Pracownicy leśni w rejonie masywu Laworta w Bieszczadach znaleźli awionetkę wiszącą nad ziemią, w koronach drzew. Policjanci z Ustrzyk Dolnych ustalają, jak doszło do wypadku.
Samolot utknął na wysokości kilkunastu metrów nad ziemią.
Jak czytamy na stronie internetowej podkarpackiej policji, na miejsce wezwano funkcjonariuszy policji, straż pożarną, a także straż graniczną.
Trwają próby ustalenia, kto mógł lecieć znalezioną awionetką. Policjanci zabezpieczają ślady, które pomogą ustalić okoliczności wypadku.
Strażacy wstępnie sprawdzili wrak samolotu. "W pobliżu nie odnaleziono żadnej osoby" - głosi policyjny komunikat.
Służby przeszukują pobliski teren. W sprawie powiadomiono również prokuratora oraz Państwową Komisję Wypadków Lotniczych.
Autor: JZ/adso / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Podkarpacka policja