Rozmowa z prokuratorem trwała dosyć długo, zostało zadanych wiele pytań. Ale nie sądzę, żeby przesłuchanie mnie cokolwiek nowego wniosło do śledztwa, tu chodziło o coś innego - stwierdził były prezydent Bronisław Komorowski, który w czwartek został przesłuchany jako świadek w Prokuraturze Krajowej.
Były prezydent w czwartek w Prokuraturze Krajowej został przesłuchany jako świadek w ramach postępowania dotyczącego niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych bezpośrednio po katastrofie w Smoleńsku.
Komorowski pojawił się w prokuraturze przed godziną 10. w towarzystwie funkcjonariuszy Służby Ochrony Państwa i prawników. Wyszedł z budynku po godzinie 13.
Komorowski: chodziło o coś innego
Były prezydent, który w kwietniu 2010 był marszałkiem Sejmu, powiedział po przesłuchaniu dziennikarzom, że rozmowa z prokuratorem "trwała dosyć długo, zostało zadanych wiele pytań".
- Osobiście nie sadzę, żeby przesłuchanie mnie cokolwiek nowego wniosło do śledztwa. Podtrzymuję moją opinię, że pewnie tu nie chodzi o jakąś szczególną wiedzę, której nie posiadam, tylko chodziło o coś zupełnie innego. Podejrzewam, że PiS chce po prostu odwrócić uwagę opinii publicznej od kompletnego blamażu PiS, jeśli chodzi o nierozliczenie się z kłamstwa smoleńskiego uprawianego przez to środowisko od ośmiu lat - powiedział Komorowski.
Dodał, by o szczegóły dotyczące przebiegu przesłuchania pytać rzecznika prokuratury, bo - jak tłumaczył - on sam jest związany tajemnicą postępowania prokuratorskiego.
- Jeszcze raz powiem: odnoszę wrażenie, że naprawdę nie chodzi tutaj o poszukiwanie jakiejkolwiek prawdy. Tylko można powiedzieć tak: zgodnie z tym, co mówi pan Jarosław Kaczyński, jeśli nie ma wolności bez prawdy, to nie ma wolności także bez prawdy o kłamstwie smoleńskim uprawianym przez PiS o ośmiu lat - powiedział Komorowski.
Prokuratura: nie złożono zastrzeżeń
Z kolei Prokuratura Krajowa poinformowała po przesłuchaniu, że "ani były Prezydent RP, ani jego pełnomocnik nie złożyli zastrzeżeń do przebiegu czynności".
"Prokuratorzy Zespołu Śledczego nr I Prokuratury Krajowej przesłuchali w charakterze świadka byłego Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej Bronisława Komorowskiego w jednym z tak zwanych śledztw okołosmoleńskich. W dzisiejszym przesłuchaniu wziął udział pełnomocnik Bronisława Komorowskiego – adwokat Piotr Schramm" - poinformowano w komunikacie.
Według prokuratury, były prezydent pokwitował odbiór wezwania na przesłuchanie 21 grudnia 2017 roku.
"Przesłuchanie odbyło się w siedzibie prokuratury, co jest regułą postępowań. Ta zasada jest praktykowana bez względu na to, jaką świadek pełnił bądź pełni publiczną funkcję. Wynika m.in. z konieczności bezpośredniego okazywania świadkom pozyskanych w toku śledztwa dokumentów. Również byłemu Prezydentowi Rzeczpospolitej Polskiej Bronisławowi Komorowskiemu prokuratorzy okazywali dziś dokumenty znajdujące się w aktach sprawy, do których świadek odnosił się składając zeznania" - poinformował Dział Prasowy Prokuratury Krajowej.
Komorowski w prokuraturze jako świadek
Jak informowała wcześniej rzeczniczka Prokuratury Krajowej Ewa Bialik, były prezydent miał być przesłuchiwany "na okoliczność procesu decyzji, która zapadła" w kwietniu 2010 roku po katastrofie smoleńskiej.
Chodzi o postępowanie dotyczące niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych, w tym ówczesnych prokuratorów Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie, którzy nie uczestniczyli na terenie Federacji Rosyjskiej w sekcjach 95 ofiar katastrofy smoleńskiej (sekcji zwłok prezydenta Lecha Kaczyńskiego nie przeprowadzono w Moskwie - red.), ani nie wnioskowali o dopuszczenie ich do tych sekcji.
Prokuratorzy nie nakazali także - jak wyjaśniła Bialik - przeprowadzenia sekcji zwłok bezpośrednio po przewiezieniu ciał do Polski. W ramach śledztwa Prokuratura Krajowa ma też sprawdzić, dlaczego po przywiezieniu trumien do Polski nie otworzono ich.
Jak informowała wcześniej Prokuratura Krajowa, brak sekcji ofiar katastrofy bezpośrednio po przewiezieniu ciał do Polski, uniemożliwił wykrycie szeregu błędów związanych z identyfikacją ofiar.
Przesłuchani Tusk, Sikorski, Kopacz
W tej sprawie 3 sierpnia 2017 roku przesłuchany został były premier, a obecny szef Rady Europejskiej Donald Tusk. Zeznania w charakterze świadków złożyli też między innymi: były szef MSZ Radosław Sikorski, była minister zdrowia Ewa Kopacz, były minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski, były prokurator generalny Andrzej Seremet, były naczelny prokurator wojskowy generał Krzysztof Parulski, a także pracownicy Kancelarii Prezydenta Kaczyńskiego, pracownicy ambasady w Rosji oraz członkowie rodzin ofiar.
Autor: pk,mm/adso, kg / Źródło: TVN24, PAP