- Premier publicznie minął się z prawda w tak ważnej sprawie - zarzucił Tuskowi Przemysław Wipler. Poseł PiS twierdzi, że premier nie odpowiedział na intepelację dotyczącą sprawy Amber Gold, którą otrzymał 24 lipca. Tusk ripostuje i żąda przeprosin za oszczerstwa.
Przemysław Wipler, poseł PiS odniósł się do wypowiedzi Donalda Tuska, który stwierdził dziś, że od początku roku do lipca żaden z posłów w interpelacjach nie zapytał o Amber Gold.
Polityk PiS stwierdził, że 24 lipca szef rządu dostał interpelację od posłów jego partii: Beaty Szydło, Adama Hofmana i jego samego. - Minął panu premierowi termin odpowiedzi na tę interpelację (premier ma na to miesiąc - red.) - mówił.
"Proszę przyjść, przeprosić"
Tusk postanowił odpowiedzieć na zarzuty. - Pan poseł Wipler zarzucił mi mijanie się z prawdą. Powiedziałem, że do czasu, kiedy afera stała się głośna, a więc do lipca, wpłynęło 9 tysięcy interpelacji, z czego 753 do mnie. Interpelacja pani Szydło wpłynęła do mnie 7 sierpnia. Jeśli reprezentuje pan jakiś elementarny standard, to proszę przyjść, przeprosić - oświadczył szef rządu.
Wipler w odpowiedzi pokazał wydruk owej interpelacji ze strony sejmowej. Obrady nie zostały przerwane, jak wnioskował o to poseł. Prezydium ma rozpatrzyć tę sprawę.
Autor: nsz, zś//mat / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24