Trzech nastolatków przybywających w zakładzie poprawczym zabarykadowało się w jednym z pomieszczeń i zaczęło go demolować. W czasie interwencji doszło do czynnej napaści na funkcjonariuszy - przekazała białostocka policja o okolicznościach zajścia.
Marcin Gawryluk z zespołu prasowego podlaskiej policji poinformował w sobotę, że około godz. 23 w piątek policja została wezwana do zakładu poprawczego w Białymstoku w związku z tym, że trzej młodzi ludzie zabarykadowali się w jednym z pomieszczeń, używając do tego celu wyposażenia sali.
Na miejsce przyjechało kilka policyjnych patroli. Funkcjonariusze przystąpili do usuwania "barykady", którą blokowane były drzwi do pomieszczenia. Nastolatkowie rzucali w kierunku policjantów elementami wyposażenia pomieszczenia, m.in. krzesłami. Kwalifikowane jest to jako czynna napaść na funkcjonariuszy. Ponadto chłopcom postawiony może zostać zarzut zniszczenia mienia.
Zabarykadowali się w poprawczaku. Policja bada motyw
Jak przekazał reporter TVN24, uczestnicy zajść to dwóch 16-latków oraz 18-latek. Ten ostatni prawdopodobnie będzie odpowiadał jako dorosły.
Awanturujący się podopieczni zakładu zostali umieszczeni w izolatkach. Policja bada, jaki był powód ich zachowania. Funkcjonariusze nie podali na razie, czy nastolatkowie byli pod wpływem substancji psychoaktywnych lub alkoholu.
Autor: ft//rzw / Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24