- Premier Ewa Kopacz najczęściej mówiła o planach i propozycjach, a nie pokazała konkretów. Nie pokazała rozwiązanych problemów - oceniła w "Jeden na jeden" rok pracy rządu szefowej PO kandydatka PiS na premiera Beata Szydło.
W czwartek mija rok od expose premier Ewy Kopacz. Przejęła stery rządu rok temu po tym, jak Donald Tusk został przewodniczącym Rady Europejskiej. W środę w Auli Wydziału Fizyki Politechniki Warszawskiej oceniała 12 miesięcy swoich rządów. Jak powiedziała Kopacz, był to "rok spełnionych obietnic" i na tablicach zaznaczała spełnione zapowiedzi.
- Premier, odhaczając, najczęściej mówiła o planach, projektach, propozycjach, a nie pokazała konkretów. Nie pokazała rozwiązanych problemów - powiedziała Beata Szydło.
Zapowiedziała, że PiS pokaże, jak wyglądały te spełnione, zdaniem premier, deklaracje. - To jest osiem lat rządów - podkreśliła.
- Premier Kopacz próbuje wmówić Polakom, że ona jest odpowiedzialna tylko za ostatni rok rządów. Przecież przez osiem lat pełniła ważne funkcje - była ministrem zdrowia w rządzie Donalda Tuska, marszałkiem Sejmu, wiceszefową PO, teraz jest szefową partii. Jeśli chcemy uczciwego rozliczenia rządów PO, musimy mówić o ośmiu latach.
- Trudno mi chwalić premier Kopacz, która dokonała jednej rzeczy - zamieniła rząd w sztab wyborczy Platformy Obywatelskiej. Przez to jest dużo problemów, bo Polska nie jest dziś rządzona - oceniła kandydatka PiS na premiera.
Zaznaczyła, że "nie ma czegoś takiego, że rząd bierze urlop na czas kampanii wyborczej".
Szydło premierem, ale nie na cztery lata?
Prezes PiS Jarosław Kaczyński w jednej z wypowiedzi medialnych przyznał, że jeżeli Beata Szydło będzie dobrym premierem, to ma gwarancję czterech lat rządzenia. W innym wypadku "ważny będzie interes Polski".
- Święte słowa. Prezes nie musiał mówić tych słów, żebym wiedziała co mam robić, gdybym się sprzeniewierzyła programowi partii i deklaracjom, które składam wyborcom - przyznała.
- Odpowiedzialność polityków jest rzeczą świętą. Ludzie oczekują od polityków odpowiedzialności i brania na poważnie tych deklaracji, które składają wyborcom - zaznaczyła. Jako przykład takiego postępowania wskazała prezydenta Andrzeja Dudę.
Będzie spotykać się z Kaczyńskim
Szydło odnosząc się do spotkania prezydenta Andrzeja Dudy z prezesem Kaczyńskim przyznała, że będąc premierem będzie wciąż członkiem PiS i zaznaczyła, że będzie konsultować się z szefem swojej partii. - Będę spotykać się z prezesem PiS, jak i z innymi politykami i nie ma w tym niczego nadzwyczajnego - tłumaczyła Szydło.
- Nie ma powodu, by przejmować się losem i przyszłością Beaty Szydło, Beata Szydło świetnie sobie poradzi. Trzeba przejmować się tym, co dzieje się w Polsce, a w wielu miejscach dzieje się bardzo źle. Jest wiele do zrobienia. Ludzie potrzebują, by politycy interesowali się nimi - przekonywała.
Autor: kło/ja / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24