"Wydaje się to naruszać konstytucję" - napisało w wydanej ekspertyzie Biuro Legislacyjne Senatu, oceniając ustawę o Sądzie Najwyższym autorstwa Prawa i Sprawiedliwości. Biuro wyraziło obawę, że po wejściu nowej ustawy minister sprawiedliwości uzyska "nieznane konstytucji uprawnienia" w kwestii wpływania na funkcjonowanie Krajowej Rady Sądownictwa i Sąd Najwyższy.
W piątek po godzinie 1.30 senacka Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji zaopiniowała przyjęcie ustawy o Sądzie Najwyższym bez poprawek. Wcześniej PO wniosła kilkaset poprawek.
Komisja odrzuciła jednocześnie wniosek senatorów Platformy Obywatelskiej o odrzucenie w całości tej ustawy. Senatorowie PO zapowiedzieli, że wniosek o odrzucenie ustawy ponowią jako wniosek mniejszości podczas obrad plenarnych Senatu.
"Wydaje się to naruszać konstytucję"
Uwagi do ustawy przedstawiło Biuro Legislacyjne Senatu. Podkreślono w nich między innymi, że ustawa kreuje "nieznane konstytucji uprawnienia ministra sprawiedliwości w zakresie wskazywania KRS sędziów SN, którzy pozostaną w stanie czynnym". Według Biura "wydaje się to naruszać konstytucję".
Biuro wyraziło też obawę, że minister sprawiedliwości mocą nowej ustawy uzyskuje prawo ingerowania "w przebieg toczącego się niezgodnie z jego zamysłem sądowego postępowania dyscyplinarnego [wobec sędziego - przyp. red.]". Według Biura nie pozwala to uznać tego zapisu za zgodny z konstytucją.
Ustawa w Senacie
W piątek po godzinie 9.30 Senat po jednodniowej przerwie wznowił obrady podczas których zajmuje się uchwaloną w czwartek przez Sejm ustawą o Sądzie Najwyższym.
Zgodnie z ustawą, utworzone mają być między innymi trzy nowe Izby SN, w tym Izba Dyscyplinarna. Ponadto zmienić ma się tryb powoływania sędziów Sądu Najwyższego, a wszyscy obecni sędziowie SN mogą zostać przeniesieni w stan spoczynku.
Ustawa, którą zajmują się senatorowie, zawiera przepisy, które wprowadzone zostały w czwartkowych głosowaniach jako poprawki PiS.
Jedna z nich wniosła do ustawy między innymi propozycję zgłoszoną przez prezydenta Andrzeja Dudę. Wśród nich jest przepis, że Sejm będzie wybierał sędziów-członków Krajowej Rady Sądownictwa większością 3/5 głosów. Prezydent mówił wcześniej, że bez takiej zmiany (którą wniósł do Sejmu w formie projektu noweli ustawy o KRS) nie podpisze ustawy o Sądzie Najwyższym.
Wskazywać będzie prezydent
Inny zapis - wprowadzony w czwartek do ustawy - zakłada, iż o tym, kto spośród obecnych sędziów, pozostanie w SN, ostatecznie zdecyduje prezydent, a nie - jak pierwotnie proponowano – minister sprawiedliwości. Sędziowie, co do których prezydent nie podejmie decyzji o pozostawieniu ich w stanie czynnym, następnego dnia po wejściu ustawy w życie zostaną przeniesieni w stan spoczynku.
Opozycja, według której ustawa jest niekonstytucyjna, apeluje o weto prezydenta.
Autor: bpm//now / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24