna w nocy od 17 do 19 st. C. Ostrzeżenie drugiego stopnia o upałach obowiązuje do godz. 20.00 w środę. Prawdopodobieństwo wystąpienia burz z gradem oceniono na 80 procent, a na 90 proc. dla upałów.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24