Awionetka kilkanaście metrów nad ziemią. "W pobliżu nie odnaleziono żadnej osoby"

Maszynę znaleźli w czwartek pracownicy leśni
Maszynę znaleźli w czwartek pracownicy leśni
Źródło: Podkarpacka policja
Pracownicy leśni w rejonie masywu Laworta w Bieszczadach znaleźli awionetkę wiszącą nad ziemią, w koronach drzew. Policjanci z Ustrzyk Dolnych ustalają, jak doszło do wypadku.

Samolot utknął na wysokości kilkunastu metrów nad ziemią.

Jak czytamy na stronie internetowej podkarpackiej policji, na miejsce wezwano funkcjonariuszy policji, straż pożarną, a także straż graniczną.

Trwają próby ustalenia, kto mógł lecieć znalezioną awionetką. Policjanci zabezpieczają ślady, które pomogą ustalić okoliczności wypadku.

Strażacy wstępnie sprawdzili wrak samolotu. "W pobliżu nie odnaleziono żadnej osoby" - głosi policyjny komunikat.

Służby przeszukują pobliski teren. W sprawie powiadomiono również prokuratora oraz Państwową Komisję Wypadków Lotniczych.

Autor: JZ/adso / Źródło: tvn24.pl

Czytaj także: