Jan Krzysztof Bielecki opuści wkrótce kancelarię premiera i przeniesie się do biznesu. W efekcie Rada Gospodarcza, której jest szefem, może przestać istnieć - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
Bielecki już wcześniej mówił o możliwości odejścia z polityki w wywiadzie udzielonym "Dziennikowi Gazecie Prawnej" i radiowej Trójce.
Jak twierdzi "DGP", szef Rady Gospodarczej ma odejść z kancelarii premiera przed końcem grudnia. Jak twierdzi gazeta, będzie chciał wrócić do biznesu - ostatnio był prezesem banku Pekao SA. Bielecki na razie na ten temat milczy.
Kancelaria premiera twierdzi oficjalnie, że tym czasem o żadnych zmianach nie ma mowy. - Rada funkcjonuje, na jej czele stoi Jan Krzysztof Bielecki. Nic się nie zmieniło - powiedziała "DGP" rzecznik rządu Iwona Sulik.
Bez spotkania
Gazeta zauważa jednak, że rada ostatni raz spotkała się na pożegnalnym posiedzeniu z Donaldem Tuskiem. Z nową premier jej członkowie nie widzieli się ani razu.
Rada to organ doradczy, który wymyślił i powołał Donald Tusk. Po ustąpieniu rządu, w przeciwieństwie do ministrów, jej członkowie nie są automatycznie dymisjonowani. Każdy jest powoływany i odwoływany indywidualnie przez premiera.
Autor: mac//kdj / Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"