Przybyło potraktowana inaczej niż Zdanowska, bo wojewoda "nie posiadał informacji o wyroku"

Wojewoda: Hanna Zdanowska nie może być prezydentem
Wojewoda: Hanna Zdanowska nie może być prezydentem
Źródło: TVN24 Łódź

"Małopolski Urząd Wojewódzki w Krakowie do wczoraj nie posiadał informacji o wyroku" - tak tłumaczono w czwartek, dlaczego w sprawie burmistrza Rabki-Zdroju Ewy Przybyło wojewoda małopolski nie zareagował tak, jak wojewoda łódzki wobec prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej. Obie zostały prawomocnie skazane.

Jak podała w czwartek "Rzeczpospolita", burmistrz Rabki-Zdroju Ewa Przybyło w listopadzie 2017 została prawomocnie skazana przez Sąd Okręgowy w Nowym Sączu na grzywnę sześciu tysięcy złotych za przestępstwo umyślne z oskarżenia publicznego. Powodem było niedopełnienie obowiązków służbowych. Wyrok nie podlega zaskarżeniu.

Podobne sprawy, różna reakcja

W podobnej sytuacji prawnej jest prezydent Łodzi Hanna Zdanowska. Pod koniec września Sąd Okręgowy w Łodzi utrzymał w mocy wyrok sądu I instancji, który uznał ją winną poświadczenia nieprawdy w dokumentach w celu uzyskania kredytu przez jej partnera i skazał ją na 20 tysięcy złotych grzywny. Orzeczenie jest prawomocne.

W środę wojewoda łódzki Zbigniew Rau oświadczył, że Hanna Zdanowska - jako osoba prawomocnie skazana za przestępstwo karne - nie może być burmistrzem ani prezydentem miasta. - Gdyby nie fakt, że jej kadencja dobiega końca, wszcząłbym postępowanie zmierzające do wygaszenia jej mandatu - dodał Rau.

Podobnych kroków wobec Ewy Przybyło, sympatyzującej z Prawem i Sprawiedliwością, wojewoda małopolski Piotr Ćwik nie podjął - napisała "Rzeczpospolita".

Czytaj więcej o tej sprawie.

"Wszyscy są równi wobec prawa"

W odpowiedzi na publikację rzeczniczka prasowa wojewody małopolskiego Joanna Paździo przekazała, że "Małopolski Urząd Wojewódzki w Krakowie do wczoraj nie posiadał informacji o wyroku, którego ta dyskusja dotyczy". Dodała, że "obecnie te informacje weryfikujemy".

"Jeśli się potwierdzą, a jednocześnie pani Ewa Przybyło zostanie wybrana na stanowisko burmistrza Rabki-Zdroju – zostaną podjęte czynności wyjaśniające, a w ich następstwie ewentualne czynności nadzorcze" - zapewniła rzeczniczka. I podkreśliła, że "wszyscy są równi wobec prawa".

Burmistrz Rabki-Zdroju odpowiada

W piątek Ewa Przybyło wystosowała oświadczenie w tej sprawie. Według niej wymierzony jej wyrok nie wpływał na sprawowanie urzędu oraz nie uniemożliwi jej objęcia funkcji burmistrza, jeśli zostanie ponownie wybrana.

Jak podkreśliła Przybyło, zgodnie z art. 11 § 2 pkt 1 i 2 Kodeksu Wyborczego tylko prawomocny wyrok pozbawienia wolności za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego lub umyślne przestępstwo skarbowe, ewentualnie orzeczenie sądu stwierdzające utratę wybieralności mogłoby pozbawić ją możliwości kandydowania lub piastowania stanowiska burmistrza.

PRZECZYTAJ CAŁE OŚWIADCZENIE >

Ewa Przybyło zaznaczyła również, że nieprawdą jest, że wojewoda nie podjął w jej sprawie żadnych działań, ponieważ "sympatyzuje" z partią Prawo i Sprawiedliwość.

"Pragnę ponadto dodać, iż wbrew pojawiającym się w mediach stwierdzeniom, moja sprawa nie jest 'identyczna' ze sprawą Prezydent Łodzi. Nie zostałam ukarana za poświadczanie nieprawdy, ale za ochronę danych osobowych mieszkańców Gminy Rabki-Zdroju, o które wnioskowały osoby postronne oraz za niewystarczające sprawowanie kontroli nad prawidłowym wywiązywaniem się z obowiązków przez kancelarię prawną, która w tym czasie podejmowała szereg działań związanych z ratowaniem Rabczańskiego Szpitala i z tego powodu z opóźnieniem wysłała skargi tych samych osób postronnych do sądów administracyjnych" - napisała burmistrz.

Autor: akr,akw//rzw / Źródło: TVN24, Rzeczpospolita

Czytaj także: