21-latek posprzeczał się z 29-latkiem w Będzinie (woj. śląskie). Rozeszli się, ale młodszy z mężczyzn wrócił z kolegą na posesję starszego. Rzucił w niego trzema nożami, ma zarzuty za zniszczenie bramy i groźby karalne oraz naruszenie nietykalności i znieważenia policjantów.
Do zdarzenia doszło 13 grudnia w Będzinie. Zaczęło się od sprzeczki między 21-latkiem a 29-latkiem przed domem starszego z nich. Mężczyźni rozeszli się, ale tego samego dnia młodszy, wraz z 58-letnim kolegą, wrócił na posesję starszego.
Według ustaleń śledczych, napastnicy szarpali bramę i grozili mieszkańcom śmiercią. "W pewnym momencie rozegrały się mrożące krew w żyłach sceny. 21-latek rzucił trzema nożami kuchennymi w kierunku mężczyzny, który stał zaledwie kilka metrów od niego. Ostrza noży nie zdołały przebić zimowej kurtki, co pomogło uniknąć tragedii" - opisują policjanci.
Zarzuty uszkodzenia bramy, gróźb karalnych i znieważenia policjantów
Policjanci ustalili i zatrzymali podejrzanych o napaść. 21-latek był pijany - miał dwa promile alkoholu w organizmie. - To osoba znana policji - mówi Marcin Szopa, rzecznik będzińskiej policji.
Zdarzenie - włącznie z rzucaniem nożami - utrwaliły kamery monitoringu. Jednak 21-latek nie usłyszał za to zarzutu, ponieważ - jak wyjaśnia Szopa - 29-latek nie doznał żadnych obrażeń.
21-latek odpowiadać będzie za zniszczenie bramy oraz groźby karalne. Podobne zarzuty usłyszał jego 58-letni kompan. Młodszy z napastników podejrzany jest także o naruszenie nietykalności i znieważenie policjantów, którzy wobec niego interweniowali. - Pluł na nich, używał wobec nich słów obelżywych - przekazuje Szopa.
Na wniosek śledczych i prokuratora będziński sąd zastosował wobec podejrzanego trzymiesięczny areszt. Natomiast zatrzymany 58-latek odpowie przed sądem za zniszczenie mienia oraz kierowanie gróźb karalnych.
Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: śląska policja