Pegasus jest niebezpieczny, ponieważ jest zbudowana infrastruktura prawna do działań, które mogą wykorzystać ustawę antyterrorystyczną do działania, które może być zwrócone przeciwko przeciwnikom politycznym - mówił w "Faktach po Faktach" TVN24 Bartłomiej Sienkiewicz, były minister spraw wewnętrznych i kandydat Koalicji Obywatelskiej do Sejmu.
Jak pisaliśmy na portalu tvn24.pl, Centralne Biuro Antykorupcyjne otrzymało pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości, który jest w gestii ministra sprawiedliwości i przeznaczyło je na zakup najnowocześniejszego systemu inwigilacji telefonów i komputerów. Reporterzy programu "Czarno na białym" domniemywają, że kupiony przez służbę antykorupcyjną system to prawdopodobnie izraelski Pegasus.
Bartłomiej Sienkiewicz, były minister spraw wewnętrznych i kandydat Koalicji Obywatelskiej do Sejmu, powiedział "Faktach po Faktach" w TVN24, że system Pegasus może być niebezpieczny.
- Jest zbudowana infrastruktura prawna do działań, które mogą wykorzystać ustawę antyterrorystyczną do działania, które może być zwrócone przeciwko przeciwnikom politycznym. Ta ustawa antyterrorystyczna, lata temu przyjęta przez PiS, krytykowana i przez rzecznika praw obywatelskich, i przez jeszcze wtedy jako tako niezdewastowany Trybunał Konstytucyjny, daje olbrzymie możliwości działania i do tego wszystkiego pozornie w kostiumie prawnym - stwierdził Sienkiewicz.
"Całe państwo stało się częścią partii politycznej"
Gość programu odniósł się też do informacji, że minister spraw wewnętrznych i administracji oraz minister-koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński przejął nadzór nad częścią służb mundurowych, które do tej pory nadzorował wiceminister Jarosław Zieliński.
Sienkiewicz zastanawiał się "dlaczego jednemu człowiekowi powierzono prawie połowę państwa, kiedy wiadomo, że on nie będzie tego kontrolował". - To jest niemożliwe. Czy to nie jest czasami, że pan minister Kamiński ma tam przypilnować tylko jednej rzeczy, korzystając z tych wszystkich narzędzi? Myślę, że to niedługo będziemy mogli zobaczyć - powiedział były minister. Doprecyzował, że chodzi o "wykorzystanie państwa do walki politycznej, tak jak się wykorzystuje spółki skarbu państwa do walki politycznej".
- Całe państwo stało się częścią partii politycznej. Ta partia polityczna toczy walkę ze swoimi przeciwnikami, wykorzystując cały aparat państwa. Dlaczego akurat pan minister Kamiński miałby być wyjątkiem w tej regule - ocenił.
"Pora, żeby Polska dołączyła do Europy także w zakresie równości płac"
Kandydatka Koalicji Obywatelskiej na premiera Małgorzata Kidawa-Błońska zaprezentowała w piątek program wyborczy koalicji. Znane już do tej pory propozycje zostały uzupełnione o kwestie dotyczące m.in. osób młodych, praw kobiet oraz kultury. Podczas konwencji ujawnione zostało też hasło kampanii Koalicji Obywatelskiej: "Jutro może być lepsze".
- Chcę zwrócić uwagę na to, że normą polskiej polityki jest to, że wychodzi tłum mniej lub bardziej spoconych facetów i mówią o polityce. I ona jest tak kompletnie sprzeczna z tym, co się dzieje w Europie, że pora to zmienić. Wydaje mi się, że to był bardzo dobry akcent i pokazanie kierunku, a za tym idą rozwiązania programowe - powiedział Sienkiewicz, tłumacząc dlaczego podczas konwencji większą część programu prezentowały polityczki Koalicji Obywatelskiej.
- Pora, żeby Polska dołączyła do Europy także w zakresie równości płac. Bo nie ma powodu, żeby kobieta na tym samym stanowisku zarabiała mniej niż mężczyzna - zaznaczył. - Jeśli te oczywistości zaczynają budzić ironię i sarkazm, to tylko pokazuje, jaką pracę mamy do wykonania - dodał. Jak mówił, przedstawiony w piątek program opracowywały w dużej mierze kobiety.
Autor: tmw\mtom / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24