Krakowski sąd okręgowy przedłużył o sześć miesięcy areszt dla podejrzanego o przygotowywanie ataku terrorystycznego Brunona K. Poinformował też, że proces w tej sprawie rozpocznie się 27 stycznia 2014 r.
Tydzień temu Prokuratura Apelacyjna w Krakowie skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Brunonowi K. i dwóm innym osobom. Ponieważ okres stosowania aresztu wobec Brunona K. kończył się 5 listopada, sąd z urzędu przedłużył mu areszt o sześć miesięcy, tj. do 5 maja 2014 r.
Sąd poinformował też, że początek procesu został wyznaczony na 27 stycznia 2014 r. Kolejne rozprawy, wyznaczane co kilka dni, odbywać się będą w lutym, marcu i kwietniu.
Są powody
Zdaniem sądu nadal istnieją przesłanki do dalszego stosowania aresztu wobec Brunona K., w tym wysokie prawdopodobieństwo, że dopuścił się zarzucanych mu czynów; obawa matactwa; uzasadniona obawa popełnienia nowego przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu powszechnemu; surowość grożącej kary. Jak podkreślił sąd, przesłanki te już trzykrotnie były weryfikowane przez Sąd Apelacyjny jako realne i prowadzące do przekonania, że tylko dalsze aresztowanie zapewni prawidłowy tok postępowania. Podobne stanowisko zajął sąd okręgowy. - Decyzję co do złożenia zażalenia skonsultuję z moim klientem – powiedział obecny w sądzie obrońca oskarżonego mec. Maciej Burda. - Będziemy się przygotowywać do procesu, ale i tak jego najciekawsza część pozostanie niejawna - zapowiedział.
Zamach terrorystyczny
Brunon K. jest oskarżony o to, że od marca do listopada 2011 r. nakłaniał dwóch studentów do tego, by sami przeprowadzili zamach o charakterze terrorystycznym na konstytucyjne organy RP - Sejm, premiera i prezydenta; ale zamierzonego celu nie osiągnął, ponieważ podżegani studenci odmówili uczestnictwa w tych działaniach. Kolejny zarzut dotyczy tego, że od lipca 2012 do 7 listopada 2012 r., w celu wywołania poważnych zakłóceń w ustroju Rzeczypospolitej, przygotowywał się do przeprowadzenia zamachu o charakterze terrorystycznym na konstytucyjne organy RP - Sejm, Senat, Radę Ministrów, prezydenta. Polegało to na organizowaniu wykładów, na których werbował ludzi, organizowaniu siatki osób, która miała przeprowadzić zamach pod jego dowództwem, rozpracowywaniu okolic Sejmu, przeprowadzaniu próbnych wybuchów i zbrojeniu się, czyli kupowaniu broni, amunicji, środków wybuchowych. Brunon K. zgromadził m.in. kilka kilogramów trotylu i innych środków wybuchowych. Ponadto, Brunon K. oskarżony jest o to, że handlował bronią i bez wymaganego zezwolenia posiadał m.in. 35 sztuk broni palnej, w tym: pistolety typu Walter, parabellum, TT, rewolwery typu Buldog, karabiny.
Przyznał się, ale...
Brunon K. przyznał się do tego, że przygotowywał i opracowywał zamach na Sejm, natomiast nie poczuwa się do winy i twierdzi, że inspirowała go inna osoba. Prokuratura, która przesłuchała te osobę, uznaje to wyłącznie za linię obrony Brunona K. Oskarżony nie przyznał się do zarzutów dotyczących handlu bronią i posiadania broni. Za zarzucane Brunonowi K. przestępstwa grozi kara do 15 lat więzienia. W akcie oskarżenia zawarto również zarzuty handlu i nielegalnego posiadania broni lub wyrobu broni wobec 26-letniego Artura K. i 43-letniego Macieja O. Brunon K. został zatrzymany 9 listopada ub. roku. W trakcie przeszukań w kilkudziesięciu miejscach w kraju odnaleziono m.in. materiały wybuchowe, zapalniki, piloty do zdalnego inicjowania wybuchu, broń palną i amunicję, kamizelki kuloodporne, hełmy, stroje maskujące, sfałszowane tablice rejestracyjne i książki o tematyce pirotechnicznej.
Autor: mn\mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24