10 lat więzienia grozi trzem mężczyznom, którzy zdaniem śledczych ukradli bankomat w Biłgoraju, a opróżniony z gotówki wrzucili do rzeki.
Mężczyźni włamali się do jednego ze sklepów na ulicy Kościuszki w Biłgoraju w nocy z 20 na 21 maja. Z miejsca skradli bankomat. Próbowali ukraść również drugie takie urządzenie, ale spłoszył ich alarm. Wartość strat oszacowano na 360 tysięcy złotych.
Pomagali antyterroryści i strażacy
Policjanci znaleźli bankomat wyczyszczony z pieniędzy w rzece San w okolicach Leżajska. W wyciągnięciu z wody półtonowego sejfu pomagali antyterroryści i strażacy.
Potem policjanci zatrzymali 36-letniego mieszkańca Tarnowskich Gór. Jego 44-letniego wspólnika z Warszawy zatrzymano za inne przestępstwa popełnione w stolicy - w areszcie usłyszał kolejne zarzuty dotyczące kradzieży w Biłgoraju. W listopadzie zatrzymano też trzeciego sprawcę, 47-latka z Żyrardowa, który przed policją próbował uciekać samochodem.
Nawet 10 lat pozbawienia wolności
Wszyscy wcześniej wchodzili w konflikt z prawem, głównie były to przestępstwa przeciwko mieniu. W sprawie z Biłgoraja będą odpowiadać za kradzież z włamaniem, usiłowanie kradzieży oraz zniszczenia mienia.
Śledztwo prowadzi Prokuratura Okręgowa w Zamościu. Zatrzymanym mężczyznom grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Autor: mart//now / Źródło: Lubelska policja
Źródło zdjęcia głównego: policja