Kontekst, w jakim określenie "adwokat" zostało użyte podczas sejmowej debaty, nadawał temu słowu obraźliwy charakter - napisał prokurator krajowy Bogdan Święczkowski. Zarzucił też "wypaczanie tego kontekstu" Naczelnej Radzie Adwokackiej. To reakcja na jej piątkową uchwałę.
Bogdan Święczkowski opublikował w niedzielę swoje stanowisko w sprawie piątkowej uchwały Naczelnej Rady Adwokackiej. Dokument NRA odnosił się do jego słów, gdy nie chciał, by go "obrażać", nazywając "adwokatem".
"Jako Prokurator Krajowy odnoszę się z szacunkiem do przedstawicieli wszystkich zawodów prawniczych, w tym osób pełniących zawód adwokata. Pełniąc zaszczytną służbę prokuratura, mam też prawo do obrony dobrego imienia instytucji, którą reprezentuję" - napisał Święczkowski.
"Było to zrozumiałe i jasne dla wszystkich, którzy przysłuchiwali się debacie"
"Kontekst, w jakim określenie 'adwokat' zostało użyte podczas sejmowej debaty w stosunku do mnie i prokuratorów zaangażowanych w obronę praworządności, nadawał temu słowu obraźliwy charakter. Nie odnosił się do prawniczego zawodu, lecz miał oznaczać pozbawionego bezstronności obrońcę" - czytamy dalej.
OGLĄDAJ W INTERNECIE W TVN24 GO: Prawa ręka Zbigniewa Ziobry. Kim jest Bogdan Święczkowski? >>>
Zdaniem prokuratora krajowego "było to zrozumiałe i jasne dla wszystkich, którzy przysłuchiwali się debacie i w niej uczestniczyli". "Dlatego zaprotestowałem" - wyjaśnił.
Według niego "wypaczanie tego kontekstu przez prezydium Naczelnej Rady Adwokackiej i wykorzystywanie przez nią wieloznaczności słowa 'adwokat' do fałszywego przedstawiania debaty jest obraźliwe dla reprezentowanych przez nią adwokatów".
"Dlatego protestuję ponownie. Tym razem przeciwko dezinformacjom prezydium Naczelnej Rady Adwokackiej, które nie przystoją godności adwokackiego zawodu" - napisał Święczkowski. "Osoby pełniące ten ważny i potrzebny zawód zasługują na szacunek, a nie na to, by je wykorzystywać, wikłając w bieżące wydarzenia polityczne" - dodał.
Naczelna Rada Adwokacka reaguje na słowa Święczkowskiego
Zastępca prokuratora generalnego, prokurator krajowy Bogdan Święczkowski wystąpił w nocy z czwartku na piątek podczas sejmowej debaty nad informacją o działaniach prokuratury w sprawach związanych z obecnym prezesem PKN Orlen Danielem Obajtkiem. O taką informację wnioskował klub Koalicji Obywatelskiej.
W dyskusji głos zabrał między innymi poseł Adam Szłapka (KO). Jego zdaniem prokuratura w sprawie Obajtka jest adwokaturą. - Od momentu wygrania wyborów przez PiS prokuratura (Zbigniewa - red.) Ziobry i pana zajmuje się chronieniem interesów Obajtka - mówił Szłapka, zwracając się do Święczkowskiego.
- Bardzo prosiłbym państwa, abyście mnie nie obrażali, nazywając mnie adwokatem. Jestem prokuratorem. Rozumiem różne inne stwierdzenia, ale proszę nie nazywać mnie adwokatem - odpowiadał Święczkowski.
W reakcji na te słowa, prezydium Naczelnej Rady Adwokackiej podjęło w piątek uchwałę, w której oświadczyło między innymi, że "słowa Bogdana Święczkowskiego są przejawem braku elementarnej wiedzy na temat roli adwokatury i adwokatów w funkcjonowaniu wymiaru sprawiedliwości - roli, jaką adwokatura i adwokaci odgrywają dziś oraz odegrali w historii Polski".
"Należy zatem zwrócić uwagę i przypomnieć, że zawód adwokata, tak jak między innymi zawód sędziego i prokuratora, jest zawodem zaufania publicznego" - dodano. "Słowa użyte przez prokuratora krajowego są zatem obraźliwe nie tylko w stosunku do samych adwokatów, ale również do tych osób, które każdego dnia powierzają im swoje sprawy oraz problemy" - zaznaczono.
Zdaniem adwokatów, "wypowiedź ta jest niedopuszczalna, zwłaszcza ze strony prawnika, prokuratora piastującego najwyższe funkcje w Prokuraturze". "Jest ona przejawem języka arogancji, lekceważenia, dzielenia i obrażania innych ludzi, w tym wykonywujących zawód zaufania publicznego" - oceniono.
"Istotą zawodu adwokata jest przyczynianie się ze wszystkich sił do ochrony praw i wolności obywatelskich oraz budowanie i umacnianie porządku prawnego Rzeczypospolitej Polskiej. Budowanie wspólnoty" - napisano. Jak zaznaczono, prokurator krajowy "w demokratycznym państwie prawnym powinien to rozumieć oraz szanować".
Źródło: PAP