Większość urzędników nie ma teraz dostępu do wszystkich danych, zawartych m.in. w zbiorze PESEL czy ewidencji dowodów osobistych. Mogą korzystać tylko z informacji, które dotyczą mieszkańców ich gminy. Od początku marca ma się to zmienić.
Obecnie, aby uzyskać akt urodzenia czy złożyć wniosek o dowód osobisty musimy jechać do naszego urzędu.
Co więcej, informacje wprowadzane w systemach lokalnych trafiają obecnie do centralnego zbioru PESEL nie od razu, ale po kilku, a nawet kilkunastu dniach. Inne instytucje uprawnione do dostępu do tych informacji (np. ZUS czy NFZ na potrzeby ubezpieczenia zdrowotnego) otrzymują dane z jeszcze większym opóźnieniem, stąd częste problemy nieaktualności naszych danych w ich systemach. Dzieje się tak dlatego, że każda gmina pracuje na odrębnym systemie.
W dowolnym urzędzie
Aby złożyć wniosek o dowód osobisty, jeszcze do końca lutego osobiście musimy więc przyjść do urzędu, który jest właściwy dla naszego miejsca zameldowania. Dodatkowo - jeżeli np. urodziliśmy się w innym mieście - przy wniosku o pierwszy dowód koniecznie trzeba dostarczyć odpis skrócony aktu urodzenia.
Gdy 1 marca ruszy System Rejestrów Państwowych (SRP), urzędnicy i uprawnione instytucje będą miały dostęp do wszystkich informacji zgromadzonych w kluczowych rejestrach państwowych. Dzięki temu sprawy związane z dowodami osobistymi czy aktami stanu cywilnego załatwimy w dowolnym urzędzie na terenie całego kraju. Od marca o tym, gdzie złożymy wniosek, nie będzie już decydował adres naszego zameldowania.
Łatwiej z aktem stanu cywilnego
Także osobiście w miejsce, w którym przechowywany jest np. nasz akt urodzenia, jeszcze do końca lutego musimy jechać, by dostać jego odpis. W chwili uruchomienia nowego systemu SRP, podobnie jak w przypadku dowodu osobistego, będzie można się po taki dokument udać do wybranego urzędu stanu cywilnego. Jeszcze lepsza wiadomość jest taka, że wielu sytuacjach - np. sprawach załatwianych w urzędach stanu cywilnego - odpisy aktów nie będą już w ogóle potrzebne.
Autor: MAC/kka / Źródło: PAP