Prawie pół tysiąca razy interweniowali we wtorek strażacy w związku z przechodzącymi nad Polską burzami i z silnym wiatrem. Ponad 15 tysięcy odbiorców nie ma prądu. Jedna osoba została ranna - poinformowała po godzinie 17 straż pożarna.
Najwięcej interwencji dotyczy czterech województw: lubuskiego, zachodniopomorskiego, dolnośląskiego i wielkopolskiego - poinformował rzecznik Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak.
Połamane drzewa, podtopienia, sparaliżowane pociągi
Ponad 120 razy interweniowała w Wielkopolsce straż pożarna po burzach i silnych wiatrach, które przeszły nad regionem we wtorek po południu. Jak poinformował rzecznik prasowy wielkopolskiej straży pożarnej Sławomir Brandt, większość interwencji dotyczyła połamanych drzew i gałęzi, które zagrażały bezpieczeństwu na drodze.
- Zanotowaliśmy też kilka niegroźnych podtopień. Najwięcej pracy mieliśmy w powiecie poznańskim, nowotomyskim, złotowskim, pilskim, międzychodzkim i kępińskim - powiedział Brandt.
Uderzenie pioruna unieruchomiło po południu system sterowania ruchem na stacji Wągrowiec. Przez godzinę nie kursowały pociągi, spółka Koleje Wielkopolskie wprowadziła komunikację zastępczą. Sytuacja wróciła do normy około godziny 19.
W trakcie burz, w szczytowym momencie 11 tysięcy odbiorców województwie wielkopolskim było pozbawionych prądu. Mateusz Gościniak z biura prasowego spółki Enea Operator zapewnił, że sukcesywnie trwa usuwanie awarii. Przed godziną 20 jeszcze około 2 tysiące gospodarstw czekało na przywrócenie dostaw energii elektrycznej.
Jeden ranny, w ciężkim stanie
Również około 120 razy interweniowali zachodniopomorscy strażacy przy usuwaniu skutków burzy, która przeszła we wtorek po południu nad regionem. Podobnie jak w innych regionach burza spowodowała przerwy w dostawie prądu. Wojewódzkie Stanowisko Koordynacji Ratownictwa w Szczecinie podało, że strażacy wyjeżdżali przede wszystkim do powalonych drzew. W miejscowości Giżyno w powiecie myśliborskim wiatr częściowo zerwał dach z budynku mieszkalnego.
Służby nie odnotowały poszkodowanych - poza mężczyzną, którego w Myśliborzu spadające drzewo uderzyło w nogę. W stanie poważnym został przetransportowany do szpitala. Paweł Frątczak z Państwowej Straży Pożarnej informował wcześniej, że mężczyzna ma złamaną nogę.
Dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Szczecinie podkreślił, że burza spowodowała przerwy w dostawie prądu na Pomorzu Zachodnim. W zachodniej części województwa bez prądu pozostawało około 3,8 tysiąca odbiorców, a w zachodniej części 70 stacji średniego napięcia było wyłączonych. Awarie są usuwane na bieżąco - zapewnił dyżurny.
Centrum podaje, że burze, które przyszły nad Pomorze Zachodnie z zachodu, przeszły na wschód i południe i opuszczają region.
Ostrzeżenia dla 12 województw
Z najnowszych informacji Rządowego Centrum Bezpieczeństwa wynika, że ponad 15 tysięcy odbiorców nie ma prądu: najwięcej w województwie lubuskim (9,3 tysiąca) oraz w województwie wielkopolskim (5,8 tysiąca).
W ciągu najbliższych godzin nad prawie całym krajem mogą przechodzić burze z gradem. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia dla 12 z 16 województw.
Jak prognozuje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, w środę w czasie burz może spaść do 15 milimetrów wody, a na południowym wschodzie kraju - do 20 milimetrów. Wiatr może osiągnąć w porywach prędkość do 80 kilometrów na godzinę.
Autor: azb//now / Źródło: PAP