Zastępca prokuratora okręgowego w Krakowie Krzysztof Urbaniak nie wyklucza decyzji o wznowieniu śledztwa w sprawie śmierci Stanisława Pyjasa - podaje "Dziennik Polski".
- Zależy to w dużej mierze od tego, jakie materiały dotyczące tej sprawy uda się odnaleźć w tzw. zbiorze zastrzeżonym w Instytucie Pamięci Narodowej. Kwerenda na mój wniosek już została podjęta - mówi gazecie.
Urbaniak jest przekonany, że są tam istotne dokumenty dotyczące sprawy Pyjasa, m.in. relacje z materiałów KC i KW PZPR, bowiem władze komunistyczne tą sprawą się interesowały. - Komitet Centralny był informowany o postępach w śledztwie. Istniało nawet w KC podejrzenie, że sprawa zabójstwa Pyjasa to próba zaszkodzenia Gierkowi przez SB - mówi prokurator.
Zwróci się on także do IPN o teczki pracy agentów. - W latach 90. byłem bowiem wielokrotnie wprowadzany w błąd przez osoby pracujące w archiwum UOP i MSW. Jak się później okazało, te same, które wcześniej zaangażowane były w sprawę Pyjasa, bo pracowały w SB - mówi "Dziennikowi Polskiemu" prok. Urbaniak.
Źródło: "Dziennik Polski"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24