Według sędziów, minister dopuścił się zbyt głębokiej ingerencji we władzę sądowniczą.
– Nie godzimy się na takie traktowanie sądów, które są przecież trzecią władzą. Jak tak dalej pójdzie, to będziemy wydawali wyroki w imieniu ministra sprawiedliwości, a nie w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej – komentuje w rozmowie z gazetą sędzia Sądu Rejonowego w Wysokiem Mazowieckiem, Krzysztof Kozłowski. Jednostka, w której pracuje, po nowym roku ma być przekształcona w wydział zamiejscowy Sądu Rejonowego w Zambrowie.
Masowo w stan spoczynkuSędziowie powołują się na art. 180 ust. 5 konstytucji, który w ich ocenie pozwala im na przejście w stan spoczynku i dalsze pobieranie 100 proc. pensji w razie zmiany ustroju sądów lub zmiany granic okręgów sądowych. Takie decyzje podjęli już np. sędziowie z Sądu Rejonowego w Wołowie, który ma niebawem stać się wydziałem sądu w Środzie Śląskiej. Podobna sytuacja jest w jednostce w Sulęcinie.
– I taką będzie miał oszczędność minister z reorganizacji. Z prawa przejścia w stan spoczynku będą korzystali sędziowie w pełni sił. Ja np. mam 35 lat – komentuje w rozmowie z "DGP" sędzia z sulęcińskiego sądu Bartłomiej Starosta. – A na moje miejsce trzeba będzie zatrudnić nową osobę – dodaje."DGP" podaje, że w stan spoczynku zamierza przejść również część spośród sześciu sędziów Sądu Rejonowego w Wysokiem Mazowieckiem.Ekspert: To bezskuteczneTymczasem - jak ocenia ekspert prof. Marek Chmaj - takie postępowanie sędziów będzie bezskuteczne. Konstytucjonalista ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej przypomina w rozmowie z gazetą, że według prawa o ustroju sądów powszechnych, nie jest konieczna zgoda sędziego na przeniesienie na inne miejsce służbowe w przypadku, gdy sąd zmienia siedzibę, a co za tym idzie stanowisko sędziego zostaje zniesione. W przypadku reformy Gowina fizycznie siedziby sądów się nie zmienią, ale formalnie już tak.
Autor: MON//bgr / Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24