Jak była mała, rodzice mówili, że to krasnoludki maszerują do lasu. - Przypominałam to sobie czasem, kiedy nie mogłam usnąć - opowiada Katarzyna. - Jak leżysz czwartą godzinę, to nawet ten dźwięk przesuwania ucha po poduszce słyszysz. Takie szuranie, jakby ktoś ciężkimi butami szedł po śniegu.