Alkohol i śliska nawierzchnia to mieszanka, która na drodze gwarantuje wypadek. Tak też było w Krakowie, gdzie pijany kierowca na słupie sieci tramwajowej zakończył nocną ucieczkę przed ochroniarzami jednego z tamtejszych pubów.
Efekt ucieczki? Całkowicie skasowane bmw, złamana noga i pobyt w szpitalu 26-letniego sprawcy wypadku, u którego stwierdzono 1,5 promila alkoholu.
- Przed wypadkiem wdał się w awanturę z pracownikami jednego z lokali. Ci wezwali firmę ochroniarską. Mężczyzna próbował przed ochroniarzami uciec. Jechał z ogromną prędkością, przejechał nawet na czerwonym świetle i w pewnym momencie uderzył w słup sieci tramwajowej - relacjonuje rzecznik krakowskiej policji Dariusz Nowak.
Ze szpitala po zarzut
Zakleszczonego 26-latka z pojazdu wydostali strażacy. - Samochód był przewrócony na dach, a słupy linii tramwajowej były ścięte - mówi o wypadku Krzysztof Kłuś z krakowskiej straży pożarnej.
Kolizja spowodowała wstrzymanie ruchu tramwajów w kierunku Nowej Huty. Mężczyzna przebywa w szpitalu. Za jazdę po pijanemu grozi mu do 2 lat więzienia.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24